• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • LUBELSZCZYZNA
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 83097.23 kilometrów w tym 28696.86 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.53 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28695 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Wrzesień1 - 1
  • 2025, Sierpień6 - 19
  • 2025, Lipiec4 - 10
  • 2025, Czerwiec3 - 9
  • 2025, Maj2 - 14
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

40-100 km

Dystans całkowity:59523.58 km (w terenie 20745.04 km; 34.85%)
Czas w ruchu:3173:04
Średnia prędkość:18.69 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:40076 m
Liczba aktywności:1039
Średnio na aktywność:57.29 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
51.03 km 21.82 km teren
03:09 h 16.20 km/h:
Maks. pr.:44.85 km/h
Temperatura:16.0
Rower:Felt Q720

nasz fyrtel

Niedziela, 30 września 2018 · dodano: 30.09.2018 | Komentarze 6

Niedziela, ładna pogoda, ekipa w blokach, więc nie pozostaje nic innego jak wspólna wycieczka na rowerze. Dziś w tym samym towarzystwie co wczoraj, z tą różnicą, że w innym terenie.
Dziś to my pokazywaliśmy mojemu tacie uroki naszych fyrtli. W sumie to za przewodniczkę robiła dziś Ania i bardzo mi to pasowało.
Pokazaliśmy tacie urokliwe okolice w gminie Pobiedziska i Łubowo. Mamy tam piękne lasy, drogi polne, pagórkowaty teren, jeziora, stawy, żwirownie. Kolorytu dodawało nam świecące słońce i dobre humory :-)

taka trasa, którą polecam:
kilka zdjęć dla wyobraźni:

Na odcinku Pobiedziska - Kociałkowa Górka, przez PK Promno zaczęto budowę nowej drogi.


Nowa Górka


okolica Imielenka


Imielenko - Fałkowo

krystaliczna woda w żwirowni


pole słoneczników w Dziekanowicach


Jezioro Lednickie


Jezioro Biezdruchowskie
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
61.21 km 39.57 km teren
03:45 h 16.32 km/h:
Maks. pr.:37.06 km/h
Temperatura:15.0
Rower:Felt Q720

po starych fyrtlach z tatą

Sobota, 29 września 2018 · dodano: 29.09.2018 | Komentarze 3

Wycieczka w towarzystwie Ani i taty po moich starych fyrtlach, czyli po okolicy Wierzonki, Wierzenicy, Kicina i odrobiny Puszczy Zielonki. Dziś pogoda zachęcała do jazdy na rowerze i choć mam od paru dni problemy z katarem, to z przyjemnością odbyłem wycieczkę tego dnia, nie pociągając nawet nosem.
Na niebie pływały takie ładne baranki, że szok dla oczu był :-)))

takie widoczki:

lasek zwany "augustówką" w Wierzenicy


pole słoneczników w Kicinie


polne wzniesienie w Kicinie


Kicin na pierwszym planie, a ten las z tyłu to Puszcza Zielonka.


Widok na Dziewiczą Górę z tego miejsca jest bardzo ładny.


łąkowy zjazd


Jezioro Biezdruchowskie w Pobiedziskach i budowa zespołu pomostów.
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
60.65 km 33.95 km teren
03:29 h 17.41 km/h:
Maks. pr.:43.57 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Puszcza Zielonka

Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 16.09.2018 | Komentarze 6

Przemiła wycieczka po Puszczy Zielonce w rodzinnym gronie. Pogoda nam dopisała i widoki były przepiękne. Udało nam się nawet zaobserwować grupkę łań w bezpośredniej bliskości :-)))
Moje dzisiejsze towarzystwo to: tata Krzysztof, brat Wojtas i oczywiście Ania.

oto trasa:

ździsie:
robot Maciej w Karczewku


Karczewo - Pawłowo Skockie


baraszki w ambonie

Oto sejsa łań jelenia szlachetnego:



kombajn w kukurydzy


Niedźwiedziny


na szlaku niebieskim z Dzwonowa do Głęboczka


Rzeka Trojanka w sercu Puszczy Zielonki


wspólne zdjęcie w Zielonce


polna droga z Dębogóry do Karłowic

Idealna niedziela za nami :-)



Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
74.49 km 20.59 km teren
04:10 h 17.88 km/h:
Maks. pr.:38.17 km/h
Temperatura:23.0
Rower:Felt Q720

Lednicki Park Krajobrazowy i okolice

Sobota, 8 września 2018 · dodano: 08.09.2018 | Komentarze 9

Mamy sobotę, jest idealna pogoda na rower, jest ekipa, więc w drogę. We wspólnej wycieczce po gminie Pobiedziska i Lednickim Parku Krajobrazowym oprócz oczywistego towarzystwa Ani, wybrał się z nami mój tata.

Jako największą atrakcję dzisiejszej wycieczki wymieniam piękne Jezioro Lednickie, które objechaliśmy dziś wielkim kółkiem dookoła. Zatrzymaliśmy się na krótkie postoje nad jeziorem w kilku miejscach, bo chcieliśmy z Anią pokazać mojemu tacie co ciekawsze miejscówki. Dziś bez wahania mogłem zabrać kąpielówki, gdyż po południu zrobiło się tak ciepło, że woda tylko zachęcała do kąpieli, zresztą na głównych plażach ludzi brodzących w wodzie nie brakowało. Jednak dziś nastawieni byliśmy na kręcenie, więc ostatnią kąpiel odkładam na później.
Oprócz tego po drodze podziwialiśmy polne krajobrazy gmin Łubowo i Kłecko, gdyż te fyrtle powiatu gnieźnieńskiego, mało zalesione, w większości wykorzystywane są w rolnictwie.
Wycieczka obfitująca we wspaniałe, wielkopolskie krajobrazy, dobry humor i fajny dystans. Polecam odwiedziny polnych dróg tych gmin każdemu.

Taka trasa:

 oto ździsie:

Nie wiem czy widać na tym zdjęciu, ale we Węglewku przeleciało nam przez drogę takie mini tornado :-)))


Jezioro Lednickie w Rybitwach - moja ulubiona miejscówka do kąpieli.


wspólna fotka na plaży w Lednogórze


Jezioro Lednickie w Lednogórze


Dziekanowice


Wyspa Mewia na Jeziorze Lednickim


napotkany po drodze baran


Jezioro Mistrzewskie między wsiami Owieczki i Dębnica


w oddali wieża kościoła w Kłecku


jedziemy


Ania na polnej prostej z Wronczyna do Złotniczek


a nad głowami taki oto kolos - prawdopodobnie Airbus A 380 linii emirates

We trójkę zrobiliśmy dziś wspólnie 70 kilometrów i ten czas, w gronie najbliższych i w dodatku kochających jazdę na rowerze nie zamieniłbym na nic innego w świecie - to jest bezcenny czas, który chciałbym aby trwał w nieskończoność. Człowiek na co dzień zajęty swoimi sprawami, nie zdaje sobie sprawy jakie szczęście spotyka go właśnie w takich chwilach. Ja to doceniam i proszę o zdrowie dla moich najbliższych, abyśmy mogli wspólnie wyjeżdżać na takie wycieczki jak najczęściej.





Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
40.84 km 26.78 km teren
02:24 h 17.02 km/h:
Maks. pr.:32.33 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

liznąć puszczy

Niedziela, 2 września 2018 · dodano: 02.09.2018 | Komentarze 7

Wraz z Anią i bratem Wojtasem wybrałem się dziś na skraj lasu, aby liznąć nieco Puszczy Zielonki. Mimo dobrej pogody miałem dziś ciężki dzień i kręciło mi się mozolnie, a towarzystwo Ani i Wojtasa jeszcze bardziej mnie dobiło, kiedy mnie rozśmieszali i przez cieknące łzy i brak tchu ledwo co dało się na rowerze utrzymać pion. Dodam jeszcze, że sam dolewałem oliwy do ognia, robiąc im zmyłki i różne draki po drodze. Ania się tak śmiała, że ja się śmiałem z jej śmiechu, a jak Wojtas zaczął się śmiać z nas to już był koniec jazdy :-)))

trasa:

a oto kilka ździsiów:


Nad zalewem sobie przyszedł znowu ten milusi koteczek.


Piknik na polanie w Ludwikowie.


kruszyca złotawka


Jezioro Tuczno


bór sosnowy


moja ekipa w Kołatce


Wojtas w swoją i my w swoją.....do następnego bracie.


Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
50.73 km 22.67 km teren
02:42 h 18.79 km/h:
Maks. pr.:36.82 km/h
Temperatura:21.0
Rower:Felt Q720

Odrobina lasu w suchym deszczu.

Sobota, 1 września 2018 · dodano: 01.09.2018 | Komentarze 4

W głowach mieliśmy rower od samego rana, czyli od 11:00, bo o tej godzinie się obudziliśmy. Po uporaniu się z kilkoma sprawami, na siodełka wsiedliśmy dopiero ok 16:00, a na tę porę prognozowano opady deszczu. Nie zraziło nas to i pojechaliśmy zażyć świeżego, leśnego powietrza najpierw do Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, a potem przedostaliśmy się do Parku Krajobrazowego Promno.
Na początku tylko leciutko kropiło, że wydawało nam się jakby deszcz był suchy. Kiedy już nasza wycieczka dobiegała końca, opad się nasilił i deszcz z suchego, zamienił się w mokry. Na szczęście ten mokry deszcz nawiedził nas już pod domem, więc do 50km dokręciliśmy ze spokojem.
Jakoś tak bardzo dobrze mi się dziś kręciło korbą. Ani zresztą też.

Jezioro Stęszewsko - Kołatkowskie


leśne drogi są najlepsze
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
55.51 km 4.18 km teren
02:49 h 19.71 km/h:
Maks. pr.:43.48 km/h
Temperatura:30.0
Rower:Felt Q720

na kawę

Niedziela, 19 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 7

Tytułowy trunek zaserwowany został w Pławcach w gminie Środa Wlkp. przez brata Ani. Aby dojechać do Pławc kierować się musieliśmy z Pobiedzisk, przez Kostrzyn Wlkp. do Środy Wlkp. Oczywiście żeby łatwo nie było, troszkę modyfikowaliśmy drogę, aby nie jechać nudnym i niebezpiecznym asfaltem, ale wielu opcji nie było, dlatego większość trasy odbyć musiała się po tym czarnym ustrojstwie.
Zresztą upał dziś był taki, że przyjemność z jazdy na rowerze była mała bez względu na typ nawierzchni.


Granica między nudą, a akcją w Libartowie.


bydło w Klonach


górująca nad Pławcami elektrownia wiatrowa


pole dyniowe w Pławcach
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
74.48 km 42.65 km teren
04:30 h 16.55 km/h:
Maks. pr.:37.55 km/h
Temperatura:28.0
Rower:Felt Q720

malownicze Jezioro Włókna w gminie Skoki

Sobota, 18 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 6

Zupełnie spontanicznie wybraliśmy się dziś z Anią ( wpis Ani ) na super terenową wycieczkę, w miejsce którego obydwoje jeszcze nigdy nie mieliśmy okazji odwiedzić - Jezioro Włókna niedaleko wsi Potrzanowo w gminie Skoki.
Ja już kiedyś czytałem w internecie o tym miejscu, jednak nigdy jakoś koła mnie tam nie zaprowadziły, mimo że często przejeżdżałem gdzieś obok. Los chciał, że dziś jakoś tak zupełnie bez namysłu, palec mojej ręki wylądował właśnie w tym miejscu na mapie. Mapę miałem co prawda Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, a cel znajduje się nieco poza północnymi granicami, jednak nie przeszkodziło nam to w przemierzeniu niemal całej długości przepięknych, leśnych ścieżek zielonkowskiego parku.
Sama Puszcza Zielonka dała nam nieco popalić swoimi piaszczystymi drogami. Niekiedy odcinki były tak piaszczyste, że tylko orły dają radę przejechać po tej nawierzchni bez podpórki. Jednak mając tak piękny cel w głowie (Jezioro Włókna) jechało się do przodu bez narzekania - jazdaaaa!
Koniec końców znaleźliśmy się w pobliżu wspomnianego jeziora i długo kluczyliśmy po stronie jeziora, która zarośnięta była gęstym lasem i szuwarami oddzielającymi nas od jakiegokolwiek widoku. My się tak prędko nie poddajemy i postanowiliśmy zobaczyć jezioro tego dnia za wszelką cenę. Objechaliśmy zatem jakimiś ścieżkami dookoła i znaleźliśmy się po właściwej stronie, czyli w Potrzanowie. A stamtąd nie trudno trafić już nad główną plażę, bo poprowadziły nas tam nadjeżdżające auta z plażowiczami.
Przed wjazdem na plażę stał jeszcze całkiem ciekawy budynek - wyglądał jak dwór, jednak nie znalazłem informacji co to takiego.
A widok Jeziora Włókna zaskoczył nas bardzo. Jezioro leżało w dolinie, otoczonej lasem. W dole znajdowała się czysta plaża, a stojąc na parkingu, można było podziwiać niemal całą panoramę jeziora w kształcie klepsydry. Patrząc na panoramę malowniczego jeziora, otoczonego zalesionymi pagórkami, przypomniały nam się wakacyjne Kaszuby.
Wycieczka, mimo że spontaniczna okazała się być strzałem w dziesiątkę, bo cel był interesujący, odkryliśmy nowe ścieżki, zmęczyliśmy się ostro w terenie - samej jazdy po piachu było ponad 40 km. Poza tym jazda na rowerze w towarzystwie Ani, to największy skarb jaki mógł mi się trafić.

przebieg trasy dla zainteresowanych:

A oto ździsie:

towarowy w Pobiedziskach


Ania na Trakcie Bednarskim w Puszczy Zielonce. Bednary - Zielonka


Puszcza Zielonka - prześwit w okolicy wsi Dzwonowo.



Długi podjazd piaszczysta drogą z Dzwonowa do Niedźwiedzin.


Malusi koniczyneczek w Niedźwiedzinach :-)))))


dojazd do Potrzanowa


Dwór w Potrzanowie

Jesteśmy u celu. Przedstawie teraz kilka ujęć znad Jeziora Włókna:


Zejście na plażę po stromym zboczu. Na lewo widać skrawek Jeziora Brzeźno.


malownicze Jezioro Włókna


Jezioro Włókna


panorama Jeziora Włókna


Jezioro Włókna

Wracając kręciliśmy obrzeżami Puszczy Zielonki. Przejechaliśmy przez Skoki i czerwonym szlakiem przez ciekawą ścieżkę przy Jeziorze Karolewskim lasem do Rejowca. Stamtąd już więcej było asfaltu, jednak potem szukaliśmy spokojnych dróg polnych, aby bezstresowo i bez obaw o potrącenie przez auto wrócić sobie do domu z fajnymi wspomnieniami z trasy.


Drewniana kładka nad mokradłami przy Jeziorze Karolewskim w Skokach.


Stary, kamienno - ceglany dom w Szczodrochowie w gminie Skoki.


Wycinka na czerwonym szlaku ze Szczodrochowa do Rejowca.


Rejowiec - kiedyś musiała być to bogata willa.


hodowla bydła w Turostowie


fragment Jeziora Turostowskiego


Piaszczysta droga polna do Turostowa. za plecami panorama doliny rzeki Małej Wełny i dalej Kiszkowa.


zachód słońca nad Jeziorem Jerzyńskim

Takie wycieczki lubię najbardziej. Zdecydowanie za dużo ostatnio kręcę po asfaltach i muszę wrócić z rowerem w teren, gdzie naprawdę jest o wiele ciekawiej i bezpieczniej, choć nie ukrywam mniej wygodnie i bardziej ciężko - ale mi to pasuje.


Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
56.37 km 10.38 km teren
02:59 h 18.89 km/h:
Maks. pr.:36.29 km/h
Temperatura:20.0
Rower:Felt Q720

nocny rower

Wtorek, 14 sierpnia 2018 · dodano: 15.08.2018 | Komentarze 7

Jadąc rowerem po zachodzie słońca, szczególnie latem, kiedy ziemia paruje z wielką intensywnością, kiedy pozornie jest cicho i ciemno, a temperatura otoczenia zdaje się być idealna - wszystko jest inne. Zmysłom rowerzysty, z każdej strony dostarczane są bodźce, jakich za dnia nie jest się w stanie poczuć.
Jeśli o bodźcach mówimy, to w zależności gdzie się poruszaliśmy to tak pachniało. Zatem nasze nosy wdychały dużo oparów wody jeziornej, mokradeł, kukurydzy, ziemi, cebuli, kurnika, gnoju i koni. Uszy słyszały ćwierk cykad, szum samolotów, dziwne śpiewy ptaków nocnych, szelest uciekających zwierząt w kukurydzy i cykanie naszych napędów. Oczy podziwiały ugwieżdżone niebo, światła lamp, łuny nad miastami, odblaski na ulicach, a ja raz nawet zauważyłem spadający meteoryt.

Podczas nocnej wycieczki kręciłem w towarzystwie taty i oczywiście Ani. Zrobiliśmy wspólnie parędziesiąt kilometrów po czterech gminach (Pobiedziska, Swarzędz, Kostrzyn, Kleszczewo) i około 1 w nocy wróciliśmy do domów.

nocne ździsie:

nocny rower


nocna Ania


nocna trójka
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
70.41 km 14.66 km teren
03:21 h 21.02 km/h:
Maks. pr.:43.99 km/h
Temperatura:29.0
Rower:Felt Q720

praca + Jezioro Lednickie

Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 13.08.2018 | Komentarze 5

Rano dojazd do pracy w rześkich 15*C. Po pracy musiałem podjechać w pewnej sprawie do Wierzonki, skąd następnie w towarzystwie taty odbiłem nad Jezioro Lednickie, gdzie z kolei na plaży czekała na mnie Ania z kąpielówkami i ręcznikiem, gdyż miałem wielką ochotę wskoczyć do ciepłej i czystej wody, zmyć z siebie trudy ciężkiego poniedziałku - po prostu zrelaksować się.
Tata po jakiś 15km odbił z powrotem na Wierzonkę, a ja zaliczyłem przepiękny odcinek szutrowej drogi z Łagiewnik przez Podarzewo do Latalic. Potem już tylko do wody i powrót z Anią do Pobiedzisk i dokrętka do 7 dyszek.

Trasa: Pobiedziska - Pobiedziska Letnisko - Promno Stacja - Jerzykowo - Bugaj - Kobylnica - Janikowo - Bogucin - Janikowo - Mechowo - Wierzenica - Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Stęszewko - Wronczyn - Krześlice - Łagiewniki - Podarzewo - Latalice - Rybitwy - Latalice - Węglewo - Główna - Pobiedziska.

żdzisie:

Droga do pracy taka sama, ale codziennie coś innego :-)


Tata mnie odprowadził.


Dukt polny z Krześlic do Łagiewnik.


Uwielbiam taki typ nawierzchni na rowerze. Droga Łagiewniki - Podarzewo.


Nad Jeziorem Lednickim tyle mnie było widać ;-)

Dobre 7 dyszek w poniedziałek :-)
Kategoria dpd, 40-100 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy