• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 82741.10 kilometrów w tym 28626.36 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.55 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28339 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Lipiec1 - 3
  • 2025, Czerwiec3 - 9
  • 2025, Maj2 - 14
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:1448.95 km (w terenie 531.50 km; 36.68%)
Czas w ruchu:68:50
Średnia prędkość:21.05 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:65.86 km i 3h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
34.83 km 30.00 km teren
01:55 h 18.17 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Integracyjnie po lesie

Czwartek, 13 czerwca 2013 · dodano: 13.06.2013 | Komentarze 3

Dnia dzisiejszego w Wierzonce doszło do spotkania Grigora, Piotrasa, oraz pierwszy raz spotkanego w realu Kamila, aby potem wyruszyć do Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, pojeździć po lesie.
Piotrasa wszyscy już znają i nie chcę się powtarzać mówiąc, że zajebisty z niego kompan do jazdy, więc powiem coś o Kamilu - mega, w porządku koleś i wygadany na maxa - raz mi nawet wrzasnął do ucha :-))) Dobrze było razem pojeździć i pogadać na różne tematy, oprócz wspomnianych lasów odwiedziliśmy także siedzibę Koła łowieckiego "Omyk" w Turostówku (choć ja osobiście nie toleruję myślistwa), potem Dąbrówkę Kościelną i znajdujący się nieopodal rezerwat "Klasztorne Modrzewie" o którym pisałem TUTAJ. Przy każdym postoju, komary i muchy roiły się nad naszymi głowami.

W lesie coraz więcej piachu, ale nie przeszkadzało nam to specjalnie, gdyż w takim towarzystwie jeździ się przyjemnie zawsze.

Zdjęć nie robiłem dzisiaj, ale wstawiam kilka autorstwa Kamila - dzięki men:

Wierzonka - tu wszystko się zaczęło :P © kamilzeswaja


Dąbrówka Kościelna - chwila przerwy © kamilzeswaja
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
67.51 km 4.00 km teren
02:55 h 23.15 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

no i troszkę asfaltu

Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 5

W środę mała odmiana i przejechałem się po asfalcie w okolice Lednickiego Parku Krajobrazowego.
Piękna pogoda, dlatego troszkę cisnąłem i fotograficznie ten wypad jest marny, ale co zażyłem promieni i świeżego powietrza, tego nikt mi nie zabierze :-)

Prosta z Wronczyna do Krześlic © grigor86


Jadąc przez Sławno © grigor86


Sławno - kościół p.w. Świętej Rozalii z 1785 r. Zbudowany z fundacji księdza Józefa Sztolzmana. Odnawiany w 1930 r © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
44.13 km 38.00 km teren
01:59 h 22.25 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Do lasu po raz kolejny

Wtorek, 11 czerwca 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 5

Dzień jest tak długi, że wracając punkt 21 do domu, na niebie dopiero Słońce zachodziło :-) Dlatego wykorzystując zaistniałe warunki, jeżdżę codziennie po pracy, po uporaniu się z małymi obowiązkami dnia powszedniego.
Oczywiście wybieram teren, bo tam na prawdę wypoczywam, nawet cisnąc czasami tak jak dziś przykładowo.
Moja Wierzonka leży w otulinie Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, dlatego grzechem byłoby nie odwiedzanie tego prawie w całości zalesionego obszaru.

Na sam początek pojechałem na Dziewiczą Górę 143m.n.p.m. aby zmierzyć się z "killerem" czyli najostrzejszym z tamtejszych podjazdów i dziś go podjechałem, a żeby go zdobyć do końca, to także nim zjechałem ze sporą prędkością, a jako że mam dość gleb w ostatnich czasach, dlatego troszkę dziś sfolgowałem :-))) Jednak zjazd jest prawie tak samo trudny jak podjazd.
Potem pojechałem skrajem Parku, przez Potasze, Bolechówko z którego rozpościera się nawet całkiem przyjemny widok na dolinę Warty i tereny odleglejsze, jednak niestety zdjęć dobrej jakości robić nie mogę, bo gilem z nosa to wiadomo jaka jakość wychodzi...
Na końcu wbiłem się już w głąb Puszczy Zielonka i swoimi zakamarkami dotarłem wprost pod wannę z gorącą wodą :-) Pozdrówka dla wszystkich odwiedzających mojego bloga :-)

Zdjęcia robione gilem z nosa:

Po takich drogach dziś jeździłem © grigor86


Owińska - tereny po żwirowni © grigor86


Kwitnące akacje u schyłku wiosny © grigor86


Widok z Bolechówka © grigor86


Malownicza droga polna na skraju Puszczy Zielonka, nieopodal wsi Bolechówko © grigor86


Okolice Bolechówka © grigor86


Zielonka - Jezioro Zielonka © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
43.75 km 35.00 km teren
02:08 h 20.51 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Popołudniowy relaks w lesie

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 2

Już byłem w lesie, kiedy słyszę telefon dzwoni...Piotras pyta czy nie miałbym ochoty na przejażdżkę :-) Spotkaliśmy się w Wierzonce i potem zrobiliśmy sobie miły objazd lasów Puszczy Zielonka. W lesie przyjemnie jak nigdy po tych deszczach.
Więcej takich spontanów proszę Piotras, bo ja codziennie jestem chętny na jazdę :-)

Zaraz będę w Puszczy Zielonka © grigor86


Stary, rozłożysty kasztan w Wierzonce © grigor86


Piotras na trasie © grigor86


Leśna droga © grigor86


Nie kto inny jak sam Grigori © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
36.75 km 22.00 km teren
01:47 h 20.61 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Dookoła Jeziora Kowalskiego

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 3

Dziś miałem okrojone plany jazdy na rowerze, a w sumie to wcale ich nie miałem, jednak gdy zadzwonił do mnie micor z propozycją wspólnej przejażdżki to czemu nie :-)
Gdy się już spotkaliśmy zaproponowałem micorowi okrążenie Jeziora Kowalskiego, co też potem uczyniliśmy. Pokazałem mu najładniejsze zakątki tego jeziora, czasem przedzierając się przez słabo przejezdne miejsca.
Dużo gadaliśmy i się chichraliśmy i objazd zajął nam niecałą godzinkę, no i w sumie to dobrze że micor odwiedził dziś moje strony, bo Słońce ładnie świeciło i można było w pełni nacieszyć się widokami i jazdą.

Kilka ujęć:

Na łąkach zrobiło się zielono - fioletowo © grigor86


Kwitnąca akacja przy drodze © grigor86


Wierzonkowska dzicz © grigor86


Rzeka Główna w Wierzonce © grigor86


Wjazd do lasu w Wierzonce © grigor86


Spotkanie Grigora z Micorem ;-) © grigor86


Widok na Jezioro Kowalskie z zatoczki w Kowalskim © grigor86


Jezioro Kowalskie w Barcinku © grigor86


Micor w tle Jeziora Kowalskiego © grigor86


Bajkowy dom w Jerzykowie © grigor86


Śluza na tamie w Barcinku © grigor86


Barcinek - ludzie wypoczywający nad Jeziorem Kowalskim © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
108.33 km 30.00 km teren
05:28 h 19.82 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Do Rogoźna z Tatą :-)

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 10

Po ostatnim terenowym jeżdżeniu przyszedł czas na troszkę asfaltu, dlatego wraz z tatą, który w końcu miał czas i ochotę na jakąś przejażdżkę wybraliśmy się na wspólny trip, a padło dziś na Rogoźno.
Oczywiście jechaliśmy bocznymi drogami przez różne fajne wioski, tak aby ta wycieczka była dla nas przyjemnością, a nie zmaganiem się z tirami i innymi blachosmrodami po drodze. Widoki mieliśmy wspaniałe, ze względu na piękną pogodę, oraz ciekawostki mijane po drodze do Rogoźna. Ciepełko i super zapachy napełniały nasze mózgi endorfinami, a my tylko kręciliśmy korbami i do przodu.

Tempo nadaliśmy sobie takie wolniejsze, bo w zamyśle była to stricte turystyczno - krajoznawcza wycieczka, dlatego po drodze był czas na wszystko np. delektowanie się pięknym czerwcem, widokami, śpiewem ptaków i zapachami kwitnących zbóż.
Dało się wyczuć panujący na wsi weekend, ludzie jacyś wyluzowani w krótkich spodenkach sobie chodzili, trawkę kosili, niektórzy na rowerkach jeździli z dziećmi, panowie pod sklepem konsumowali drinki, a nawet psy coś dziś nie szczekały za bardzo.

W Rogoźnie zrobiliśmy sobie dłuższy odpoczynek przy pysznych wypiekach tamtejszej piekarni i nad Jeziorem Rogozińskim, poniekąd bardzo pięknym raczyliśmy się promieniami Słońca.
Potem powrót przez Skoki, Kiszkowo i na końcu bonus z nieba w postaci deszczu skłonił nas na szybszy powrót przez Puszczę Zielonka, co mnie akurat bardzo pasowało :-)

Jeśli chodzi o pogodę jeszcze to sprawa miała się tak: dookoła kłębiły się potężne burzowe chmury, z których widzieliśmy gdzieś tam mocno padało, ale na szczęście wszystko nas mijało, także jakimś trafem wbijaliśmy się w swoiste luki między chmurami i w większości jechaliśmy w Słońcu :-))) Dopiero przy końcu wycieczki złapało nas delikatne kropienie, ale to żaden tam deszcz...

Udany rowerowy dzień w towarzystwie taty, który jednak formę ma :-)

Zdjęcia dopowiedzą całą resztę:

No to w drogę Grigori © grigor86


Widok na odległą Dziewiczą Górę ze Starczanowa © grigor86


Starczanowo znane jest z rezerwatu "Śnieżycowy Jar" © grigor86


Jazda przez różne wioski © grigor86


Pałac w Słomowie © grigor86


Zdobienie kolumn pałacu w Słomowie © grigor86


Trawnikowe wyznaczanie dalszej trasy na mapie © grigor86


Niesamowity dom w Słomowie © grigor86


Rogoźno wita © grigor86


Jezioro Rogozińskie wywarło na nas pozytywne wrażenie © grigor86


Relaks na ławce w Rogoźnie © grigor86


No to nawrót © grigor86


Grigori w zbożu © grigor86


Widok okolic Kiszkowa © grigor86


Widok okolic Kiszkowa © grigor86


Widok okolic Kiszkowa © grigor86


Łany zboża falowały jak fale wody © grigor86


Opustoszały kościół w Owińskach © grigor86


Owińska - Park © grigor86


Owińska - park © grigor86


Tata w końcu się ruszył © grigor86


Starczanowo - tam gdzieś Warta sobie płynie w dolinie © grigor86


Widok ze Starczanowa i ufo gratis :-) © grigor86


Chmurki się pojawiają © grigor86


A to co? Rakieta jaka? © grigor86


Wspólne zdjęcie w terenie przed Uchorowem © grigor86


Jedziemy sobie w słoneczku © grigor86


Plantacje truskawek © grigor86


Bajkowe tereny do jazdy rowerem © grigor86


Krótki podjazd w Pacholewie © grigor86


Pomnik powstańców w Słomowie © grigor86


Miejsce pamięci w Boguniewie © grigor86


Jezioro Rogozińskie © grigor86


Relaks nad Jeziorem Rogozińskim © grigor86


W Rogoźnie rowerzystów nie brakowało © grigor86


Rogoźno - centrum miasteczka © grigor86


Miasteczko Skoki © grigor86


Jazda naświetlonymi asfaltami © grigor86


Widok na Gminę Kiszkowo © grigor86


Kiszkowo - drewniany kościół z 1733 roku © grigor86


Zbierają się chmury © grigor86


Jadąc przez Puszczę Zielonka © grigor86
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
47.78 km 45.00 km teren
02:29 h 19.24 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

terenowe pomykanie po okolicy i spotkanie z szerszeniem.

Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 10

Piękny słoneczny dzień zakończyć musiałem rowerem. Dziś jazda oczywiście w terenie, jednak przeważały drogi polne, a nawet same pole :-)
Zapuszczałem się różnymi ścieżkami, czasem prawie w ogóle nie przejezdnymi, bo pozarastanymi różnymi chaszczami, w tym i pokrzywami które ładnie poparzyły mnie w giry.
Kląłem tam troszkę w tej dżungli, ale jak wyjechałem z tego bagna, to szczypanie ustępowało, bo wiatr przyjemnie owiewał nogi.
Drogi gdzieniegdzie bardzo mokre i błotniste, dlatego rower cały mam oblepiony czarnym błotem, bo się dziś nie oszczędzałem, jednak jazda była całkiem przyjemna.

Po drodze wstąpiłem do pizzerii na przekąskę, a potem nawiedziłem pewną śliczną niewiastę co jeździła sobie na rolkach :-) Dałem jej buziaka i pocisnąłem znów terenem w swoim kierunku. Jadąc przez pola i górki, po drodze postanowiłem wspiąć się na okoliczną skarpę po żwirowni, skąd jest fajny widok. No to wjeżdżam, a tam stoi ambona, no to se wchodzę...jeden stopień, trzeci, piętnasty i jestem u drzwiczek.....odhaczam zaśniedziały haczyk i drzwi do ambony się otwierają i nagle jak jebło mi basem w kask to szok! Ten wielki, żółto czarny penerski, wielki jak kciuk szerszeń, wleciał mi do kasku! W momencie miałem prawie klocka w gaciach ze strachu! Odruchowo wydarłem się na całą gębę i w sekundzie wyskoczyłem z prawie 5 metrów na ziemię. Na szczęście upadłem miękko na pokrzywy, a owad w locie wydostał się z kasku :-((( Ale trzasnąłem głową o glebę i mam lekką rysę na czole :-) no i poparzone kończyny, ale na szczęście mnie ten szerszeń nie użądlił, bo mógłbym tam umrzeć z bólu! Szybko się stamtąd zawinąłem i wiksa do domu.


W lesie też mają telewizję :-0 © grigor86


Zimą była tu piękna ścieżka © grigor86


Prawie jak w dżungli © grigor86


Czy to śnieg? © grigor86


Kwintesencja jazdy polem ;-) © grigor86


Wąskim singlem przed siebie © grigor86


Czerwcowy widok © grigor86


Widok na rozległe pola © grigor86


Żwirownia nieopodal wsi Kowalskie © grigor86


Zachód Słońca i ambona © grigor86

trasa
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
30.22 km 27.00 km teren
01:34 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:17.0
Rower:Felt Q720

relaks, wyciszenie, spokój, melancholia

Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 7

Po pracy czym prędzej do lasu! A tam....wszystko to co w tytule + spokojna głowa :-)
Jest pięknie w końcu! Tak przyjemnie jest wjechać rowerem do puszczy, po ciężkim dniu. Odpoczynek to mało, aby opisać stan rzeczy. To jest po prostu raj! Mój mały RAJ - Puszcza Zielonka. Choć ogromną puszczą to ona nie jest, ale na jazdę wśród drzew w zupełności wystarczy, a i stary wyjadacz może się w niej pogubić :-)

Ten spokój, zapach, śpiew tysiąca ptaków, pałęsające się zwierzęta w gęstwinie lasu - ach rozmarzyłem się, ale chcę tam znów pojechać i to jak najszybciej, pewnie to będzie jutro po pracy, ale pojadę tam z pewnością, po raz kolejny nacieszyć się tym co dał nam Bóg - przyrodą.

Szkoda tylko, że zdjęcia takie marne.....ale już niedługo dorobię się porządnego aparatu, który godnie zastąpi mojego małego canonka, zatopionego podczas pamiętnego wodowania w Jeziorze Kowalskim :-)

Bagniste tereny nieopodal wsi Mielno © grigor86


Jazda leśną drogą przez Uroczysko Maruszka w Puszczy Zielonka © grigor86


Puszcza Zielonka - Uroczysko Maruszka © grigor86


Okoniec - nad Jeziorem Miejskim pływał dziś pływak © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
41.16 km 39.00 km teren
02:14 h 18.43 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:16.0
Rower:Felt Q720

terenowo popołudniowo

Wtorek, 4 czerwca 2013 · dodano: 04.06.2013 | Komentarze 5

Choć pogoda nie zachęcała, bo po południu kilka razy ładnie z nieba padało, to po pracy wsiadłem na rower w paru celach. Pierwszy to jechać się gdzieś najeść, a drugi to pośmigać spontanicznie w terenie. Oba cele zaliczone, a radość potęguje fakt, iż podczas dzisiejszego jeżdżenia, z nieba nie spadła ani jedna kropla deszczu mimo dużego zachmurzenia. Temperatura też była spoko i oscylowała między 15-17 stopni, a taką lubię najbardziej.

Jeździłem sobie okolicznymi drogami polnymi, leśnymi. Na koniec zahaczyłem oczywiście o Puszczę Zielonka. Najbardziej zdziwił mnie dziś widok zająca, który z miejsca wystartował z taka prędkością, że niejeden samochód mógłby się schować, oraz rosnące już grzyby, a właściwie kozaki!? Nie wiem co z tą przyrodą się dzieje...

Galeria skromna i przyczyn tego stanu komentować nie trzeba :-)

Borowo Młyn - folklorystyczny dom z rowerowym motywem © grigor86


Pierwsze jadalne grzybki się pojawiają - 2 kozaki © grigor86


Oldshool'owy rower przed restauracją w Jerzynie © grigor86


Koszmar z ulicy wiązów powraca ;-) © grigor86


Jezioro Tuczno © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
34.92 km 33.00 km teren
01:45 h 19.95 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:17.0
Rower:Felt Q720

delektowania się jazdą w terenie ciąg dalszy

Poniedziałek, 3 czerwca 2013 · dodano: 03.06.2013 | Komentarze 6

Po uporaniu się z czynnościami dnia powszedniego, przyszedł czas na kolejny dzionek relaksu na rowerze. Z domu wyjechałem coś po 18:00 i na niebie Słońce ładnie świeciło.
Pojechałem oczywiście w teren, bo jak wiadomo uwielbiam to jak nie wiem co...a tam mokro, ślisko i mnóstwo komarów. Jednak jak się jedzie to przyjemny wiaterek owiewa ciało i nic nie gryzie w nogi na szczęście.
Muszę wspomnieć jeszcze o moim rowerze, który swoją niezawodnością i płynnością prowadzenia dostarcza mi tyle radości, że zsiadać się nie chce. Reba to jest po prostu bajka, wszelkie nierówności wybiera imponująco i lubię nawet patrzeć na niego podczas jazdy jak pracuje. Nie zamieniłbym tego amortyzatora na żaden inny, choć pewnie są lepsze ;-)))

Wracając lasem miałem dziś przerażające, bliskie spotkanie z jeleniem wielkim jak koń, który zaskoczony został przeze mnie nagłym wyjazdem zza zakrętu i jak szalony wyskoczył mi przed oczami, niemalże parę metrów od mojego roweru, wykonując mega wysoki wyskok w powietrze, na moje oko gdzieś na 2 metry!!!
Tak się siebie wystraszyliśmy, że jeleń wbił się w jakieś krzaki, robiąc hałas łamiącymi się gałęziami, a na moim ciele ciarki utrzymywały się jeszcze przez dobrych kilkaset metrów.
Niecodzienny to był widok i uświadomił mi on siłę i zwinność tych wielkich przecież zwierząt.

Dzień jak najbardziej udany, szkoda tylko że zdjęcia nadal muszę robić jakimiś odchodami:

Polny krajobraz okolic wsi Karłowice i Kołatki © grigor86


Jazda polną drogą w stronę wsi Kołatka © grigor86


Drogi terenowe usłane kałużami © grigor86


Zaobserwowane dziś jelenie, jedne z wielu zresztą © grigor86


Łany zboża falujące na wietrze © grigor86


Jazdy polnej ciąg dalszy © grigor86


Zachód Słońca nad Jeziorem Kołatkowskim © grigor86


A w lesie już grzyby sie pojawiają © grigor86
Kategoria 40-100 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy