• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • LUBELSZCZYZNA
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 83097.23 kilometrów w tym 28696.86 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.53 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28695 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Wrzesień1 - 1
  • 2025, Sierpień6 - 19
  • 2025, Lipiec4 - 10
  • 2025, Czerwiec3 - 9
  • 2025, Maj2 - 14
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

40-100 km

Dystans całkowity:59523.58 km (w terenie 20745.04 km; 34.85%)
Czas w ruchu:3173:04
Średnia prędkość:18.69 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:40076 m
Liczba aktywności:1039
Średnio na aktywność:57.29 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
100.21 km 52.00 km teren
06:02 h 16.61 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:13.0
Rower:Felt Q720

Terenowo i safaltowo.

Niedziela, 15 maja 2011 · dodano: 15.05.2011 | Komentarze 12

Dziś pół na pół w terenie i szosą. Wycieczkę podzieliłem na 2 etapy:
1 etap od rana z tatą i z Grubym jeździliśmy po Puszczy Zielonka
2 etap po południu z Wojtasem zrobiłem sobie spore kółko przeważnie po asfaltach.

Rano pogoda nieciekawa, ponieważ niebo usłane było czarnymi chmurami, ale na szczęście nie padało. Po południu natomiast było troszkę więcej przejaśnień i przed zachodem niebo uraczyło nasze oczy przepięknymi widokami! Aż żal, że to się skończyło bo niebo było przezajebiste :-))) No i w końcu troszkę pojeździłem w terenie, a nie było najgorzej ponieważ piaskowe drogi były ładnie ubite po ostatnich opadach. Ogólnie bardzo mi się dobrze dziś jeździło i w miłym jak zawsze towarzystwie :-)
Trasy nie piszę, ponieważ więcej było jeżdżenia po lesie i tam żadnych osad nie było :-) Powiem tylko, że jak z Wojtkiem pojechałem to miejscem najdalszym były Pobiedziska, a potem przez Promno obok doliny Cybiny i do chaty.

Proszę bardzo zachwycać się zdjęciami, a w szczególności tymi wieczornymi :-)

Wiosenny grzybek. © grigor86


Drewniane belki przy leśnej ścieżce. © grigor86


Lis serwisuje Grubego rowerek. © grigor86


Na sprawnym rowerku można śmigać z humorem. © grigor86


Nad Jeziorem Kamińskim. © grigor86


Łabędź po prostu się na nas wypiął! © grigor86


Tata troszkę się męczył na wąskich oponach w terenie. © grigor86


A tutaj zdjęcia, gdy jechałem już z Wojtkiem

Komuś chyba sklep komputerowy splajtował. © grigor86


Widok na Dziewiczą Górę z bardzo daleka. © grigor86


Rowerowa gloria. © grigor86


Wojtas już zregenerowany po wczorajszej secie :-) © grigor86


No i wspomniane wieczorne widoczki :-)

Słońce chyli się ku zachodowi. © grigor86


Ładnie oświetlona chmura. © grigor86


Zachód Słońca nad Jeziorem Kowalskim. © grigor86


Wieczorne niebo było piękne. © grigor86


Tam daleko padał deszcz. © grigor86


A na tym ostatnim zdjęciu widać serce na niebie :-) dedykuję je pewnej Magdzie ;-)

Nasza planeta jest piękna. © grigor86
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
113.03 km 7.00 km teren
05:21 h 21.13 km/h:
Maks. pr.:53.00 km/h
Temperatura:20.0
Rower:Felt Q720

Rodzinna stówka.

Sobota, 14 maja 2011 · dodano: 14.05.2011 | Komentarze 26

Proszę bardzo składać gratule mojemu młodszemu bracholowi, dla którego to pierwsza pokonana setka w życiu!!! Wypad bardzo miły i pogoda nie dokuczała, choć chmury były to jednak ciepło było. Ale Wojtek nieźle sobie poradził z dystansem, no i z w miarę dobrym tempem. Teraz już można z nim bez obaw śmigać większe dystanse, bo w końcu złapał chłopak formę :-))) A ojciec ma siły jak koń! W końcowej fazie wycieczki spotkała nas miła niespodzianka, ponieważ w drodze zupełnie przypadkowo wyjechała nam jakaś rowerzystka, opatulona w profesjonalne łaszki i tak, jakoś ją dogoniliśmy i zagadaliśmy ze sobą i okazało się, że dziewczyna chciała jechać do Puszczy Zielonka i odprowadziliśmy ja dobre 20km i muszę przyznać, że bikerka miała niezłą parę w nogach, bo jadąc razem średnia utrzymywała się w przedziale 25-35km/h! Jak się też okazało jest ona na bs! :-) Pierwszy raz udało mi się kogoś z bs spotkać na żywo, co mnie bardzo cieszy. Zaraz ją wyszukam i do ziomali zaproszę.

Oto trasa: Wierzonka - Tuczno - Wronczyn - Krześlice - Pomarzanki - Sroczyn - Kiszkowo - Rybno Wielkie - Łagiewniki Kościelne - Wilkowyja - Kłecko - Polska Wieś - Świniary Dolne - Świniary Górne - Mieleszyn - Karniszewo - Kłecko - Czechy - Dziećmiarki - Waliszewo - Siemianowo - Dziekanowice - Lednogóra - Rybitwy - Skrzetuszewo - Głębokie - Sroczyn - Łagiewniki - Pomarzanki - Krześłice - Wronczyn - Tuczno - Karłowice - Wierzonka.

No i kilka zdjęć:

Szosą przez las.


Pałac w Krześlicach.


Wieża widokowa w Kiszkowie.


Z Wojtasem na wieży widokowej.


Taką lokomotywę spotkaliśmy po drodze.


Byle do przodu :-)))


Przed Łagiewnikami Kościelnymi.


Pan bociek szukał obiadku.


Widok na Kłecko z oddali.


Ferma gęsia


Ptakiem być.....e tam lepiej człowiekiem, bo rowerem można jeździć :-)))


Jezioro Świniarskie.


Grigori rozmawia z nowo poznaną bikerką :-)


Wojtas świetnie sobie radził.


Uzupełnienie węglowodanów i H2O.


Wojtek i tata na zakręcie nieźle ścinali :-)


W terenie nawet kurzu nie było.


Bryczka konna na ulicach Kłecka.


Ciekawa reklama w jeszcze ciekawszej z nazwy wsi Czechy :-)))
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
102.70 km 12.00 km teren
05:13 h 19.69 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Na zachód od Poznania z Grubym.

Czwartek, 12 maja 2011 · dodano: 12.05.2011 | Komentarze 13

Wczoraj dostałem cynka od Grubego z Poznania, że dziś o 11:00 mam się pod jego kamienicą ustawić, bo jedziemy na wycieczkę po zachodnich rejonach za Poznaniem. Bardzo się ucieszyłem, bo z Grubym jeździ mi się najlepiej, ponieważ zawsze są mega jaja! :-))) Tak też było i dziś. Wybraliśmy się bocznymi uliczkami do Tarnowa Podgórnego, miasteczka którego gmina jest najbogatszą w Wielkopolsce i jedną z najbogatszych w kraju! To było widać, gdy przejeżdżało się przez to malutkie miasteczko, ponieważ na obrzeżach było tyle mega fabryk po obu stronach drogi usianych, a samo miasto wyglądało jak wybudowane wczoraj od podstaw, ponieważ budynki, domy były albo zupełnie nowe, albo poodnawiane. Wszędzie był nieziemski porządek, czyli piękne rozplanowane parki, nowe drogi i ścieżki rowerowe, skateparki itp. było czuć kasę hehe. Potem jechaliśmy, gdziekolwiek po różnych wioskach, czasem o dziwnych nazwach np. Chlewiska!!! Wracaliśmy przez tereny rekreacyjne Poznania, czyli pięknymi terenowymi ścieżkami przy jeziorach: Kierskim, Strzeszyńskim i Rusałka. Miało dziś lać, ale na szczęście pogodę mięliśmy piękną - 22'C i przebłyskujące się Słońce i praktycznie bezwietrznie. Dopiero po powrocie spadł deszcz :-) Zdjęcia jednak nie za dobrej ostrości, ponieważ powietrze było takie jakieś zamglone i brudne, jak to przed burzą bywa.

Oto trasa: Wierzonka - Kobylnica - Bogucin - Poznań - Swadzim - Sady - Tarnowo Podgórne - Kaźmierz - Chlewiska - Cerekwica - Rokietnica - Kiekrz - Strzeszyn - Poznań - Koziegłowy - Kliny - Wierzonka.

Zdjęcia proszę:
Centrum Tarnowa Podgórnego. © grigor86


Kaźmierz - zaczyna być śmiesznie :-) © grigor86


W Chlewiskach nie mogłem ze śmiechu już :-))) © grigor86


Widok z Rokietnicy na okoliczne tereny. © grigor86


Pierwsi odważni już się kąpią. © grigor86


Tulwa taćta!!! © grigor86


Odpoczynek na plaży w Strzeszynku. © grigor86


Rzeczka w lesie między Jez.Strzeszyńskim, a Jez.Rusałka. © grigor86


Jezioro Rusałka © grigor86


Grigori na pomoście przy Jeziorze Rusałka. © grigor86


Poznań Stary Rynek. © grigor86
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
76.56 km 8.00 km teren
03:24 h 22.52 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Wokół Jeziora Lednickiego.

Środa, 11 maja 2011 · dodano: 11.05.2011 | Komentarze 11

Jak to dobrze, że dni są już tak długie :-) Wyjechałem po 17, zrobiłem ponad 7 dyszek i wróciłem gdy jeszcze widnio było. To mi się podoba. Powietrze podczas mojej jazdy było takie rześkie, pachnące wiosną i przyjemne,że aż miło. Dzisiaj zrobiłem sobie rundkę dookoła Jeziora Lednickiego, którego linia brzegowa jest mało wykorzystane przez człowieka, przez co zachowuje swój niepowtarzalny, dziki klimat, szczególnie wieczorem. Przez to, że jechałem wieczorową porą, w powietrzu szczególnie w lasach i blisko jeziora latało tyle robaków, że co chwilkę coś odbijało mi się od głowy, byłem wręcz bombardowany :-) Po drodze spotkałem dwóch rowerzystów, z czego jeden na szosówce miał koszulkę grupy CSC tak jak ja i gorąco się pozdrowiliśmy :-)))

Oto trasa: Wierzonka - Uzarzewo - Uzarzewo-Święcinek - Góra - Promno - Pobiedziska - Węglewo - Latalice - Rybitwy - Lednogóra - Dziekanowice - Siemianowo - Waliszewo - Imiołki - Skrzetuszewo - Głębokie - Berkowo - Sroczyn - Pomarzanki - Krześlice - Wronczyn - Stęszewko - Tuczno - Karłowice - Wierzonka.


Panorama Promna.


Dziekanowice i wiatraki w Wielkopolskim Muzeum Etnograficznym.


Drewniany kościół w Waliszewie z 1759 roku.


Jezioro Lednickie wieczorową porą.


Zachód Słońca nad Wielkopolską ziemią.

A teraz idę spać, bo jutro czeka wycieczka z Grubym :-))) POZDROWER
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
56.15 km 0.50 km teren
03:08 h 17.92 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:26.0
Rower:

Poznań

Wtorek, 10 maja 2011 · dodano: 10.05.2011 | Komentarze 11

Siostra poprosiła mnie, abym dziś pomógł jej w zakupach, a że w środowisku uchodzę za tego co ma niby gust hehe, więc wybrałem się do niej w roli "doradcy" :-) a pojechałem czerwonym rumakiem, bo lepiej nadaje się na miasto. Pokręciłem się po moich ulubionych rewirach miasta, pstrykając zdjęcia i pijąc soczek na zielonej trawce. Pogoda była przepiękna i muszę przyznać, że po mieście jeździło mi się dziś wyjątkowo dobrze. Zwiedziłem Stare Miasto, Centrum i udałem się do mojej ulubionej dzielnicy Poznania, gdzie mieszka moja siostra, czyli na Piątkowo :-)

A tu proszę kilka fotek z miejsc w Poznaniu, które lubię najbardziej.


Most biskupa Jordana na Ostrowie Tumskim, a dalej Katedra.


Stary Marych też jeździł rowerem.


Przejście między dwiema częściami Starego Browaru.


Ulica Półwiejska - Deptak poznański.


Poznańskie wieżowce na Placu Andersa.


Zajawka wielkiego świata :-)


Najwyższy wieżowiec Poznania - Akademia Ekonomiczna 106m.


Ulica Święty Marcin - Zamek.


Remont dworca głównego. Czy zdążą przed EURO?


Mój ulubiony miejski park, przed Teatrem Wielkim im. Stanisława Moniuszki.


Fotka z Grigorem musi być :-)


Widok na centrum z Piątkowa.


Stacja Poznańskich Szybkich Tramwajów.


Dzielnica Piątkowo


Najnowsze tramwaje w mieście - Solaris Tramino.


Piątkowskie wieże wieczorem.


Centrum Handlowe Poznań Plaza.


Oczyszczalnia ścieków z ciekawą iluminacją.


To znowu ja :-)


Tam gdzieś jeździłem.
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
83.34 km 4.00 km teren
04:26 h 18.80 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Do Kłecka.

Poniedziałek, 9 maja 2011 · dodano: 09.05.2011 | Komentarze 16

Dzisiejszy wypad odbył się w towarzystwie mojego brata Wojtasa, dla którego wycieczka ta skończyła się rekordem długości trasy jednego dnia. Dla mnie to i może pestka przejechać te 84km. ale uwierzcie mi, że dla niego to już niezły wynik. Najważniejsze że powolutku łapie formę i myślę, że już jest gotów na "setkowe" dystanse. Pogoda była dziś tak piękna na wycieczkę rowerem, że słów brak :-))) Po prostu idealna! Jechało się przyjemnie, delektując oczy ładnymi widokami i miejscami. Docelowym miejscem naszej eskapady okazało się malutkie miasteczko Kłecko, oddalone od Gniezna o paręnaście kilometrów na płn-zach. Miasteczko bardzo przyjemne, zadbane i troszkę bezludne hehe ;-) Najbardziej podobało mi się jadąc już z powrotem w Czechach! Tak byliśmy w Czechach, a dowód będzie w zdjęciach na dole ;-)

Oto trasa: Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Wronczyn - Krześlice - Łagiewniki - Turostowo - Kiszkowo - Rybno Wlk.- Łagiewniki Kośc.- Gorzuchowo - Wilkowyja - Polska Wieś - Kłecko - Czechy - Dziećmiarki - Sławno - Skrzetuszewo - Głębokie - Berkowo - Sroczyn - Łagiewniki - Krześlice - Wronczyn - Tuczno - Karłowice - Wierzonka.

No i oczywiście zdjęcia, miłego czytania i oglądania rowerzyści i rowerzystki :-)

Kolory wiosny ma nizinach. © grigor86


Widoczek z pagórka. © grigor86


Grigori patrzy w dal... © grigor86


Niczym surykatka wypatrywałem dalszej drogi :-) © grigor86


Czasem warto było zadrzeć łepetynę nieco wyżej. Przelatujący nad głową potężny samolot. © grigor86


