• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 82647.23 kilometrów w tym 28604.36 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.56 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28245 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Maj2 - 13
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

40-100 km

Dystans całkowity:59332.92 km (w terenie 20719.74 km; 34.92%)
Czas w ruchu:3161:33
Średnia prędkość:18.70 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:40076 m
Liczba aktywności:1036
Średnio na aktywność:57.27 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
121.07 km 2.91 km teren
06:07 h 19.79 km/h:
Maks. pr.:41.36 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Do Kłecka po powiecie gnieźnieńskim.

Sobota, 9 września 2017 · dodano: 09.09.2017 | Komentarze 9

Wycieczka z Anią i tatą po powiecie gnieźnieńskim, z celem w Kłecku. Wykorzystaliśmy piękną pogodę i wiatr w plecy, dlatego koła naszych rowerów zajechały właśnie w tamte fyrtle, a dodam iż trasa była zupełnie spontaniczna i nie spodziewaliśmy się aż tak długiego dystansu. A jechało się dziś wprost wyśmienicie :-)

Trasa: Wierzonka - Karłowice - Kowalskie - Jerzykowo - Biskupice - Promno - Pobiedziska - Gołuń - Wierzyce - Fałkowo - Żydówko - Owieczki - Dębnica - Działyń - Biskupice - Kłecko - Wilkowyja - Łagiewniki Kościelne - Myszki - Ujazd - Węgorzewo - Sroczyn - Pomarzanowice - Pobiedziska - Promno - Tarnowo - Gwiazdowo - Puszczykowo Zaborze - Sarbinowo - Jasin - Swarzędz - Gruszczyn - Kobylnica - Wierzenica - Wierzonka.

Zdjęcia dopowiedzą resztę:

W Pobiedziskach spotkaliśmy takie oto Maserati. Dzieło sztuki.


Pałac w Fałkowie


śliczna rowerzystka :-)


Żydówko - Owieczki


Do Owieczek jeszcze tylko -55km czyli, że co....mamy się cofnąć?


W Żydówku na wybiegu podziwiać można daniele na uwięzi.


Na Rynku w Kłecku.


Jezioro Gorzuchowskie


Prosty tor w linii Łagiewniki Kościelne - Rybno Wielkie.


Na niebie tłoczno. Tam wyżej to jakiś potężny samolot, a niżej jakiś dziwny balon....


Balon ten wisiał na wysokości ok. 6-7 kilometrów i był wielkości zwykłego balona z koszem. Ciekawe do czego służy i czy ma załogę?


Pozostałości po dożynkach w Węgorzewie (gmina Kiszkowo).


Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
42.56 km 35.00 km teren
02:28 h 17.25 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:17.0
Rower:Felt Q26

las deszczowy

Niedziela, 3 września 2017 · dodano: 03.09.2017 | Komentarze 8

Wypad do Puszczy Zielonki, pojeździć w terenie. Z nieba lał się deszcz, stąd przewrotny tytuł tego wpisu. Miałem dziś po prostu ochotę uwalić siebie i rower w błocie i mi się to udało, więc satysfakcja z wycieczki jest. W pewnym momencie przejeżdżając przez grząskie pole, omijając wielką kałużę, z moich cienkich opon zrobiły się błotne balony - niczym fat bike :-)


Trakt Bednarski


fat bike :-)

Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
45.01 km 40.00 km teren
03:05 h 14.60 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:19.0
Rower:Felt Q26

Puszcza Zielonka

Sobota, 2 września 2017 · dodano: 02.09.2017 | Komentarze 10

Wspaniała wycieczka w towarzystwie taty po Parku Krajobrazowym Puszcza Zielonka. Po tygodniu dojazdów do pracy zaczęło brakować mi tych leśnych widoków, błotnistych dróg i zapachu ściółki. Tym sposobem, bez odbijania na boki daliśmy strzałkę wprost do lasu.
Jeździliśmy w większości w głębi puszczy, ale czasem także po jej otulinie. Pogoda dziś dopisała i wbrew zapowiedziom wróżbitów meteorologii mimo zachmurzenia było słonecznie i bezdeszczowo. Na dzień dobry zostaliśmy przywitani przez grzyba w kształcie fiuta - znam się na grzybach i od razu skojarzyłem, że ten rzadki okaz to sromotnik bezwstydny. Tak właśnie nazywa się ten brzydal i jego nazwa nie bierze się znikąd, a poza tym walił padliną, jakby nie był myty przez miesiąc :-)))


sromotnik bezwstydny

Jadąc dalej, w Tucznie natrafiamy znów na rzadki okaz - tym razem mechaniczny. Kombajn Vistula produkowany był już od lat 50' i spotkanie tej maszyny w polu to dziś nie lada rarytas.

Vistula

Jadąc Traktem Bednarskim, równą i czasem brukowaną drogą docieramy właśnie do Bednar. A tam podjeżdżamy na tor wyścigowy, utworzony na płycie dawnego lotniska wojskowego. Na miejscu podziwialiśmy w akcji egzotyczne auto, które znam tylko z gier na konsolę. Ariel Atom się to zwie i ma na prawdę mega osiągi.

Trakt Bednarski


Ariel Atom

Kręcimy zatem dalej, choć troszkę oddaliliśmy się od Puszczy Zielonki, ale nadal w terenie. Między Łagiewnikami, a Turostówkiem mieliśmy prawdziwą błotną przeprawę i nasze rowery oblepione zostały błotem - oj była zabawa :-) Z ciekawostek warto dodać, że od Turostówka do Dąbrówki Kościelnej położony został nowy asfalt.

Pola i pagórki w okolicy Turostówka.


Polna droga z Łagiewnik do Turostówka.


ubłocone koła


Żaba wodna, a raczej żabka wodna.

Dalej było już tak przyjemnie w lesie, że nawet nie chciało mi się robić zdjęć, bo musiałbym co chwile się zatrzymywać. Wycieczka dała mi spory zastrzyk pozytywnej energii i o to chodziło.

Trasa: Wierzonka - Karłowice - Dębogóra - Tuczno - Stęszewko - Bednary - Krześlice - Łagiewniki - Turostówko - Karczewo - Dąbrówka Kościelna - Zielonka - Huta Pusta - Pławno - Ludwikowo - Mielno - Wierzonka.
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
50.78 km 8.00 km teren
02:42 h 18.81 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:27.0
Rower:Felt Q26

praca + trening

Środa, 30 sierpnia 2017 · dodano: 30.08.2017 | Komentarze 8

Rano szybki mig do pracy i po drodze minąłem się z Kamilem - jeszcze raz siema men :-)
Po pracy kółko z Bogucina przez Ligowiec, Gruszczyn, Swarzędz, Jasin, Paczkowo, Sarbinowo, Góra, Jankowo, Biskupice, Jerzykowo, Bugaj, Kobylnica, Wierzenica, Mielno do Wierzonki.

Wracając do domu, na wysokości Góry, przed Biskupicami wyprzedziła mnie dziewczyna na kolarzówce. Ja akurat męczyłem się pod górkę, jadąc ledwo 15km/h. Ona wyprzedziła mnie jakby miała silnik w tym rowerze. Tak mi wjechała na ambicje, że postanowiłem zmienić planowaną trasę i sprawdzić czy dam radę ją dogonić na mojej zimówce. Depnąłem zatem pod tę górkę i na liczniku zrobiło się 32km/h. Dogoniłem ją dopiero po prawie kilometrze, kiedy stanęła na światłach w Jerzykowie. Potem mega zdyszany jechałem jej na kole ok.10km do samej Kobylnicy, a na liczniku prędkość nie spadała poniżej 35km/h. Wyobrażacie sobie co ja tam za jej plecami wyczyniałem na tej mojej zimówce z wolnobiegiem 7 rzędowym?!
W Kobylnicy ładnie zrównałem się z dziewczyną i podziękowałem za komin, życząc wiele zdrowia przy okazji. Skręciłem cały spocony do Wierzonki, a tamta poszła dalej jak strzała....


jazda polem do Wierzonki
Kategoria dpd, 40-100 km


Dane wyjazdu:
50.14 km 2.00 km teren
02:34 h 19.54 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q26

praca + Malta

Wtorek, 29 sierpnia 2017 · dodano: 29.08.2017 | Komentarze 5

Rano w mgiełce do pracy, a po południu, po pracy, w cieple słonecznym nad Jezioro Maltańskie do Poznania. Tam 3 kółka wokół zbiornika i powrót przez Koziegłowy, Kicin, Kliny i Mielno do Wierzonki. To był piękny dzień.


poranek w Wierzenicy


Jezioro Maltańskie
Kategoria dpd, 40-100 km


Dane wyjazdu:
221.29 km 16.11 km teren
11:53 h 18.62 km/h:
Maks. pr.:46.40 km/h
Temperatura:24.0
Rower:Felt Q720

Sierakowski Park Krajobrazowy

Sobota, 26 sierpnia 2017 · dodano: 26.08.2017 | Komentarze 12

Całodniowa wycieczka z Anią do Sierakowskiego Parku Krajobrazowego. Co tu dużo mówić - jestem wielce dumny z Ani, że przejechała swoje pierwsze w życiu dwie setki z uśmiechem na twarzy.
Ja już kiedyś w Sierakowie byłem rowerem i trasę trochę pamiętałem, a trochę improwizowałem, dlatego nie obyło się bez kilkunastu kilometrów po polnych przecinkach lub kocich łbach. Jednak 95% trasy to asfalty, bo przecież taki dystans trzeba jechać z głową.

Oto link do wpisu Ani, który jest ciekawszy od mojego: KLIKNIJ TUTAJ

Oto trasa:

Oto zdjęcia:

świt we Wierzonce


Musieliśmy przejechać przez Czyściec :-)


polna droga z Zajączkowa do Chrzypska Małego


punkt widokowy w Łężeczkach


"grzybek"


Sierakowski Park Krajobrazowy


kościół w Sierakowie


bulwar w Sierakowie nad Wartą


Muzeum Zamek Opalińskich w Sierakowie


zakole Warty w Sierakowie


stadnina koni w Sierakowie


Aż chciało się zerwać bukiet dla Ani.


Jezioro Bytyńskie


Dziś, to była zdecydowanie Ani SOBOTA!

Nie rozpisuję się zbytnio, pewnie Ania lepiej to zrobi, ale wycieczka była super, bo pogoda dopisała, energii nie zabrakło, był ciekawy cel oraz rekordowy w tym roku dystans :-)
Kategoria 40-100 km, 200-300 km


Dane wyjazdu:
51.47 km 1.00 km teren
02:21 h 21.90 km/h:
Maks. pr.:38.80 km/h
Temperatura:16.0
Rower:Felt Q26

praca + trening

Wtorek, 22 sierpnia 2017 · dodano: 22.08.2017 | Komentarze 3

Jak to Czesław Niemen śpiewał: "mimozami jesień się zaczyna". Dziś o poranku to zaobserwowałem.


Po pracy jazda asfaltem do Pobiedzisk i z powrotem. Tym sposobem wykręciłem 5 dyszek na dobranoc.
Kategoria dpd, 40-100 km


Dane wyjazdu:
65.12 km 3.00 km teren
03:14 h 20.14 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:18.0
Rower:Felt Q26

praca + Góra Moraska

Poniedziałek, 21 sierpnia 2017 · dodano: 21.08.2017 | Komentarze 3

Od rana wiedziałem, że będzie dziś ostro padać, więc pojechałem rowerem z premedytacją, ponieważ mogłem liczyć na test błotników, które sprawiłem zimówce. Jak się okazało, przed 18:00 chmura się oberwała i mogłem spokojnie błotniki testować. To badziewie jednak spełnia swoją rolę i dupę miałem suchą.

Tak mi się dobrze testowało, że przez Janikowo i Poznań zajechałem do Moraska. Wieś ta słynie z kraterów, które daaaawno temu wyrył w ziemi meteoryt, jednak ja dziś nie taki miałem cel. Oprócz kraterów w Morasku znajduje się najwyższe wzniesienie okolic Poznania - Góra Moraska 153 m n.p.m. na zboczu której znajduje się polana, a z niej podziwiać można rozległą panoramę na Poznań i okolice. Dzisiaj co prawda widoki były kiepskie, ponieważ padał deszcz, było już ciemnawo bo ok 19:30 tam byłem, ale mnie i tak każdy widok cieszy - o ile jest z górki :-)

Potem powrót przez Biedrusko, Bolechowo, Czerwonak, Koziegłowy do Wierzonki przy świetle lampki. Niespodziewanie wykręciłem sporo kilometrów, zważywszy że wyjechałem o 18:00 z pracy.

ździsie:

Kałuże już mi nie straszne.


wieże rtv na poznańskim Piątkowie


Dziewicza Góra


EC Poznań Karolin

Dobranoc - niech wam się rowery śnią :-)
Kategoria dpd, 40-100 km


Dane wyjazdu:
100.11 km 12.00 km teren
05:16 h 19.01 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q26

Lednicki Park Krajobrazowy i Kłecko z Anią.

Niedziela, 20 sierpnia 2017 · dodano: 20.08.2017 | Komentarze 4

Wybrałem się z Anią do Lednickiego Parku Krajobrazowego, a w zasadzie przejechaliśmy bokiem Jeziora Lednickiego do Wzgórza Waliszewskiego, skąd obserwowaliśmy polne okolice z wysokości ok.120m n.p.m. ponieważ Wzgórze Waliszewskie to najwyższy punkt tego parku, jednak widoki zeń są marne.
Apetyt rósł jednak w miarę pokonywanych kilometrów i koła naszych maszyn powiodły nas aż po samo Kłecko - spokojną mieścinę przy drodze Gniezno - Wągrowiec. Tutaj zjedliśmy obiad i udaliśmy się w drogę powrotną, podczas której delektowaliśmy się pięknymi, letnimi, rolniczymi widokami, ale także męczyliśmy się kręcąc pod wiatr, który wycisnął z naszych nóg wiele energii, co dało sie odczuć po wejściu do domu. Ale dawno tak nie miałem, żeby czuć nogi po rowerze - jest pompa :-)

Całą resztę dopowie trasa:

oraz zdjęcia:

Lednogóra - Jezioro Lednickie


Droga polna, prowadząca na Wzgórze Waliszewskie.


Ania & Grigor na Wzgórzu Waliszewskim


Błędne nazwy na tabliczce informacyjnej w Waliszewie. Nie Wrączyn, a Wronczyn oraz nie Jezioro Wrończyńskie Małe, a Jezioro Wronczyńskie Małe!!!


Przejazdem w Czechach.


Nasze rowery się przyjaźnią ;-)


Wieża zabytkowego kościoła w Kłecku z 1596 roku.


W rolnictwie nie ma zmiłuj - ciężka praca non stop.


okolica Łagiewnik Kościelnych


Strzelista wieża drewnianego kościoła w Łagiewnikach Kościelnych.


Okolica wsi Myszki - na łąkach stoi woda.


Czaple upodobały sobie to drzewo.


Dwór w Myszkach z 1878 roku.


Ania się gimnastykuje na płocie w Węgorzewie :-)


Na koniec tęcza umilała mi powrót.

Pod domem miałem 98 kilometrów, więc dokręciłem do stówki - bo jakoś tak miło mi się patrzy na 3 cyfrowy wynik :-)
Niedziela spędzona niemalże cała na rowerze z Anią, więc lepiej być nie może :-)
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
65.54 km 17.00 km teren
03:44 h 17.56 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:19.0
Rower:Felt Q26

po serwisie zimówki

Sobota, 19 sierpnia 2017 · dodano: 19.08.2017 | Komentarze 6

Dziś od rana zająłem się serwisem Felta zimowego. Na wymianę czekał nowy amortyzator - Sr Suntour XCM z blokadą skoku i kartridżem olejowym. Wiadome, że z widelcem miałem kupę roboty, ponieważ trzeba było precyzyjnie dociąć rurę sterową, potem wbić w nią gwiazdkę, wyjąć i nasmarować stery, przełożyć hamulce na piwoty, przeciągnąć kabelki, na końcu wszystko złożyć i skręcić. Amortyzator wymieniałem już wiele razy, więc w ciemię bity nie jestem w tym temacie, dlatego poszło mi dziś nadzwyczaj gładko, nawet z feralnym wbijaniem gwiazdki w rurę sterową nie miałem dziś problemu :-)
Oprócz wymiany amortyzatora, założyłem też błotniki, ponieważ nie chcę mieć już mokrej dupy podczas dojazdów do pracy, a że wygląda to żałośnie i jakoś tak marketowo, to już inna sprawa - tutaj ma być praktycznie.

Po złożeniu Felta w całość, zrobiłem sobie krótką jazdę testową po lesie, która wypadła bardzo pozytywnie - jak to miło, kiedy moje ręce nie drętwieją już na wybojach. Jednak czasu na jazdę dużo nie miałem i musiałem ogarnąć kilka poza- rowerowych spraw i na dłuższe kręcenie umówiłem się dopiero wieczorem z Anią i tatą. Tym sposobem przejechaliśmy się razem z Wierzonki do Iwna i nazad do Wierzonki, przy czym z Iwna wracałem już tylko z tatą o świetle naszych wypasionych lampek rowerowych.

Oto mój Felt w wersji na jesień - zima:


Ps. Aniu uratowałaś mi życie tymi kanapkami :-*

Kategoria 40-100 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy