• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 82647.23 kilometrów w tym 28604.36 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.56 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28245 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Maj2 - 13
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2013

Dystans całkowity:472.32 km (w terenie 319.50 km; 67.64%)
Czas w ruchu:24:22
Średnia prędkość:19.38 km/h
Maksymalna prędkość:46.00 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:59.04 km i 3h 02m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
36.06 km 30.00 km teren
01:47 h 20.22 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Poznań

Środa, 28 sierpnia 2013 · dodano: 28.08.2013 | Komentarze 4

Przejażdżka do Poznania. Chciałem zobaczyć co tam w centrum słychać, ale dojeżdżając nad Jezioro Maltańskie taka się ulewa zrobiła, że dałem spokój z centrum i w tym deszczu postanowiłem wracać.
Cały byłem od błota i mokry - bleeee! A taki miałem czysty rower....
Najlepsze jest to, że całą drogę jechałem w terenie, dosłownie pod samą Maltę :-) Czyli da się dojechać do Poznania nie po asfalcie :-)

Poznań wschód © grigor86


Nad Jeziorem Maltańsim zbierają się czarne chmury © grigor86


Widok na centrum Poznaia znad Jeziora Maltańskiego © grigor86


Wieżowiec Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu góruje nad miastem © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
35.28 km 27.00 km teren
01:50 h 19.24 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:20.0
Rower:Felt Q720

Kasa rządzi tym światem - ludzie to....wiadomo.

Wtorek, 27 sierpnia 2013 · dodano: 27.08.2013 | Komentarze 5

Wczoraj w końcu doprowadziłem Felta do porządku, dlatego dziś po południu wybrałem się na przejażdżkę aby troszkę odetchnąć po całym dniu. Początkowo miało być zupełnie relaksowo po najbliższych lasach, w ciszy i spokoju. Jednak jakoś tak wyszło, że po wyjechaniu z lasu koła doprowadziły mnie w zupełnie inne krajobrazy. Mowa tu o tereny przemysłowe elektrociepłowni na poznańskim Karolinie.
Mimo hałasu i tym podobnych rzeczy, jechało mi się przyjemnie, gdyż temperatura idealna, zero insektów i czysty rower :-) Pozdrówka

Jadąc drogą z Kicina do Janikowa, moim oczom ukazał się zjebany widok. Otóż zaraz przy granicy Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, a w zasadzie w jego otulinie, firma na "B" buduje sobie ogromną fabrykę środków chemicznych, owadobójczych itp. co mnie i wielu ludziom bardzo się nie podoba, ze względu na wiele niedobrych czynników wpływających na małą atrakcyjność turystyczną, ale także na aspekt ekologiczny i niebezpieczeństwo za tym idące.
Jakieś tam protesty podobno były, ale jak wiadomo te pierdolone pieniądze rządzą tym światem i cóż może w takim przypadku zrobić zwykły, szanujący przyrodę i nie mający złotówki zamiast mózgu człowiek? No nic, oprócz chyba tego co ja, czyli stanąć na górce i z zażenowaniem zrobić zdjęcie pięknej Dziewiczej Góry przysłoniętej zasraną fabryką :-(((

Budowa fabryki środków chemicznych w otulinie Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka © grigor86


Fabryka środków chemicznych w tle Dziewiczej Góry © grigor86


Rowerzysta na poziomce © grigor86


Widok z Kicina na Janikowo © grigor86


EC Poznań Karolin - industrial © grigor86


EC Poznań Karolin - komin uciąłem bo ma ok.205 m. wysokości © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
25.90 km 16.00 km teren
01:31 h 17.08 km/h:
Maks. pr.:27.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Jezioro Kowalskie - relaks dookoła zbiornika

Niedziela, 25 sierpnia 2013 · dodano: 25.08.2013 | Komentarze 3

Totalne odprężenie na rowerze, jadąc po okolicznych drogach leśnych, polnych asfaltowych. Dojechałem nad Jezioro Kowalskie, gdzie nacieszyć się mogłem widokiem skąpanego w Słońcu zalewu, na którym pływali kajakarze, a przy linii brzegowej roiło się od wędkarzy, biwakowiczów, spacerowiczów, bo jezioro to jest na prawdę bardzo malownicze i pełne uroku, szkoda tylko tej wody zanieczyszczonej Bóg wie czym...
Temperatura zrobiła się już milutka do jazdy rowerem, bo czas płynie nieubłaganie i wrzesień już puka do drzwi. Niektóre drzewa powoli także pozbywają się już letnich zielonych odcieni i przybierają jesienne barwy.
Tak jest moi drodzy, ani się nie obejrzymy a za oknami zawita furia ciepłych kolorów spowita babim latem, ale ja to bardzo lubię w sumie - jesień to piękna pora roku i o ile deszcz nie będzie w nadmiarze zalewał gruntu pod nogami, to czeka nas najlepszy, rowerowy czas do jeżdżenia :-)

Jezioro Kowalskie i okolice moim okiem:

Dziś wybrałem GT © grigor86


Barcinek - Jezioro Kowalskie © grigor86


Grigori w tle Jeziora Kowalskiego © grigor86


Jezioro Kowalskie - widok na brzeg w Kowalskim © grigor86


Jezioro Kowalskie - wędkarze © grigor86


Jezioro Kowalskie - singletrack i pierwsze oznaki jesieni po drodze © grigor86


Przy brzegu Jeziora Kowalskiego © grigor86


Jezioro Kowalskie - Skarpa w Jerzykowie © grigor86


Jerzykowo - na skarpie z widokiem na Jezioro Kowalskie popadłem w melancholię © grigor86


Pan Gołąb © grigor86


Jezioro Kowalskie - kajakarz © grigor86


Kowalskie - Baloty siana na sierpniowym polu © grigor86


Widok ze stogu siana na wieś Kowalskie © grigor86
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
46.21 km 38.00 km teren
02:12 h 21.00 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:27.0
Rower:Felt Q720

poweselne trzeźwienie

Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 6

Jazda relaksacyjna po terenie, w celu nałykania się jak największej ilości świeżego powietrza, po zajebistym weselichu. Nie będę się rozpisywał, bo sensu nie ma, ale muszę przyznać że mimo grubej impry, jechało mi się wspaniale i odmuliłem się jak trzeba :-)))

Trasa: Wierzonka - Barcinek - Jerzykowo - Borowo Młyn - Gorzkie Pole - Jerzyn - Złotniczki - Główna - Pobiedziska - Węglewo - Podarzewo - Łagiewniki - Turostówko - Stęszewice - Stęszewko - Tuczno - Karłowice - Wierzonka.

Jezioro Kowalskie © grigor86


Po Jeziorze Kowalskim pływały dziś łódki i rowery wodne © grigor86


Polna 3 pasmówka © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
124.00 km 70.00 km teren
06:32 h 18.98 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:26.0
Rower:Felt Q720

Nadwarciański Szlak Rowerowy - część wschodnia, odcinek Pyzdry - Śrem - dom DZIEŃ 2

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 13.08.2013 | Komentarze 10

Druga część naszej wyprawy po wschodnim odcinku Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego wiodła z Pyzdr do Śremu. Rano przebudziliśmy się w blasku Słońca. Jakież to miłe widzieć jasność za oknem, po dniu poprzednim zlanym deszczem i zaciemnionym chmurami....
Przed wyjazdem zjedliśmy syte śniadanie i w drogę.
Już na "dzień dobry" niestety druga z moich niedawno zakupionych, zwijanych opon Continental Race King odmówiła współpracy przedzierając się przy obręczy, co spowodowało solidne bicie, które przeszkadzało i martwiło do końca drogi. Na szczęście opona mimo balona n ie pękła na amen. Ale tych opon już nie kupię.

Trasa prowadziła oczywiście wałami przy rzece Warcie i początkowo był to asfalt. Jednak ku naszej uciesze to czarne badziwie, skończyło się u stóp Żerkowsko - Czeszewskiego Parku Krajobrazowego i jechaliśmy już pięknymi terenowymi ścieżkami.
W Orzechowie przeszliśmy przez most kolejowy na drugą stronę Warty, gdyż prom o tak wczesnej porze jeszcze nie kursował. No i potem szlak prowadził już po wałach praktycznie do samego Śremu.
Trasa biegła znów wśród malowniczych pejzaży. Krowy na łąkach, jabłka przy drodze, spokojna Warta obok, wędkarze w zaciszu łowili ryby, a po rzece pływały łódki. Słońce świeciło, wiatr spokojny - no istna idylla :-)
Dojeżdżając do Śremu na chwilkę krótką przeszła burza, ale przystanek schronił nas przed deszczem. Po chwili już wyszło Słońce, a jazda po parującej drodze sprawiała przyjemność.

W Śremie zjedliśmy pyszny obiad i pozwiedzaliśmy to miasto, które naprawdę prezentuje się się bardzo pozytywnie. Ładna promenada przy Warcie, zadbany rynek, łódki sobie pływały - fajnie.
Po tym obraliśmy kurs na Kórnik i potem jazda do domu, cały czas na wspomnianym biciu opony :-)
Natłok pozytywnych wrażeń, spotkanych ludzi, przejechanych km. w deszczu i wietrze, po wałach i asfalcie - To była jedna z najlepszych moich wycieczek, którą zapamiętam na długo.
Dzięki Ci Piotras, za wszystko! Ale największe podziękowania kieruję do Matki Natury, która stworzyła tę piękną krainę, którą mogliśmy zobaczyć, poczuć i usłyszeć. No i jeszcze została nam zachodnia część szlaku do zwiedzenia, więc są perspektywy Piotras :-)

Oto mapa drugiego dnia jazdy:


Zdjęcia:


Dzień wita nas Słońcem w sadzie © grigor86


Conti nie daje rady © grigor86


Pożywne śniadanie przed jazdą © grigor86


Żerkowsko - Czeszewski Park Krajobrazowy - Wał Żerkowski w oddali © grigor86


Wał Żerkowski © grigor86


Nasz kochany drogowskaz © grigor86


Piaski nie były straszne © grigor86


Czeszewo - żurawie o poranku © grigor86


Czeszewskie staropolskie klimaty © grigor86


A to ja na torach ot tak sobie © grigor86


Most kolejowy przez Wartę w Orzechowie © grigor86


Rzeka Warta w Orzechowie © grigor86


Przeprawa promowa jeszcze spała © grigor86


Przechodząc przez most kolejowy © grigor86


No i jesteśmy na drugiej stronie Warty © grigor86


Piękne, sielskie krajobrazy naszej Wielkopolski © grigor86


Uwielbiam takie klimaty - koniki dedykuję koleżance Karolinie z pracy :-) © grigor86


Owiec też nie zabrakło © grigor86


Darmowego, jabłkowego co nieco też nie brakowało po drodze © grigor86


Pastwiska przy rzece © grigor86


Takie widoki na szlaku były częste © grigor86


Piotras świetnie sobie radzi jadąc po wale © grigor86


Most kolejowy niedalego Solca Wlkp © grigor86


Turyści korzystający z uroków pływania po Warcie na pewno nie żałowali © grigor86


Zniszczony pałac, ale niestety miejscowości nie pamiętam © grigor86


Wędkarz na rozlewisku © grigor86


Dojeżdżamy do Śremu © grigor86


Wieża ciśnień w Śremie © grigor86


Śrem - wieża ciśnień © grigor86


Śrem - promenada przy Warcie © grigor86


Bardzo wysoki maszt w Śremie © grigor86


Łódki pływały spokojnie © grigor86


Motorówki już nie © grigor86


Rynek w Śremie © grigor86


Z dedykacją dla mojej ukochanej :-* © grigor86


Zamek w Kórniku © grigor86


Zmęczeni, ale zadowoleni - Dzięki Piotras! © grigor86

Ale
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
146.79 km 120.00 km teren
07:36 h 19.31 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:17.0
Rower:Felt Q720

Nadwarciański Szlak Rowerowy - część wschodnia, odcinek Warta - Pyzdry DZIEŃ 1

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 12.08.2013 | Komentarze 9

Ajjjjj wiele jest do powiedzenia i szczerze mówiąc nie wiem od czego zacząć, gdyż wyprawa ta dostarczyła tylu wrażeń, że brak mi słów!
Ale coś wydukać muszę, dlatego jakoś zacznę...

Jakiś czas temu, człowiek prawie tak niezrównoważony jak ja, zwany Piotrasem, wysnuł pomysł przejechania wschodniego odcinka Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego. Ja się od razu zgodziłem, wiedząc, że szlak ten to prawdziwa gratka dla rowerzysty, ze względu na wiele aspektów, w większości przyrodniczych, o których powiem później.
Padło na 10 i 11 dzień sierpnia, gdyż obydwoje mieliśmy cały weekend wolny.
Przygotowaliśmy się pięknie do tej 2 dniowej eskapady, zakreślając szeroki plan, począwszy od sakw, skończywszy na obmyśleniu każdego kilometra przejechanej trasy.
Nie pozostało nic innego jak wyruszyć w siną, w sensie dosłownym dal. Pobudka po 2 w nocy i przed 4 jechaliśmy już autem, z rowerami na uchwycie nad tamę przy Jeziorze Jeziorsko niedaleko Sieradza w Woj. Łódzkim. Wielkie dzięki należą się w tym miejscu Matiemu, który zawiózł nas na miejsce.
Podczas jazdy deszcz nie przestawał lać i wycieraczki nie nadążały odbierać wody z szyb, nie napawało nas to optymizmem, jednak pokłady naszej radości były ogromne, a głowy pełne endorfin.
Po dotarciu na miejsce startu, czyli nad Jezioro Jeziorsko, przygotowaliśmy się do jazdy, ubierając się w jakieś coś wodoodporne, bo deszcz padał jak z cebra.
Jednak widok jaki spotkał nasze oczy w tym miejscu zrekompensował wszystkie pogodowe przeciwności losu, mowa tu o Jeziorsku.
Pierwszy raz w życiu widziałem jezioro tak wielkie, że końca widać nie było!!! Przepiękny, majestatyczny widoczek, a ja przecież takie coś lubię najbardziej.
Jezioro Jeziorsko to największy w Polsce zbiornik retencyjny o ogromnej powierzchni, szerokości prawie 4km. i długości prawie 17km. i nie bez kozery nazywany jest Morzem Sieradzkim.
Nacieszyliśmy oczy tym krajobrazem i następnie ruszyliśmy w trasę, cały czas kierując się znakowanym szlakiem Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego.
Pierwsze kilometry były ciężkie, musieliśmy przyzwyczaić się lejącego deszczu, ciężkiego terenu, mokrych butów, ale także ciężkiego ładunku za plecami.

Szlak prowadzi wzdłuż Warty, w większości po wałach przeciwpowodziowych i dostarcza naszym zmysłom pięknych dzikich widoków. Warta płycie sobie obok, a my podziwiamy jej kręte oblicze. Na łąkach pasą się krowy, trawa aż pachnie świeżością, mijamy Uniejów, w którym podziwiamy tamtejszy zamek i piękną infrastrukturę turystyczną. Deszcz cały czas nie daje za wygraną, ale my jesteśmy twardzi i cieszymy się każdą chwilą na rowerze.
Krótki postój w Kole na kawę i z powrotem wracamy na szlak, kierując się na Konin, cały czas jadąc pięknymi dziewiczymi terenami, podziwiając nawet orły bieliki, które znalazły tam spokój i bezpieczeństwo. Piotras pierwszy raz widział na żywo te ogromne ptaki i widziałem jak mu się gęba cieszyła na ich widok.
Po dojechaniu do Konina, czyli po 100km w samym terenie, w deszczu i pod silny wiatr, nasze organizmy domagały się jakiegoś bodźca energetycznego, dlatego zrobiliśmy sobie odpoczynek i papu...a robiło się późno.
W pewnym momencie zaczęliśmy wątpić czy dojedziemy do Pyzdr, w których mieliśmy szukać noclegu. Na szczęście mimo godzinnego spóźnienia, udało nam się zawitać w Pyzdrach, a zmęczeni byliśmy jak cholera przez tą pogodę.
Z noclegiem nie mieliśmy na szczęście problemu - Gospodarstwo agroturystyczne "Pod Kogutem" przyjęło nas z otwartymi ramionami :-)
Po godzinie 19:00 byliśmy już rozpakowani i wykąpani i nie pozostało nam nic innego jak.......pójść się zrelaksować do Pyzdr przy piwie :-)))
Przy brzegu Warty w Barze " U Perkoza" spotkało nas tak miłe przyjęcie, że przyznam szczerze byłem w szoku. Wszyscy przyjacielsko nastawieni do "obcych" rozmawiali z nami jak z ziomalami, nawet zagraliśmy w bilarda z najlepszym gościem z Pyzdr - Krzysiem :-)
Pozdrawiam Paulinę, Patrycję, Krzysia, Agnieszkę, Krzycha motocyklistę i Karolinę, z którą fajnie mi się gadało :-) No i całą resztę ludzi, których imion nie zapamiętałem.
Zrobiło się późno, dlatego poszliśmy spać, aby w miarę wypoczęci mogliśmy zacząć jazdę jutro.........CDN

Oto trasa pierwszego dnia:


A tutaj zdjęcia, które dopowiedzą resztę:

Pełni entuzjazmu jedziemy na start © grigor86


Rowery mokną na pace © grigor86


Przygotowanie do startu © grigor86


Wspólne zdjęcie na początek nad Jeziorm Jeziorsko © grigor86


Jezioro Jeziorsko - ogromna woda © grigor86


Jezioro Jeziorsko - rybacy © grigor86


Jezioro Jeziorsko - końca nie widać © grigor86


Ruszamy na szlak © grigor86


Nadwarciański Szlak Rowerowy © grigor86


Zamek w Uniejowie © grigor86


Uniejów - plaża nad Wartą © grigor86


Zapach wędzarni z daleka dawał po nozdrzach © grigor86


Jazda wałami przeciwpowodziowymi © grigor86


W tunelu pod A2 strasznie wiało :-) © grigor86


Orły bieliki zaszczyciły nas swoją obecnością © grigor86


Orzeł bielik - największy ptak drapieżny widziany po drodze © grigor86


Gdzie niegdzie szlak robił psikusa © grigor86


No to jazda na oklep, przez barierki © grigor86


Ratusz w Kole © grigor86


Zamek niopodal Koła - wybudowany prawdopodobnie za czasów Kazimierza Wielkiego © grigor86


Warta płynie sobie z wolna © grigor86


Warta wije się jak wąż © grigor86


Jazdy wałem ciąg dalszy © grigor86


Prom już po nas płynie © grigor86


Przeprawa przez rzekę Wartę na promie © grigor86


Wyro już czeka :-) © grigor86


A my na miasto i relaks © grigor86


Pyzdry - ceglane, ładne coś © grigor86


Nowe znajomości w Pyzdrach :-) © grigor86


Właśnie poznaję Krzysia :-))) © grigor86


Karolinę też poznaję :-) © grigor86


Ostanie uderzenie, podchmielonym okiem i idę spać :-) © grigor86


Jutro będzie druga część eskapady...
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
3.68 km 3.50 km teren
00:12 h 18.40 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Felt Q720

nic

Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 0

Nic ciekawego.
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
54.40 km 15.00 km teren
02:42 h 20.15 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:34.0
Rower:Felt Q720

Nad Jezioro Maltańskie z Piotrasem

Sobota, 3 sierpnia 2013 · dodano: 04.08.2013 | Komentarze 9

Miałem do obgadania z Piotrasem kilka spraw przed naszą wspólną wyprawą, dlatego spotkanie wykorzystaliśmy na rowerach i w siodłach właśnie omawialiśmy punkt, po punkcie.
A przejechaliśmy się spokojnie nad poznańską Maltę. Upał i brak wiatru dawał się we znaki, ale dawaliśmy radę chłodząc i nawadniając organizm.
Ogólnie bardzo ładny dziś dzień był i wykorzystany maksymalnie przeze mnie :-)

Przybij piatkę Piotras :-) © grigor86


Trzcina nad Jeziorem Swarzędzkim © grigor86


Przerwa na picie pod spożywczym © grigor86


Restauracja nad stawem - Poznań Antoninek © grigor86


Poznań - Jezioro Maltańskie © grigor86


Widok na centrum Poznania znad Jeziora Maltańskiego © grigor86


Lody dla ochłody na Malcie © grigor86


Tłum plażowiczów nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu © grigor86


Kraksa na rondzie © grigor86
Kategoria 40-100 km