• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 82836.19 kilometrów w tym 28651.56 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.54 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28434 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Sierpień1 - 2
  • 2025, Lipiec4 - 10
  • 2025, Czerwiec3 - 9
  • 2025, Maj2 - 14
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

40-100 km

Dystans całkowity:59332.92 km (w terenie 20719.74 km; 34.92%)
Czas w ruchu:3161:33
Średnia prędkość:18.70 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:40076 m
Liczba aktywności:1036
Średnio na aktywność:57.27 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
50.00 km 2.00 km teren
02:10 h 23.08 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
Rower:Felt Q720

Pożegnanie roku 2011

Sobota, 31 grudnia 2011 · dodano: 31.12.2011 | Komentarze 14

A jednak udało się w tym roku wybrać na wycieczkę pożegnalną! Choć nie obyło się bez drobnych przeszkód, np. miałem jechać GT, ale w domu przy pompowaniu uszkodziłem wentyl :-( i musiałem wziąć Felta na chrzest. Potem jeszcze nawalił mi licznik i połowę trasy jechałem bez danych elektronicznych, a dla mnie to tak jak bez ręki bym jechał :-(
Na szczęście jest Bikemap i prawdopodobną długość trasy obliczyłem siedząc przed monitorem.
Nie spotkałem po drodze żadnego bikera, tylko kilka starszych pań naginających na swoich skrzypiących damkach.

2 słowa na temat mojego nowego napędu SLX - TO PŁYNIE!!! :-)))
Rower idzie jak żyleta i jest pięknie.

Pogoda była straszna tzn. mocna mżawka, zachmurzone niebo, 2*C zmroziły mi palce stóp, ale nie było tragedii, gdyż wiatr był bardzo słaby, a to on właśnie najbardziej daje nam rowerzystom w kość.

No i na koniec muszę powiedzieć, że zaliczam ten rok do najbardziej rowerowego w moim życiu i postaram się, aby ten nowy nie był gorszy :-) Było WYPAS! A wszystkim rowerzystom, znanym mi i nieznanym z bikestats i nie, życzę WSZYSTKIEGO ROWEROWEGO na 2012 rok!!!

Oto trasa: Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Stęszewko - Wronczyn - Krześlice - Pomarzanki - Łagiewniki - Podarzewo - Latalice - Węglewo - Główna - Pobiedziska - Promno - Promienko - Biskupice - Jerzykowo - Kowalskie- Karłowice - Wierzonka.

Zdjęcia:

Tuczno - droga do Puszczy Zielonka © grigor86


Samotny jeździec w polu © grigor86


nieczynna gorzelnia we Wronczynie © grigor86


Wieś Krześlice © grigor86


budynek gospodarstwa w Krześlicach © grigor86


Krześlice i najsłynniejsza budowla wsi - pałac © grigor86


droga gruntowa z Łagiewnik do Podarzewa © grigor86


Rolnicy jeszcze nie myślą o Sylwestrze... © grigor86


Podarzewo - droga do Latalic © grigor86


komuś się tu chyba popier......o! © grigor86


Szkoła Podstawowa w Węglewie po remoncie. © grigor86


dwie fajne maszyny na stacji w Biskupicach © grigor86


Na koniec wycieczki zaczęlo się troszkę przejaśniać w oddali © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
40.16 km 7.00 km teren
02:03 h 19.59 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:3.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Wietrznie i szaro, ale przyjemnie.