Morza rzepaku. © grigor86


Ale będzie oleju w tym roku! © grigor86


Wojtek na spokojnych wiejskich asfaltach. © grigor86


Krótkie zerknięcie na mapkę i pewność wzrasta :-) © grigor86


Drewniany kościół w Łagiewnikach Kościelnych z 1741r. © grigor86


Lokomotywa spalinowa. © grigor86


Rynek w Kłecku. © grigor86


Odpoczynek na Kłeckim rynku. © grigor86


Kościół w Kłecku. © grigor86


Jezioro Gorzuchowskie obok Kłecka. © grigor86


Śmigając uliczkami Kłecka. © grigor86


Po drodze zahaczyliśmy o Czechy :-) A co tam :-))) © grigor86


Jezioro Wronczyńskie Wielkie. © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
76.30 km 26.00 km teren
04:56 h 15.47 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:23.0
Rower:Felt Q720

Pierwsza wycieczka z najlepszymi kompanami w sezonie.

Niedziela, 8 maja 2011 · dodano: 08.05.2011 | Komentarze 14

No nareszcie udało się wyjechać na wycieczkę z moimi najlepszymi kumplami w tym sezonie. Rzadko się nam udaje zgrać na rowery razem, bo zawsze któremuś coś wypada, ale dziś się udało na szczęście. Jako, że Lis czyli ten ciemny i wysoki mało w tym roku śmigał, to jechaliśmy baaaardzo wolnym tempem, aby się nie zmachał za nadto :-) ale za to dokładnie mogliśmy obserwować otaczającą nas przyrodę i okolice. Pokazałem im te wielkie 150m. wiatraki pod Neklą, bo oni jeszcze tego typu konstrukcji z bliska nie widzieli. A byli trzeba przyznać zachwyceni ich widokiem tak jak ja :-) W ogóle było bardzo wesoło i przyjemnie, szczególnie zważywszy na to że pogoda po chwili jazdy z pochmurnej i zimnej zmieniła się w piękną, ciepłą i słoneczną :-)

Oto trasa: Wierzonka - Kowalskie - Biskupice - Góra - Promno - Kostrzyn - Libartowo - Gułtowy - Giecz - Stroszki - Gułtowy - Sokolniki - Kostrzyn - Gwiazdowo - Sarbinowo - Biskupice - Jerzykowo i lasami do Wierzonki.

Żurawie na polu. © grigor86


W trójkę raźniej :-) © grigor86


Sarny w lucernie. © grigor86


Gdzieś w drodze. © grigor86


Lis podziwia wiatraki. © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
138.19 km 1.50 km teren
05:40 h 24.39 km/h:
Maks. pr.:46.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Skorzęcin

Piątek, 6 maja 2011 · dodano: 06.05.2011 | Komentarze 21

Postanowiłem odwiedzić Skorzęcin za Gnieznem, w celu rozpoznawczym ponieważ wiele słyszałem o tym miejscu. Znajduje się tam największy w Wielkopolsce ośrodek wypoczynkowy nad Jeziorem Niedzięgiel. Bardzo ładnie to wszystko wygląda i wyobrażam sobie ile ludzi tam przebywa latem. Woda czysta, choć spodziewałem się lepszej jakości. Powoli wszystko przygotowuje się do sezonu i było nawet kilku turystów na molo. Jechało mi się w miarę dobrze, gdyby nie jakieś stuki dobiegające prawdopodobnie z korby lub z pedała, muszę to sprawdzić. A z powrotem miałem pod lekki wiatr, ale nie przeszkadzało to aż tak mocno.
(pozdrówka dla pewnej niewiasty, co raczyła przyjechać mnie tam odwiedzić ;-) - czyli w Skorzęcinie )

Oto trasa: Wierzonka - Uzarzewo - Biskupice - Pobiedziska - Łubowo - Gniezno - Witkowo - Chłądowo - Skorzęcin i z powrotem tą samą trasą.


Co za dziwna nazwa wsi :-)


Bardzo stary i zniszczony młyn przed Skorzęcinem.


Skorzęcin - molo.


Skorzęcin


Uliczka do plaży.


Pomnik Bolesława Chrobrego przed Katedrą w Gnieźnie.
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
107.93 km 8.50 km teren
04:56 h 21.88 km/h:
Maks. pr.:63.00 km/h
Temperatura:12.0
Rower:Felt Q720

Elektrownia wiatrowa Nekla.

Środa, 4 maja 2011 · dodano: 04.05.2011 | Komentarze 14

Od rana niebo było niebieskie, więc zapowiadała się piękna pogoda, a co za tym idzie miła wyprawka. Trasa jaką dziś obrałem prowadziła do elektrowni wiatrowej na polach wsi Stroszki niedaleko miasteczka Nekla, koło której już ze 2 razy przejeżdżałem niedawno i nawet z daleka sfotografowałem te wiatraki, ale blisko nie podjeżdżałem. Jak się okazuje, są to elektrownie wiatrowe typu GE 2,5 xl o mocy 2,5 MW każda. Wysokość wieży elektrowni wynosi 100m, średnica śmigła to 50 m, a więc całkowita wysokość śmigła w najwyższym punkcie to 150 m. Kopara mi do kapci opadła gdy stanąłem u podstawy i zadarłem łepetynę ku górze! Śmigła kręciły się ze sporą prędkością wytwarzając specyficzny świst, a ogrom budowli mnie przytłoczył. Zdjęcia nie oddają rzeczywistej skali tych konstrukcji, ale jeśli ktoś ma w pobliżu takie wiatraki to polecam to zobaczyć!

Elektrownia wiatrowa w Nekli. © grigor86


Ogromne elektrownie wiatrowe w pobliżu Nekli. © grigor86


Średnica elektrowni u podstawy jest spora. © grigor86


Gdy mnie już szyja zaczęła boleć od dłuuuuuugiego patrzenia w górę, postanowiłem jechać w długą, tym bardziej że na niebie coraz więcej baranków się pojawiało. Pojechałem przez Neklę, gdzie na głowę przypada chyba 1 damka:-)

W Nekli same damki :-) © grigor86


Potem już na moje ulubione Gniezno, przez miasteczko Czerniejewo gdzie zainteresował mnie spory park, a w nim pałac.
Zespół Pałacowy w Czerniejewie należy do najwspanialszych zabytków architektury barokowo-klasycystycznej w Wielkopolsce.
Jego budowa przypada na czasy gdy właścicielem Czerniejewa był generał Jan Lipski. Pierwotny pałac powstał w latach 1771-1775 jako budowla późnobarokowa. Został zbudowany prawdopodobnie na miejscu dawnego zamku.

Pałac w Czerniejewie. © grigor86


No i po zwiedzeniu tegoż miejsca, udałem się na Gniezno spoglądając na niebo zauważyłem, że białe baranki zmieniły się w czarne barany plujące deszczem i puszczające silne wiatry w twarz! Dlatego przez pewien moment, może z 5km pewien traktorzysta troszkę mnie wspomógł w zmaganiach z wiaterkiem, dając mi schronienie na tyłach swego dyliżansu.

Jazda za ciągnikiem dawała wytchnienie od wiatru. © grigor86


Fabryka mieszanek budowlanych w Pobiedziskach z daleka wygląda jak wieżowiec. © grigor86


Jednak nadszedł czas, kiedy to traktor skręcił w miejsce swojego przeznaczenia, czyli na pole a ja zostałem odkryty. Jadąc tak i jadąc po pewnym czasie zauważyłem kolejną szansę na schron przed wiatrem. Autobus ruszał z przystanku, więc uczepiłem się jego zderzaka wykręcając swój rekord prędkości - 63,4km/h!!! Jednak brakło mi przełożenia i bus poszedł.....ale rekord został :-)
Po chwili byłem już w Gnieźnie. Siedząc na rynku, zagryzając snickersa obmyślałem plan co mam zrobić w razie deszczu, który zbliżał się wielkimi kroplami. Postanowiłem jechać po prostu przed siebie, a w razie wody schować się do przydrożnego przystanku na przykład. No to pojechałem i jakieś 25km od domu. przed Pobiedziskami jak mnie lujnął deszcz to nawet nie zdążyłem przystanku znaleźć, a byłem już cały przemoknięty! Pozostało mi już tylko w tej ulewie jechać do domu. No i ten zimny przeszywający wiatr w dodatku!
Ale nie ma tego złego....bo teraz siedzę sobie wysuszony, popijając ciepłą herbatkę z miodem i satysfakcją przejechanych kaemów, dzieląc się z wami wrażeniami przed monitorem :-)

Oto trasa: Wierzonka - Uzarzewo - Sarbinowo - Paczkowo - Trzek - Czerlejno - Klony - Gułtowy - Biskupice - Stroszki - Nekla - Czerniejewo - Pawłowo - Mnichowo - Gniezno - Łubowo - Lednogóra - Pobiedziska - Jerzykowo - Kowalskie - Karłowice - Wierzonka.

POZDROWER :-)))
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
80.21 km 12.00 km teren
04:43 h 17.01 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:6.0
Rower:Felt Q720

Ostrów Lednicki rodzinnie.

Wtorek, 3 maja 2011 · dodano: 03.05.2011 | Komentarze 12

Choć pogoda dziś nie zachęcała do wycieczki, to i tak nie wiele trzeba było, aby namówić ojca i brachola na jakąś wyprawkę. Po śniadanku ubraliśmy się grubo, bo za oknem tylko 6'C i obraliśmy jako cel Ostrów Lednicki i okrążenie Jeziora Lednickiego fajnymi asfaltami. Mroźny wiatr nie ułatwiał zadania, więc pierwszych parę km. było ciężko jechać. Kierując się w stronę Lednicy, przypadkowo natknęliśmy się na wyścigi samochodów na torze w Bednarach. Było na prawdę ciekawie i emocjonująco widząc auta pędzące po torze i buchające ogniem z rur wydechowych. Potem już kierunek w terenie, przez pola i wiatry jechaliśmy i zmagaliśmy się z zimnem. Dojeżdżając do Dziekanowic minęliśmy Wielkopolskie Muzeum Etnograficzne, do którego następnym razem trzeba wlecieć pozwiedzać w środku. Dalej to już Ostrów Lednicki i piękne Jezioro Lednickie pooglądaliśmy i kierowaliśmy się dookoła jeziorka. Z powrotem było już w miarę z wiatrem i nawet Słońce pokazało swój promienny uśmiech :-) Jadąc przez Imiołki natrafiliśmy na jakąś imprezę, na której był pokaz jazdy czołgu - bajer w hej!!! Wycieczka, bardzo mroźna, wietrzna ale udana :-) Wojtas pobił swój rekord długości trasy przy okazji.

Oto trasa: Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Stęszewko - Bednary - Stęszewice - Turostówko - Łagiewniki - Podarzewo - Latalice - Rybitwy - Lednogóra - Dziekanowice - Siemianowo - Komorowo - Imiołki - Skrzetuszewo - Głębokie - Berkowo - Sroczyn - Łagiewniki - Krześlice - Wronczyn - Stęszewko - Tuczno - Karłowice - Wierzonka.

A oto i oczywiście zdjęcia :-)

Zmarznięte ryjce :-)


Droga do Bednar.


Mitsubishi Lancer wchodzący w zakręt na torze w Bednarach.


Subaru Impreza


Kilka beemek też było.


My jednak wolimy 2 kółka :-)))


Cielaczek z mamą.


Figury pierwszych Piastów w Dziekanowicach.


Fragment Wielkopolskiego Muzeum Etnograficznego.


Bocian obserwuje nas z góry.


Brama przed Ostrowem Lednickim.


Ostrów Lednicki i rozradowany tata :-)


Drugi brzeg Jeziora Lednickiego.


"RYBA" na polach lednickich.


Widoczek na Jezioro Lednickie.


Jezioro Lednickie.


Lekko obrażony osiołek ;-)


W Imiołkach musiałem uciekać przed czołgiem!!!

POZDROWER :-)
Kategoria 40-100 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy