• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 82647.23 kilometrów w tym 28604.36 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.56 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28245 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Maj2 - 13
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2015

Dystans całkowity:1040.78 km (w terenie 211.20 km; 20.29%)
Czas w ruchu:51:50
Średnia prędkość:20.08 km/h
Maksymalna prędkość:52.00 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:47.31 km i 2h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
16.14 km 10.00 km teren
00:53 h 18.27 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:Felt Q26

Do pracy i z powrotem

Wtorek, 27 stycznia 2015 · dodano: 27.01.2015 | Komentarze 1

Kategoria dpd


Dane wyjazdu:
44.37 km 35.00 km teren
02:29 h 17.87 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:0.0
Rower:Felt Q26

1000 km w styczniu :-)

Sobota, 24 stycznia 2015 · dodano: 24.01.2015 | Komentarze 13

Mimo że jeździłem dziś w lesie, to w przysłowiowym "lesie" nie jestem, bynajmniej jeśli chodzi o jazdę rowerem. A dlaczego? A dlatego, bo przejechałem już 1000 km. od początku roku....także jakaś tam forma zaczyna się pojawiać....dużą zasługą w robieniu tylu kilometrów jest sporo wolnego czasu po lub przed pracą, dobre warunki pogodowe jak na styczeń i zapał - choć mam nadzieję, że nie będzie to tylko słomiany zapał :-)

Tak jak wczoraj mówiłem, pojechałem do lasu, a konkretnie to do PK Puszcza Zielonka. Dużo świeżego powietrza i lekkie zamulenie poranne poszło w niepamięć. Jutro przerwa od kręcenia...chyba.

ździsie:

sarny na wierzonkowskim polu


w końcu las


Droga Głęboczek - Dąbrówka Kościelna


Opuszczony dworek w Karczewku


Po tych schodach dawno nikt nie chodził


Takie ścieżki uwielbiam

Dobra, teraz czas na ŁIKEND :-)
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
50.81 km 5.00 km teren
02:36 h 19.54 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:0.0
Rower:Felt Q26

Do pracy i z powrotem + Poznań nocą.

Piątek, 23 stycznia 2015 · dodano: 23.01.2015 | Komentarze 2

Wyjazd z rana do pracy, a po robocie do Poznania. W mieście jedno kółko nad Jeziorem Maltańskim i odwiedziny Starego Miasta. Na Malcie oczywiście tłok, ale to miły widok kiedy w styczniu tylu ludzi chce się ruszać. Jadąc do Pozka zrobiłem sobie skrót i wjechałem na cmentarz miłostowski i.......niezły klimat tam zastałem brrr.

Ogólnie dobrze się bawiłem w tygodniu na rowerze, jednak brakuje mi jazdy, kiedy jest widno, dlatego jutro mam zamiar w końcu pojeździć od rana po lesie!!! Już się nie mogę doczekać. 

ździsie:

Jezioro Maltańskie nocą.


Katedra poznańska

Jutro pyknie pewnie pierwszy tysiąc kilometrów w tym roku :-) Dziękuję za uwagę.

Kategoria dpd, 40-100 km


Dane wyjazdu:
51.49 km 2.00 km teren
02:28 h 20.87 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:0.0
Rower:Felt Q26

Nightbiker - Pobiedziski trening

Czwartek, 22 stycznia 2015 · dodano: 22.01.2015 | Komentarze 4

W przeciwieństwie do dnia wczorajszego, dziś na rower miałem wielką ochotę, więc jak tylko się ogarnąłem to wsiadłem na rower i wiooo. Jedyne co trochę mnie deprymowało, to ta przenikliwa ciemność i gęsta mgła. W dodatku samotność....bo jadąc dłuższy czas, gdzieś przez las nie spotkałem nawet przejeżdżającego samochodu.
Za cel obrałem sobie Pobiedziska, bo prowadzi doń całkiem spokojna droga asfaltowa. Żeby nie było nudno, w Pobiedziskach dwa kółeczka na obrzeżach i strzałka na Rynek, a tam jeszcze choinka stoi, zresztą bardzo ładna! Po tych atrakcjach nawrót w stronę domu i wracając chciałem jechać ok 10km. odcinek drogą nr 5, ale wystraszyłem się dużego ruchu w tej mgle i po przejechaniu kilku kilometrów, w Jerzykowie skręciłem w boczną drogę, która zaprowadziła mnie do Wierzonki - zresztą zobaczcie na mapie poniżej:
Jechało mi się dziś całkiem przyzwoicie, nie miałem żadnych kryzysów, no może po sam koniec zrobiłem się głodny, ale najbardziej cieszę się z tego że chce mi się jeździć :-)

ździsie:

Pobiedziska - fabryka na obrzeżach. Wokół tej wieży prowadzi fajna droga asfaltowa, gdzie robić można spokojne pętelki.


Pobiedziska - na Rynku miasta stoi jeszcze taka okazała choinka.

Na dziś to tyle. Jeszcze może ze dwa - trzy wypady i będzie upragniony tysiączek w styczniu :-)
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
51.90 km 2.00 km teren
02:27 h 21.18 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:2.0
Rower:Felt Q26

Nightbiker - trening

Środa, 21 stycznia 2015 · dodano: 21.01.2015 | Komentarze 3

Wyjechałem przed 18:00 i wróciłem o 20:00. Nie była to wycieczka, bo ciemno i nic nie widziałem. Ale kręciłem za to spokojnym, acz równym tempem po asfaltowych drogach jadąc przez:

Przyznam, że strasznie nie chciało mi się dziś wyjeżdżać....po pracy załapałem nawet 20 minutową zmułę na krześle w kuchni, ale zebrałem się w sobie i wyjechałem. Wyszło troszkę dużo, ale bezwietrzna pogoda nie przeszkadzała w kręceniu i pozwalałem sobie na przedłużanie trasy na bieżąco. W sumie nadal nie wiem, czy był sens jechania dziś w tych ciemnościach na rowerze, ale jak już się stało, to nic nie poradzę. Mało dziś przyjemności miałem z jazdy....przydałby się jakiś świr do towarzystwa - byłoby raźniej.
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
20.34 km 1.50 km teren
01:00 h 20.34 km/h:
Maks. pr.:28.00 km/h
Temperatura:1.0
Rower:Felt Q26

Do pracy i z powrotem

Wtorek, 20 stycznia 2015 · dodano: 20.01.2015 | Komentarze 1

Zwyczajny dojazd i powrót z pracy. Nic nadzwyczajnego, po prostu kilka kilometrów więcej do stycznia. Jedyną dziwną rzeczą jaką zauważyłem po drodze, to jadący pod prąd rowerzysta - imbecyl. Nie wiem co mu chodziło po głowie wybierając przeciwny pas ruchu, ale powiedziałem mu dosadnie co o nim myślę...
Kategoria dpd


Dane wyjazdu:
43.86 km 30.00 km teren
02:10 h 20.24 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:2.0
Rower:Felt Q26

Rower z silnikiem po PK Puszcza Zielonka.

Niedziela, 18 stycznia 2015 · dodano: 18.01.2015 | Komentarze 6

Nie zgadniecie jaką maszyną podjechał dziś Darek - mój kompan wycieczki....Ja byłem w szoku, ujrzawszy to, co wyłoniło się z mgielnych czeluści! Dojeżdżając do miejsca spotkania z Darkiem, najpierw go słyszałem, potem zauważyłem czerwoną kurtkę, ale kiedy zaczął do mnie machać i prykanie silnika się nasiliło - kopara opadła mi do samej ziemi! Zupełnie nie spodziewałem się, że podjedzie taką hybrydą :-)))

Otóż Darek przyjechał rowerem, do którego zaadoptował mały 50ccm silnik spalinowy. Sam silnik, jak i rower to już istna klasyka gatunku, gdyż jak wskazują dane na tabliczce znamionowej silnika, jego data produkcji to 1951 rok (zdjęcie poniżej). Rower natomiast to oryginalna niemiecka Victoria z lat 60' XX w. Rower jest pieczołowicie odrestaurowany i praktycznie w 100% oryginalny. Aby zamontować w nim napęd z silnika Darek własnoręcznie przerabiał piastę, aby uzyskać odpowiednie przełożenie. Oprócz tego włożył wiele czasu, pracy i serca w reanimację niemieckiego silnika i w  to, aby rower nie tylko świetnie jeździł, ale także pięknie wyglądał. Trzeba przyznać, że rower (motorower) prezentuje się nieziemsko, te białe malowanie, czarne obręcze z oponami z białym paskiem, klasyczna lampa ze światłami pozycyjnymi i drogowymi i ten świeży duch w zabytkowym przecież rowerze.

Oczywiście miałem okazję spróbowania jazdy na turborowerze :-) Kiedy się pedałuje, jedzie się "lekko" - uczucie porównywalne z jazdą damką z workiem pyr na bagażniku, ale kiedy przekręcam manetkę gazu, dzieje się magia!!! To zapierdala nawet ponad 40km/h po grząskim piachu, po korzeniach, wybojach i dziurach hehe :-)))) Świetna sprawa dla osób, które chcą się lansować w terenie na stylowym rowerze. Zresztą nie było chyba osoby, która by się nie oglądała za tym rowerem, a troszkę dziś minęliśmy ludzi. A Darek robił dziś jako mój prywatny trener i nadawał tempo, szczególnie pod górki :-))) Przez całą drogę nie mogłem wyjść z podziwu dla tej maszyny....

Tak się rozpisałem, że zapomniałem powiedzieć gdzieśmy dziś śmigali, a objechaliśmy spory kawałek Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, zahaczając o takie miejscowości jak:
Wierzonka - Mielno - Ludwikowo - Tuczno - Zielonka - Głęboczek - Łopuchówko - Głębocko - Boduszewo - Rakownia - Kamińsko - Trzaskowo - Potasze.
Po drodze wielka mgła i przeskakujące drogę daniele. Bardzo przyjemna wycieczka i trening zarazem - dzięki Darek :-)

Najpierw zdjęcia turboroweru Darka:




Osiołek dumny niczym kot na masce jaguara :-)



Lans 100%

A teraz kilka zdjęć z Puszczy Zielonka:


Zagadka - czy widzisz na tym zdjęciu coś? Rozwiązanie na samym końcu...


Jezioro Głęboczek


Żadne podjazdy mu niestraszne :-)


Taki twór w Potaszach


Wspólne zdjęcie musi być


Rozwiązanie zagadki: dorosły, rogaty daniel (proszę się nie zrażać jakością zdjęcia)

Bardzo wesoła wycieczka, bez dwóch zdań :-)


Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
101.49 km 10.20 km teren
05:00 h 20.30 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:5.0
Rower:Felt Q26

Do Kłecka nad jeziora i po pierwszą setkę tego roku.

Sobota, 17 stycznia 2015 · dodano: 17.01.2015 | Komentarze 16

Ale przyjemnie się teraz czuję - jest pierwsza setka tego roku!!! A dokonałem tego szczerze mówiąc ze sporym wysiłkiem, jadąc rano w deszczyku i wracając pod delikatny wiatr. W pewnym momencie chciałem nawet zawrócić, ale to nie w moim stylu i nie złamałem się :-)

Za cel obrałem odwiedzenie dawno przeze mnie nie widzianych okolic miasteczka Kłecko, a w szczególności dwa jeziora leżące tuż przy nim. Do Kłecka dotarłem nawet szybko, bo coś w niecałe dwie godziny, potem znalazłem fajną miejscówkę nad Jeziorem Kłeckim i strzeliłem tam fotkę przy rozjaśniającym się niebie. Następnie pokręciłem się po miasteczku i podjechałem nad brzeg kolejnego akwenu - Jeziora Gorzuchowskiego. Nawet odnalazłem super miejscówkę do zrobienia zdjęcia temu jezioru, a mowa o moście kolejowym. Wdrapałem się na most i stamtąd rozciągał się przyjemny widok na fragment Jeziora Gorzuchowskiego. Jezioro to jest baaardzo długie i kręte, dlatego nie ma możliwości zrobienia zdjęcia całości. Widok z tarasu  na moście okazał się być przyjemnością dla moich oczu.

Potem nadszedł czas na powrót, który mi się dłużył, ale dopiero po ok.80km. dał się we znaki, bo czułem uda....dawno nie zrobiłem setki, ale to uczucie kiedy na liczniku pojawiają się dwa zera jest nadzwyczajne :-)))  Jednak swoją formę jak na razie oceniam na średnią.
Nie ma co się rozwodzić, trasa na mapie i ździsie dopowiedzą całą historię, więc zapraszam.

Trasa:

ździsie:


Ujazd - różowe prosiaczki :-)))


Myszki - bloki. Wieś troszkę zapuszczona niestety.


Myszki - dwór


Łagiewniki Kościelne - drewniany kościół


Czarny kocur na szynie kolejowej.


Czy to normalne w styczniu?


Wilkowyja - coraz bliżej Kłecka


Rzeka Mała Wełna wpadająca do Jeziora Kłeckiego


Jezioro Kłeckie


Jezioro Kłeckie


Kłecko - Rynek miasteczka


Kłecko - jedna z uliczek misteczka


Most kolejowy nad Jeziorem Gorzuchowskim w Kłecku


jestem na moście


Jezioro Gorzuchowskie


Jezioro Gorzuchowskie


Klucze gęsi


W drodze powrotnej przez Gorzuchowo. Po lewej ciągnęło się Jezioro Gorzuchowskie.


Zakrzewo - cała wieś na jednym zdjęciu


Pałac w Zakrzewie jest niewątpliwą atrakcją tej wsi.

Dziękuję. Idę to opić :-)


Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
61.04 km 6.00 km teren
02:41 h 22.75 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:7.0
Rower:Felt Q26

Kółeczka nad Maltą w Poznaniu i ognisko na Dziewiczej Górze.

Piątek, 16 stycznia 2015 · dodano: 17.01.2015 | Komentarze 6

Dziś zrobiłem sobie trening, bo inaczej nie mogę nazwać tego co dziś pokręciłem. Wyjechałem przed 18:00 z celem zrobienia kilku kółek nad Jeziorem Maltańskim w Poznaniu. Ale najpierw dojazd.....poszło to całkiem szybko, bo na liczniku ciągle coś 28km/h się pokazywało i po pół godzinnym kręceniu dotarłem nad Maltę.
Na asfaltowej ścieżce wokół tego poznańskiego jeziora zrobiłem 3 żwawe kółka, jadąc slalomem pomiędzy pieszymi i biegaczami. Tych drugich było tam od groma, ale za to rowerzystów minąłem tylko kilku. Świetnie mi się tam jeździło, ale na więcej okrążeń ochoty nie miałem, bo czekał mnie jeszcze powrót do Wierzonki.

Ale najpierw wstąpić musiałem po drodze na Dziewiczą Górę, ale nie w celach zdobywania killera nocą, tylko na ognisko do rezydującego tam, mojego największego ziomka :-)
Fajnie się tam zrelaksowałem po szybkim kręceniu w Poznaniu.....aż za bardzo, bo trunek który spożyłem, przygryzając przepyszną kiełbasą wprost z ognia aż nie pozwolił mi potem wstać - nie wspominając o wejściu na rower. Zmuła w hooj potem była, kiedy musiałem wracać z ciepłego kącika....ale trzeba być twardym, jak poranny pyton!

Ledwo już to piszę, więc ułatwię sprawę wstawiając:

trasa:

i ździsie:


Poznań - nad Jeziorem Maltańskim nocą.


Poznań - stok narciarski na Malcie.


suszenie kurtki po solidnym treningu


po kilku oranżadach i rower miał dość :-)

Dziękuję za uwagę i spierdalam spać.

Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
40.63 km 3.00 km teren
01:54 h 21.38 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:4.0
Rower:Felt Q26

Test nowego napędu w zimówce po Gminie Swarzędz nocą.

Czwartek, 15 stycznia 2015 · dodano: 15.01.2015 | Komentarze 7

Nareszcie napęd do zimówki zamontowany i wyregulowany. Dziś postanowiłem przetestować ów cudeńko i zrobiłem sobie tripa treningowego po asfalcie. Cała trasa po ciemku, bo wyjechałem dopiero ok.18:00 i pół na pół pod wiatr i z wiatrem.
Wszystkie części napędu okazały się pięknie współgrać ze sobą i test został zaliczony pozytywnie. Teraz nie mogę się doczekać jazdy po leśnych drogach, a najlepiej gdyby dowaliło śniegiem i mrozem....

Tak to wygląda:
Kolejny zestaw do zajechania.

A oto trasa treningu testowego:



Kategoria 40-100 km


  • ← Starsze wpisy