• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 82647.23 kilometrów w tym 28604.36 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.56 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28245 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Maj2 - 13
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:1507.19 km (w terenie 295.70 km; 19.62%)
Czas w ruchu:70:43
Średnia prędkość:21.31 km/h
Maksymalna prędkość:58.00 km/h
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:60.29 km i 2h 49m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
22.58 km 2.50 km teren
01:12 h 18.82 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:17.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Kosmiczna szaruga

Piątek, 31 sierpnia 2012 · dodano: 31.08.2012 | Komentarze 6

Pomyśleć że zarówno ja, jak i rower na którym przejechałem się krótko do wsi Jerzykowo nad Jezioro Kowalskie, znajdującym się na Planecie Ziemia, która również tak jak ja i rower wzięliśmy swój początek od pyłu z pierwiastkami "życia" po jakiejś supernowej, kończącej swój żywot niewyobrażalnie ogromną implozją wiele miliardów lat temu w bezkresnym wszechświecie...

A tak poza tym to straszna szaruga dzisiaj była.

Szara sesja w silosie © grigor86


Widok na Karłowice © grigor86


Nic ciekawego po drodze © grigor86


Nic tylko szarość © grigor86


Jerzykowo - Jezioro Kowalskie © grigor86


Tego na szaro zrobić nie mogłem :-))) © grigor86
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
45.52 km 1.00 km teren
02:07 h 21.51 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Przedwieczorne kółko

Czwartek, 30 sierpnia 2012 · dodano: 30.08.2012 | Komentarze 10

Tak żeby mięśnie nie stygły, zrobiłem kółko lesserskim wręcz tempem, zahaczając o Pobiedziska :-)
Bardzo ciepło wieczorem, dlatego jechało się przyjemnie. Dodatkowo przejazd umiliła garść pysznych truskawek, rosnących tuż przy drodze.

Żwirownia niedaleko Pobiedzisk © grigor86


Trukawki mniammmm © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
100.38 km 1.00 km teren
03:39 h 27.50 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:28.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Treningowo do Rogoźna

Środa, 29 sierpnia 2012 · dodano: 29.08.2012 | Komentarze 9

Dziś miałem w zamiarze zrobić sobie ostry trening asfaltem i tak też uczyniłem. Za cel obrałem miasto Rogoźno w powiecie obornickim, a to z tego względu, że tam jeszcze nigdy nie byłem, a dystans do tego miasta wynosił około 50km, co było ważne gdyż trening miał w celu uzyskanie dobrej średniej tzn. powyżej 25km/h na odcinku 100km. No co? Nie samymi wycieczkami człowiek żyje :-)

Praktycznie cały dystans przejechałem tylko z jedną przerwą na snickersa na ławeczce w Rogoźnie. Resztę drogi cisnąłem asfaltem, kręcąc korbą w równym dość szybkim jak na MTB tempie, a większość zdjęć zrobiłem z siodełka podczas jazdy (żeby czasu nie tracić)

Niestety tak jak wczoraj i dziś wiatr nieźle mnie wychłostał, szczególnie podczas powrotu jak zwykle :-S
Na drodze z Murowanej Gośliny do Rogoźna teren był troszkę bardziej pofałdowany co urozmaiciło mi trening.
Nieźle się spociłem cisnąc tak tę setkę. Ale cel osiągnięty no i Rogoźno okazało się być całkiem ładnym miasteczkiem, położonym przy ciekawym Jeziorze Rogoźno.
Dodam jeszcze, że pogoda była dziś równie piękna jak wczoraj - nic tylko śmigać.

Oto trasa z Wierzonki do Rogoźna i powrót praktycznie tą samą drogą z lekkimi zmianami:

#lat=52.712950638073&lng=17.024853608399&zoom=13&maptype=ts_terrain

A tu zdjęcia z Rogoźna:

Widok na Rogoźno z wsi Studzieniec © grigor86


Rogoźno wita :-))) © grigor86


Rogoźno - budynek przychodni © grigor86


Rogoźno - takie ładne domki © grigor86


Rogoźno - co za wandal bazgra po murze? © grigor86


Rogoźno - zadbane ulice © grigor86


Rogoźno ul. Wielka Poznańska © grigor86


Jezioro Rogoźno © grigor86


Żaglówki na Jeziorze Rogoźno © grigor86


Jezioro Rogoźno - widok na drugi brzeg © grigor86


Rogoźno - Ratusz (Muzeum Regionalne) © grigor86
Kategoria 100-200 km


Dane wyjazdu:
101.19 km 3.00 km teren
04:13 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:58.00 km/h
Temperatura:27.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Niespodziewany sandacz rodem ze Starego Sącza

Wtorek, 28 sierpnia 2012 · dodano: 28.08.2012 | Komentarze 9

Dziś chciałem objechać Puszczę Zielonka asfaltem, dlatego trasa wyglądała mniej więcej tak jak na mapce poniżej, z tym wyjątkiem że nie została jeszcze wprowadzona nowa obwodnica Murowanej Gośliny, którą jechałem i dlatego kilka km. się połknęło na mapce. Ale to taki szczególik...
#lat=52.566941371778&lng=17.138655000001&zoom=11&maptype=terrain

Pogodę miałem dziś wprost piękną, od rana Słońce grzało, a powietrze ładnie falowało od gorąca. Jedyne co dało się odczuć, to oczywiście niemiłosierny wiatr w gębę podczas powrotu, który wywiał ze mnie sporo sił.

A teraz przejdę do tytułowego gwoździa dzisiejszego wypadu, a mianowicie do nietypowej, aczkolwiek bardzo miłej sytuacji jaka mnie spotkała. Jadąc drogą ze Skoków, we wsi Antoniewo zauważyłem na polu kombajn młócący zborze. Postanowiłem swoim zwyczajem zatrzymać się i cyknąć mu fotkę. Wszedłem w tym celu lekko na pole i już zamierzałem się ze zrobieniem fotki, kiedy ze swojej prawej strony doszło do mnie donośne pytanie: "dokąd jedziesz"? A po chwili drugie zdanie: "Chodź tu na chwilkę, zobaczymy rower" no to podszedłem i tak poznałem mega życzliwych gości z jakże odległego mi Starego Sącza w górach, którzy przyjechali pracować na płaszczyznach przy żniwach. Janusz i Jacek to najprawdziwsi, gościnni Polacy, tacy prawdziwi Górale, którzy bez chwili zwłoki poczęstowali mnie przepysznym sandaczem, własnej roboty, biegnąc po niego do pobliskiego domu! Ta ryba była zajebista na maxa i dodała mi energii na dalszą drogę. Oprócz tego proponowali mi kawę i napełnienie bidonu wodą, oraz przejażdżkę kombajnem :-))) Pogadaliśmy trochę o życiu, rowerach, nartach i takich tam sprawach i na koniec zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Podałem Im adres mojego bloga, więc może zobaczą ten wpis po skończonej robocie :-)Potem z uśmiechem na twarzy trzeba było się rozjechać. Co za życzliwi goście!!! Dzięki za pysznego sandacza Janusz i Jacek - trzymajcie się zdrowo.

Potem jechałem już pod wiatr, który bardzo mnie wymęczył, ale po drodze mijałem wiele ciekawych miejsc, a jakich to zobaczycie na zdjęciach.

Zespół poklasztorny w Owińskach i park © grigor86


Skoki - Rynek © grigor86


Skoki - kamienice na Rynku © grigor86


Skoki - domek na Rynku © grigor86


Skoki - przydomowe działki © grigor86


Skoki - stawy hodowlane © grigor86


Rzeka Mała Wełna w Skokach © grigor86


Zakład wychowawczy dla młodzieży w Antoniewie © grigor86


Antoniewo - żniwa jeszcze trwają © grigor86


Wspólne zdjęcie z Januszem i Jackiem - prawdziwymi Góralami :-) © grigor86


Sandacz był niebiański © grigor86


Wielkie pole w okolicach wsi Jagniewice © grigor86


Jagniwice - widoki późnego lata © grigor86


Puste asfalty cronione od wiatru przez kukurydzę - to lubię © grigor86


W drodze do Jabłkowa © grigor86


Pałac w Jabłkowie © grigor86


Jabłkowo - budynek starej gorzelni © grigor86


Jabłkowo - Drewniany kościół z 1754 roku © grigor86


Jezioro Rybno Małe © grigor86


Pola stają się łyse powoli © grigor86


GT dzielnie się dziś spisywał © grigor86


Tam daleko widać lasy Puszczy Zielonka © grigor86


Pałac w Krześlicach © grigor86
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
100.36 km 4.10 km teren
04:20 h 23.16 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:15.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Asfaltowa pętelka na odchamienie

Poniedziałek, 27 sierpnia 2012 · dodano: 27.08.2012 | Komentarze 8

Po weekendzie pełnym nierowerowych wrażeń, czas było troszkę pojeździć. W zamiarze miałem zrobić sobie taką szybką setkę na Wojtka GT, którą co prawda udało mi się przejechać, ale przyznam, że ostatnie kilkanaście km było już troszkę pod przymusem :-S i dodam jeszcze, że nie dokręciłbym na pewno do 100 gdyby nie jazda za pewnym traktorem, mykającym jakieś 10km. z prędkością ok30km/h :-))) za którym to się ładnie schowałem i tak na zupełnym lajciku sobie te dyszkę przefrunąłem :-) a potem to już z górki było hehe.
Dzisiaj pojechałem sobie moją standardową trasą w stronę Gminy Kiszkowo, okrążając Jez.Lednickie.

W pewnym momencie jadąc z Fałkowa wzdłuż drogi S5, postanowiłem dać cynka Sebie, który okazało się że właśnie gdzieś po lasach w okolicy śmigał i tak oto odprowadził mnie do Pobiedzisk, skąd potem rozjechaliśmy się w swoje strony. Warto dodać, że bardzo zdziwił mnie widok wielu osób uprawiających jogging na drodze Pobiedziska - Kociałkowa Górka, na moje oko podczas naszej wspólnej krótkiej jazdy, minęliśmy ich ok. 6-8, podczas gdy tak ogólnie to nigdzie nie widzę biegaczy.
Fajnie żeś Seba miał chwilkę, żeby mnie odprowadzić i dzięki za pepsi :-)

Dobra tam, już nie pizgam morałów....proszę troszkę zdjęć na dobranoc:

Droga Sroczyn - Sławno © grigor86


Modrzewie jeszcze zielone. © grigor86


Zabłakany bażant © grigor86


Grigori i GT © grigor86


Dziekanowice - plaża nad Jeziorem Lednickim © grigor86


A może by tak S5 się rypnąć... © grigor86


Grigori trinkt Pesi mit Seba © grigor86


We wsi Góra mają już "Gwiazdkę" © grigor86


Jezioro Góra wieczorową porą © grigor86


Traktor w tle zachodzącego Słońca © grigor86
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
10.17 km 0.20 km teren
00:26 h 23.47 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:23.0
Rower:GT Avalanche 3.0

krótko po serwisie GT

Czwartek, 23 sierpnia 2012 · dodano: 23.08.2012 | Komentarze 0

Pół dnia serwisowałem Wojtasa GT. Najpierw amor, potem korba i suport i potem takie tam drobnostki, dlatego pod wieczór był króciutki wyjazd sprawdzający.
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
35.81 km 15.50 km teren
01:55 h 18.68 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Pradolina Rzeki Cybiny oraz Jezioro Kowalskie i jego okolice

Środa, 22 sierpnia 2012 · dodano: 22.08.2012 | Komentarze 19

Podchwyciłem pomysł kolegi matswaj ze Swarzędza, który ostatnio wstawił na swojego bloga zdjęcie z ładną ścieżką rowerową wzdłuż Pradoliny Rzeki Cybiny nieopodal Swarzędza i tak mnie to zainspirowało, że postanowiłem odwiedzić te miejsce.
Ostatnio byłem tam może rok temu i ścieżki tej nie było, a dziś proszę bardzo jak pięknie została usypana szutrowa, szeroka droga, tylko dla pieszych i rowerzystów. Ścieżka prowadzi tuż przy krawędzi doliny i widoki z niej są na prawdę piękne na rozlewiska i tereny bagienne Rzeki Cybiny. Są nawet specjalne miejsca do odpoczynku na drewnianych ławkach, oraz taras z widokiem na rozlewisko w dolinie. Wiem, że na terenach tych występuje mnóstwo chronionych zwierząt różnych gatunków, oraz rzadkich roślin. Polecam odwiedzenie tego urokliwego miejsca wszystkim, którzy lubią piękne widoki, oraz dziką naturę.
Szkoda tylko, że ścieżka jest krótka, ale i tak brawa dla pomysłodawców i wykonawców tego super przedsięwzięcia.

Po przejechaniu ścieżki, pokierowałem się w stronę wsi Uzarzewo, aby stamtąd rypnąć się nad moje ulubione Jezioro Kowalskie nacieszyć się ładnym krajobrazem zachodzącego Słońca. No i potem pora wracać polno - asfaltowymi drogami do domu.

Najpierw Pradolina Rzeki Cybiny:


początek ścieżki © grigor86


Ścieżka jest dobrze opisana © grigor86


Widok na pradolinę Cybiny © grigor86


Widok na rozlewisko © grigor86


uschnięte drzewa w środku bagiennych terenów © grigor86


ścieżki ciąg dalszy © grigor86


Wypoczywający swarzędzanie © grigor86


Rozlewisko Rzeki Cybiny © grigor86


Dzika przyroda © grigor86


No i potem jazda nad Jezioro Kowalskie i do domu:


Droga Uzarzewo - Biskupice © grigor86


Grigori nad Jeziorem Kowalskim © grigor86


Zachód Słońca nad Jeziorem Kowalskim zawsze cieszy moje oko © grigor86


Słońce żegna ten piękny sierpniowy dzień © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
20.14 km 0.20 km teren
01:03 h 19.18 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:26.0
Rower:

krótko, asfaltowo

Wtorek, 21 sierpnia 2012 · dodano: 21.08.2012 | Komentarze 0

Po umyciu i zakonserwowaniu ojca Felta, postanowiłem rypnąc się nim po asfalcie w celu doglądnięcia czy, aby wszystko chodzi jak przed wczorajszą burzą...Jest dobrze :-)

Bez zdjęć :-S
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
81.63 km 0.00 km teren
02:58 h 27.52 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:26.0
Rower:

chwile grozy

Poniedziałek, 20 sierpnia 2012 · dodano: 21.08.2012 | Komentarze 18

Dziś przeżyłem mega stres jadąc w zupełnej ciemności, w deszczu i między trzaskającymi piorunami 50km. pod wiatr. Zdarzyło mi się to podczas powrotu z przedwieczornej wycieczki do Kłecka, gdzie ta wielka burza miała chyba swoje epicentrum.
Już gdy dojeżdżałem do Kłecka na niebie zaczęło dziać się coś niepokojącego i wiedziałem, że zaraz coś lujnie. Z początku sądziłem, że idzie to troszkę z boku i nawet puściłem się w drogę powrotną. Niestety wyjeżdżając z miasteczka napatoczyłem się na ogromny wir pędzących kawałków drzew, piachu z pól, słomy i innych niebezpiecznych rzeczy. Na moje oko to było coś w rodzaju trąby powietrznej, ponieważ jeszcze przed szybkim odwrotem, spojrzałem widząc jak ten wielki tuman przechodzi przez drogę, niosąc ze sobą te wszystkie śmieci.
Nawet jechać nie mogłem, ze względu na straszny wicher. Ale musiałem uciec i schronić się pod jakąś wiatą, która okazała się być dość mocna.
Przeczekałem tam ok. godziny, kiedy ulewa ustała i widząc, że robi się ciemno postanowiłem ruszyć do domu, który znajdował się ok.50km dalej :-(
Jechałem w deszczu przez wiele wsi, gdzie drogi zawalone były gałęziami, liśmi i innymi rzeczami. Gdzieniegdzie wiatr powalił drzewa wprost na jezdnię, dlatego musiałem omijać je idąc przez pole.
Na niebie do samego domu towarzyszył mi siąpiący deszcz i niesamowite pajęczyny piorunów, co wywoływało u mnie dreszcze.
Zapierdalałem ile sił w tej aurze i jak dojechałem do domu to prądu nie było i ojciec nie zauważył na szczęście jak ujebałem mu świeżutko co wyczyszczony przez niego rower :-)
To był hardcorowy wypad i wolałbym żeby się już taki nie powtórzył.

Oto trasa:
#lat=52.558501100659&lng=17.26114&zoom=11&maptype=terrain

Niebo nad Kłeckiem © grigor86


Schron przed ulewą © grigor86


Powalone drzewo © grigor86


Krajobraz po burzy © grigor86


Strażacy usuwają szkody © grigor86


A tu zdjęcia zrobione przez ojca podczas, gdy ja w tym czasie, w czymś takim wracałem do domu
pioruny na niebie © grigor86


kolejna błyskawica © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
40.36 km 1.00 km teren
01:40 h 24.22 km/h:
Maks. pr.:44.00 km/h
Temperatura:24.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Trening wieczorny

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 19.08.2012 | Komentarze 2

Asfaltowa pętla na dobry sen.
Kategoria 40-100 km


  • ← Starsze wpisy