Niedziela, 18 grudnia 2011 · dodano: 18.12.2011 | Komentarze 9

Miałem taki głód jazdy rowerem, że jak tylko rano wstałem to od razu wiedziałem, że się gdzieś rypnę. Ostatnimi czasy często padał deszcz i uniemożliwiał wybranie się na jakąś wycieczkę.
Dziś co prawda ciemne chmury wisiały bardzo nisko i nie wróżyły najlepszej aury, ale póki nie padało to wykorzystałem czas. Czasem to nawet Słońce się przebłyskiwało :-) Drogę miałem 50:50 z wiatrem i pod wiatr, z tym minusem że pod wiatr miałem z powrotem, dlatego musiałem nieco zmienić trasę i wybrałem przejazd przez Park Krajobrazowy Promno, ponieważ w lesie nie wiało.
Nie byłem sam na trasie, bo minąłem się z 2 bikerami. Ogólnie było całkiem przyjemnie, gdyby nie ten potężny i mroźny wiatr.
GT dziś dostał w kość po ubłoconych, leśnych drogach dlatego po przyjeździe dostał prysznic ludwikiem :-) tak żeby Wojtas nie buczał :-) gdyż jak zauważyliście jeżdżę teraz jego lawiną, ponieważ mój Felt jest w Cykloturze dopieszczany nowymi częściami na sezon 2012...z czego się mega cieszę i nie mogę się doczekać - ale o tym będzie później.

Oto trasa: Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Stęszewko - Wronczyn - Złotniczki - Pobiedziska - Promno - Park Krajobrazowy Promno - Promno Stacja - Gorzkie Pole - Jerzykowo - Kowalskie - Karłowice - Wierzonka.

Zdjęcia z dzisiejszej eskapady:

Stęszewko - coraz mniej lasu © grigor86


Przystanek nad Jeziorem Jerzyńskim w Złotniczkach. © grigor86


Złotniczki - mała wieś przy brzegu Jeziora Jerzyńskiego. © grigor86


GT Avalanche 3.0 na tle Jeziora Jerzyńskiego. © grigor86


super graf w Pobiedziskach © grigor86


Biedakowi nie udało się przebiec drogi :-((( © grigor86


Pozyskiwanie żywicy w Parku Krajobrazowym Promno. © grigor86


Jeden z niewielu widzianych bikerów w Parku Krajobrazowym Promno © grigor86


W lesie robi się bajoro na drogach. © grigor86


Jezioro Dębiniec © grigor86


Strzeż się pociągu :-) © grigor86


Pociąg towarowy © grigor86


Nad Jeziorem Kowalskim dopadła mnie mega szarość. © grigor86


GT lśni się jak psu jajca :-) © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
43.52 km 1.00 km teren
01:54 h 22.91 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:-1.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Skleroza nie boli...

Niedziela, 11 grudnia 2011 · dodano: 11.12.2011 | Komentarze 7

No właśnie - niby skleroza nie boli, a moim przypadku to nawet pomaga :-) Ale od początku to było tak: Z rana pojechałem do siory do Poznania na Piątkowo w ramach odwiedzin i zabrałem się z tatą jego samochodem. Pogadaliśmy, pośmialiśmy, haha hihi hejże hola :-) no i przyszedł czas zwijania się na kwadrat, więc zawinęliśmy manele i sio na chatę! Po zajechaniu do domu zorientowałem się, że zostawiłem klucze od mojego auta u siostrzyczki w domu!!! W sumie to nie wiem po co je tam zabrałem, skoro nie jechałem swoim autem!? Ale fakt jest taki, że zostawiłem je tam, a jutro do roboty trzeba jechać. Nie pozostało mi nic innego jak wsiąść na rower i pomknąć po towar na 2-óch kółkach :-) Czyli jak widać skleroza ma jednak kilka dobrych stron. Przejechałem się rowerkiem, dotleniłem mózg, zjadłem pyszną kolację u siorki ;-)
Jechałem dość szybko, temperatura była niska bo kałuże zamarzały, Księżyc świecił w pełni i oświetlał mi drogę przez las. Klucze mam już w kieszeni i jest git :-)

żeby nie było, to:

GT poraz kolejny spisał się na medal © grigor86


Poznań ul. Lechicka © grigor86


Ul. Lechicka po drugiej stronie © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
40.02 km 2.00 km teren
02:06 h 19.06 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:0.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Poznań nocą - rozświetlone niebo.

Sobota, 10 grudnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 12

Dzisiejszego dnia w sumie nigdzie jechać nie miałem, ponieważ leczę jeszcze zmiażdżony palec prawej nogi i tak mnie jeszcze trochę boli. Ale jak to bywa u Grigora - za dużo naoglądałem się dziś wpisów na bs :-) i ok.17 pojechałem przejechać się do pobliskich Koziegłów zobaczyć panoramę Poznania w nocy i z oddali, ponieważ mam tam fajną miejscówkę. Tak mi się spodobało to rozświetlone miasto, że postanowiłem pojechać jeszcze kilka km. do Poznania. W Poznaniu okazało się, że natrafiłem właśnie na imprezę przy Warcie, w której puszczane były tysiące lampionów na cześć Solidarności. Wyglądało to fenomenalnie, kiedy nad głową fruwało mnóstwo tych wynalazków - niezły klimacik się zrobił. Odwiedziłem jeszcze Stary Rynek, bo chciałem choinkę zobaczyć :-)
Potem już wróciłem do domu niezłym tempem, gdyż wiatr miałem w plery.

A tak spostrzegały dziś Poznań grigorowe oczy:

Poznańskie wieżowce © grigor86


Poznań Winogrady © grigor86


Katedra w ciemnościach © grigor86


Poznań Piątkowo - wieże SLR RTV © grigor86


Oczyszczalnia ścieków w Koziegłowach, a na drugim planie poznańskie Winogrady © grigor86


Kłódki miłości na moście Jordana © grigor86


Katedra na Ostrowie Tumskim © grigor86


Lodowe rzeźby na Starym Rynku © grigor86


Poznań - Ratusz © grigor86


poznańska choinka © grigor86


Wypuszczanie lampionów nad Wartą © grigor86


Setki lampionów nad moją głową © grigor86


no i GT na koniec :-) © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
133.50 km 10.00 km teren
05:20 h 25.03 km/h:
Maks. pr.:47.00 km/h
Temperatura:6.0
Rower:GT Avalanche 3.0

Jeziora wokół Rogowa.

Sobota, 26 listopada 2011 · dodano: 26.11.2011 | Komentarze 16

Jakoś tak spontanicznie wczoraj wpadłem na pomysł, aby pojechać zobaczyć kilka sporych jezior nieopodal miasteczka Rogowo w Woj. Kujawsko - Pomorskim. Dziś wstałem odpowiednio rano i o 8:45 jechałem już przed siebie. Blisko 70km. do Rogowa jechałem z silnym wiatrem w plecy dlatego moja średnia oscylowała w granicach 30km/h i nad pierwsze Jezioro Zioło dojechałem już po ok. 2h i 20min.

Gdy dojechałem do Rogowa, zjadłem na ławce w centrum obfity posiłek, aby mieć siły na powrót i po chwili wyruszyłem w celu poszukania jakiejś ładnej miejscówki na zrobienie zdjęć Jeziora Rogowskiego, ale nie mogłem nic znaleźć :-( aż tu nagle oglądam się za siebie, patrzę a kilkanaście metrów za mną jedzie kilku rowerzystów - mówię sobie: to pewnie jelon85 z bs! Tak przecież on w Rogowie właśnie mieszka :-) Ale się miło zaskoczyliśmy witając się na ulicy. Szymon powiedział, że mnie po kasku poznał hehe! Po chwili dołączyło do nas 3 jego ziomali i pojechaliśmy na Jezioro Rogowskie porobić kilka fotek. Zajebista sprawa poznać kogoś z bs w realu - Szymon to równy gość - pozdrówka dla wszystkich i dzięki jelon85 za pokazanie ładnych miejscówek i fajną pogawędkę.

Ekipa z Rogowa odprowadziła mnie jeszcze kilka km. zahaczając o kolejne ładne jezioro, tym razem to było Jezioro Dziadkowskie, porobiliśmy zdjęcia i nadszedł czas na rozjechanie się w swoje strony.

Potem już tylko było gorzej :-) a to przez wspomniany wiatr, który tym razem wiał mi prosto w twarz i nie pozwalał rozpędzić się nawet z większej górki powyżej 20km/h do tego tak zimny, trzymał mnie już do samego kwadratu (domu).
No ale cóż - trzeba być twardym, a nie MIENTKIM :-) Jakoś dojechałem, ale nie ukrywam zmachałem się niemiłosiernie i zrozumieć może to tylko ten, kto jechał już w podobnych warunkach!

Powiem jeszcze na temat celu mojej wycieczki: więc obydwa jeziora, Zioło oraz Rogowskie są przepiękne i duże, a to lubię bardzo. Bardzo się cieszę, że je zobaczyłem i na pewno odwiedzę je jeszcze nie raz. Jez. Dziadkowskie choć bardziej wąskie, bo rynnowe to również piękne i dosyć długie.

Kilka przygód z psami też było w Rogowie: w pewnym miejscu, na skraju lasu przy Jez. Rogowskim 2 potężne kejtry wybiegły na mnie z pełnym impetem i nie miały dobrych zamiarów, więc na szczęście blisko było do lasu i szybko zsiadłem z roweru i pognałem po jakiegoś drąga. Zacząłem machać i krzyczeć i dzięki Bogu psy się wystraszyły! jelon85 też miał podobną przygodę z tymi psami mówił... Potem miałem jeszcze jedną traumatyczną przygodę, kiedy to zrezygnowany niemożnością zrobienia ładnego zdjęcia Jez. Rogowskiego, wjechałem przypadkowo na teren prywatny i miejsce było super i w ciszy zachwycałem się ogromem jeziora, kiedy to po chwili usłyszałem jakieś dziwne oddychanie za plecami - patrzę, a tu zajebczy OWCZAREK NIEMIECKI!!! Moje zwieracze były na granicy wytrzymałości! Na szczęście Rambo sam nie wiedział co robić, bo po chwili się koło mnie położył :-) Zauważyłem, że psina w miarę ułożona i powolutku, ze spokojem oddaliłem się z miejsca grozy, cykając mu zdjęcie przez ramię ze strachu.

Pogoda: temp. ok 6-7 *C wiatr silny z zachodu, sporadyczne przebłyski Słońca.

Zdjęcia też cykałem:

W drodze do celu...

XVII wieczny drewniany kościół w Sokolnikach. © grigor86


Przeczytajcie sobie © grigor86


Małe porównanie © grigor86


Musiałem skoczyć.... © grigor86


miękkie lądowanie - prawie jak Wrona :-) © grigor86


Zaczęło się przejaśniać - jest nadzieja :-) © grigor86


Gdzieś w drodze... © grigor86


Teraz zaprezentuję Wam zdjęcia jezior, które odwiedziłem.

JEZIORO DZIADKOWSKIE
Dziadkowo - Jezioro Dziadkowskie. © grigor86


Jezioro Dziadkowskie od strony Kowalewa. © grigor86


Rogowska ekipa rowerowa i grigor w komplecie. © grigor86


JEZIORO ZIOŁO
Jezioro Zioło © grigor86


Jezioro Zioło - widok na drugą stronę. © grigor86


Jezioro Zioło - wyspa kormoranów. © grigor86


JEZIORO ROGOWSKIE
Jezioro Rogowskie - fragment. © grigor86


Jezioro Rogowskie - miejscówka pokazana przez Jelona85. © grigor86


Zdjęcie z Jelonem85 przy Jeziorze Rogowskim. © grigor86


grigor i jelon85 © grigor86


Kilka ujęć z powrotu:

Wspomniany Rambo!!! © grigor86


Zielone liście :-))) © grigor86


Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu :-) © grigor86


A na sam koniec zdjęcie z osobistą dedykacją dla mojej ukochanej Megi :-* masz
ceglane serducho dla niej... © grigor86


Oto trasa: Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Wronczyn - Krześlice - Pomarzanki - Sroczyn - Węgorzewo - Ujazd - Myszki - Łagiewniki Kość. - Gorzuchowo - Wilkowyja - Polska Wieś - Kłecko - Karniszewo - Sokolniki - Świątniki - Dębłowo - Mielno - Dziadkowo - Rogowo - Rzym - Kowalewo - Popowo Ignacewo - Przysieka - Mieleszyn - Karniszewo - Kłecko - Polska Wieś - Wilkowyja - Gorzuchowo - Łagiewniki Kościelne - Myszki - Ujazd - Węgorzewo - Sroczyn - Pomarzanki - Krześlice - Wronczyn - Tuczno - Wierzonka.
Narka.....idę spać :-)
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
33.35 km 10.00 km teren
01:55 h 17.40 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:5.0
Rower:Felt Q720

Rodzinnych wypadów po okolicy ciąg dalszy :-)

Sobota, 12 listopada 2011 · dodano: 12.11.2011 | Komentarze 8

Kolejna wycieczka w stałej rodzinnej ekipie. Wyjechaliśmy po 2pm dlatego na sam koniec załapaliśmy się na piękny sunset. Słońce które świeciło dziś bez przeszkód cały dzień, uraczyło nas pięknym widoczkiem przy zachodzie. Zimno jak cholera bo ok. 6*C co skutecznie szczypało nas po palcach i nosach. Jeździliśmy bez większego planu, tak po prostu przed siebie i byle by w Słońcu. Kiedy zaczęliśmy marznąć to postanowiliśmy powolutku nawracać, a długo na to czekać nie było trzeba ;-)
Już praktycznie wszystkie drzewa zrzuciły liście i powoli czuć zimową aurę, ale póki co cieszymy się złotą jesienią, ponieważ w tym roku to jest ona jak z książki.

Oto trasa: Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Stęszewko - Bednary - Krześlice - Wronczyn - Kołata - Kowalskie - Karłowice - Wierzonka.

Spokojnie, spokojnie dokumentacja też jest:

Jezioro Kołatkowskie © grigor86


Domki przy brzegu Jeziora Kołatkowskiego w Tucznie. © grigor86


Kompani podróży jadą przez wieś Bednary. © grigor86


Modrzewie też już igiełki pozłociły. © grigor86


co za buractwo ;-) © grigor86


747 nad naszymi głowami © grigor86


Sunrise Bikers © grigor86


Jezioro Wronczyńskie Małe © grigor86


Wronczyn leży przy Jeziorze Wronczyńskim Małym © grigor86


Słońce miało ochotę na chowanego © grigor86


Kolejna z wielu nagród na koniec dnia tej jesieni :-) © grigor86


Pozdrower dla wszystkich rowerzystów i nie tylko :-)
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
41.33 km 30.00 km teren
02:44 h 15.12 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:14.0
Rower:Felt Q720

Bursztynowa Puszcza Zielonka - rodzinny wypad w teren.

Niedziela, 30 października 2011 · dodano: 30.10.2011 | Komentarze 14

Dzisiejsza wycieczka po Puszczy Zielonka była wyjątkowa, a to z powodu zajebistych widoków rozlegających się w lesie. Wszędzie bursztyn mienił się na drzewach, a między konarami biegały stada danieli. Jeden to nawet ogromne poroże dźwigał, ale zdjęcia niestety zrobić się nie udało :-( Temperatura oscylująca blisko 14*C dawała dodatkową przyjemność oraz towarzystwo taty i Wojtasa robiło swoje :-)
W parku krajobrazowym nie widzieliśmy ani jednego rowerzysty, ale podejrzewam że to z powodu zbliżającego się święta...
Dało się dziś wyczuć piękno naszej prawdziwej polskiej złotej jesieni - więc zapraszam wszystkich jak tylko możecie to Jedźcie do lasu, bo ta aura się szybko skończy.

Może się Wam zdjęcia spodobają:

droga Wierzonka - Mielno © grigor86


widok na wieś Mielno © grigor86


ostatnie kwiatki © grigor86


barwy jesieni © grigor86



okolice Ludwikowa © grigor86


bursztynowe drzewa © grigor86


jesień w Puszczy Zielonka © grigor86


na drodze Ludwikowo - Tuczno © grigor86


gdzieś w głębi lasu © grigor86


ciepło barw jesieni w buczynie © grigor86


Jezioro Tuczno © grigor86


gdzieś w drodze do Stęszewka © grigor86


patrzcie jaki lekki :-) © grigor86


żywotniki olbrzymie wprawiły nas w osłupienie © grigor86


trakt bednarski jak cytrynka © grigor86


grunt to dobrze wtopić się w otoczenie ;-) © grigor86


prawie jak żubry © grigor86


byczek ma nietęgą minę © grigor86


Jezioro Turostowskie © grigor86


Jezioro Turostowskie z oddali © grigor86


wieczorowa fotka taty © grigor86


na koniec ten widok był dla nas nagrodą © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
49.44 km 10.00 km teren
02:31 h 19.65 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:
Rower:Felt Q720

Do pracy na nockę i popołudniowy wypad z Wojtasem.

Poniedziałek, 17 października 2011 · dodano: 17.10.2011 | Komentarze 7

Najpierw pojechałem na nockę, potem powrót w mrozie przed świtem i potem po południu na przejażdżkę z bratem w okolice Kostrzyna.
Niebo bez ani jednej chmurki, jednak temp. była niska i wracając zmarzły nam paluchy. Dzień już jest krótki...

Oto trasa wypady popołudniowego: Wierzonka - Uzarzewo - Biskupice - Promno - Tarnowo - Gwiazdowo - Puszczykowo Zaborze - Sarbinowo - Góra - Uzarzewo - Wierzonka.

Kilka zdjęć:

Nasze cienie © grigor86


Pociąg towarowy © grigor86


Droga Biskupice - Promno © grigor86


Lustro musiało być :-) © grigor86


Grigori na tarasie widokowym :-) © grigor86


Widok na elektrownie wiatrowe w Nekli w oddali. © grigor86


Słonko się żegna... © grigor86


Komin EC Karolin z oddali. © grigor86


Droga do domu po zachodzie Słońca. © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
54.37 km 23.00 km teren
03:21 h 16.23 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:11.0
Rower:Felt Q720

Rodzinny trip po Puszczy Zielonka.

Niedziela, 9 października 2011 · dodano: 09.10.2011 | Komentarze 6

Nareszcie udało się wyjechać we trójkę na rowery, tzn. ja, Wojtek i tata.
Pogoda była w kratę, ale to nas nie zniechęciło, bo jak wyszło Słoneczko to od razu ciepełko się robiło. W większości jazda przebiegała w Puszczy Zielonka, ale także w jej okolicach. Weekend zdecydowanie rowerowo - rodzinny, a to mnie bardzo cieszy. Czuć polską jesień wszystkimi zmysłami. Nie będę się rozpisywał, bo wstawię dziś więcej zdjęć, które myślę godnie zastąpią moją beblaninę :-)

Miłego oglądania:

Droga Karłowice - Tuczno. © grigor86


Aleja klonowa © grigor86


Grigori na drodze w Krześlicach. © grigor86


Wojtek foci, a ja kotem zajęty. © grigor86


Podarzewo - Wojtek obserwuje konia. © grigor86


Grigori robi zdjęcie w Podarzewie. © grigor86


Odpoczynek gdzieś w polu. © grigor86


Samolot pasażerski nad nami. © grigor86


Pochmurne niebo. © grigor86


Kotek się przymilał. © grigor86


Widok ze wzniesienia na okolice Pobiedzisk, a w oddali wiatraki w Nekli. © grigor86


Chwila relaksu na wzniesieniu w Turostówku. © grigor86


Krajobraz ze wzniesienia niedaleko Turostówka. © grigor86


Wojtek wcina ile wlezie. © grigor86


Niepewne niebo. © grigor86


Jakiś kwiatek w lesie. © grigor86


Myszka lekko zmęczona. © grigor86


Leśna droga. © grigor86


dąbrowa © grigor86


Grigori we własnej osobie i na własnej bryce :-) © grigor86


Bear Grylls tu był! © grigor86


Czerwień liści © grigor86


Dziewicza Góra 143 m.n.p.m © grigor86


Polowanie na jabza © grigor86


No to jemy se... © grigor86


A ten się nadal przymila :-) © grigor86


Droga we wsi Łagiewniki. © grigor86


Gdzieś w Puszczy Zielonka. © grigor86


Wszyscy robią zdjęcia! © grigor86


To podobno jest trujące, ale ładne za to. © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
45.94 km 18.50 km teren
02:46 h 16.60 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:10.0
Rower:Felt Q720

Uciekając przed deszczem.

Sobota, 8 października 2011 · dodano: 08.10.2011 | Komentarze 9

Pierwszy dzień tej jesieni, kiedy było czuć że to właśnie ta, a nie inna pora roku. Ze względu na temperaturę ok. 10*C oraz silny wiatr i przelotne deszcze, które nie dawały nam dziś spokoju.
Wszędzie na horyzoncie widać było padający deszcz z czarnych chmur, ale jakoś szczęśliwie udawało się jechać pośrodku i w czas schronić się od zimnego deszczu.
Na szczęście chwil słonecznych było dużo więcej, aniżeli tych pochmurnych i nastrzelaliśmy z Wojtasem sporo zdjęć pięknej polskiej jesieni.
Wycieczka bardzo obfita w przygody np. jak Wojtka poraził prąd z pastucha gdzieś na łące :-) i nasze ciągłe ucieczki przed deszczem...
Strasznie zimny wiatr wiał z powrotem.
Trasę obraliśmy dziś mieszaną. Sporo było terenu, co skończyło się upapranymi od błota rowerami, ale cóż :-) Kręciliśmy się między trzema miastami dzisiaj tzn. Swarzędz - Kostrzyn - Pobiedziska.

Oto trasa: Wierzonka - Uzarzewo - Sarbinowo - Puszczykowo Zaborze - Gwiazdowo - Tarnowo - Jagodno - Buszówiec - Kociałkowa Górka - Promno - Gorzkie Pole - Jerzykowo - Kowalskie - Karłowice - Wierzonka.

Dziś zdjęć trochę więcej, one dopowiedzą resztę naocznie:

Grigori pręży się do zdjęcia. © grigor86


Wojtek też się pręży. © grigor86


Cztery żurawie. © grigor86


W Puszczykowie Zaborzu zaczęły zbierać się deszczowe chmury. © grigor86


no i sobie leje © grigor86


Nasze schronienie przeciwdeszczowe w Tarnowie. © grigor86


Jazda przez łąki, wzdłuż pastucha. © grigor86


Grigori nad potokiem w Buszkówcu. © grigor86


Buszkówiec - pasące się konie. © grigor86


Park Krajobrazowy Promno © grigor86


Pociąg na stacji w Promnie. © grigor86


Opuszczony dom w Gorzkim Polu. © grigor86


Jezioro Kowalskie © grigor86


Jerzykowo - droga nad zalewem. © grigor86


Wzburzona woda nad Jeziorem Kowalskim. © grigor86


Tama w Jerzykowie. © grigor86


Bajkowa posiadłość nad Jeziorem Kowalskim w Jerzykowie. © grigor86


Kolejna ładna hacjenda. © grigor86


Wojtek na tle zalewu. © grigor86


Skarpa w Jerzykowie. © grigor86


końca nie widać... © grigor86


bezkres pól nieopodal wsi Kowalskie. © grigor86


Karłowice z oddali. © grigor86


Linia wysokiego napięcia niedaleko Wierzonki. © grigor86
Kategoria 40-100 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy