• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • LUBELSZCZYZNA
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 83069.50 kilometrów w tym 28691.86 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.54 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28668 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Sierpień6 - 18
  • 2025, Lipiec4 - 10
  • 2025, Czerwiec3 - 9
  • 2025, Maj2 - 14
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

40-100 km

Dystans całkowity:59523.58 km (w terenie 20745.04 km; 34.85%)
Czas w ruchu:3173:04
Średnia prędkość:18.69 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:40076 m
Liczba aktywności:1039
Średnio na aktywność:57.29 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
203.87 km 35.00 km teren
09:20 h 21.84 km/h:
Maks. pr.:51.00 km/h
Temperatura:27.0
Rower:Felt Q720

Żerkowsko - Czeszewski Park Krajobrazowy

Wtorek, 18 czerwca 2013 · dodano: 18.06.2013 | Komentarze 11

Kolejny park krajobrazowy w Wielkopolsce zaliczony. Tym razem odwiedziłem Żerkowsko - Czeszewski Park Krajobrazowy, aby zobaczyć co też ciekawego tam można zwiedzić.
Wyjazd niezbyt rano, bo ok 9:00 i już na dzień dobry niebo przywitało mnie ciemnymi chmurami i błyskawicami, na szczęście jednak burza ta płynęła w przeciwnym kierunku do mojej jazdy, dlatego już po ok. 1,5h jazdy na niebie zaczęły przebijać się promienie, aby potem już do samego końca towarzyszyło mi Słońce w pełnej krasie.

Po dojeździe do Miłosławia, poniekąd bardzo uroczego miasteczka, z małym ale jakże znanym browarem, pięknym pałacem i parkiem wokół, skierowałem się nieco w głąb tegoż parku krajobrazowego, aby dotrzeć nad samiuśki brzeg Warty, przez którą następnie przepłynąć promem się nie dało, gdyż poziom wody na rzece jest zbyt wysoki :-(
Cóż by tu teraz robić Grigori? Przecież nie przyjechałeś tu tyle km. aby się teraz wracać! Tak sobie szeptałem pod nosem....A przecież po drugiej stronie Warty jest tyle do zobaczenia!
Powiedziałem sobie, że choćbym się zesrał to muszę dostać się na drugą stronę Warty do Żerkowa i pojechałem z myślą przejechania jej w Nowym Mieście Nad Wartą, jednak na szczęście nie musiałem robić dodatkowych kilkudziesięciu km. po ruchliwych drogach poza parkiem, gdyż pewien jegomość w Czeszewie dał mi cynka jak przebrnąć przez rzekę: "w Orzechowie jest most kolejowy przez Wartę i na własną odpowiedzialność możesz tam pan przejść, tylko uważaj pan na pociągi i na powyrywane deski, a będzie dobrze" - powiedział jegomość....Dlatego tak zrobiłem, odnalazłem ten most i z trzęsącymi się ze strachu porami przeszedłem ten stary, trzeszczący, z powyrywanymi deskami most. Pod nogami, przez dziury w kładce widziałem gdzieś nisko szybki nurt szerokiej i dzikiej Warty, aż mi się gorąco zrobiło. To była niezła przygoda, ale dla bezpieczeństwa mówię wam...nie róbcie tego, bo to zwykła głupota.
No ale jak przeszedłem to mogłem z sercem na ramieniu pojechać dalej, do Żerkowa w którym to pokrążyłem, robiąc zdjęcia tego małego i zadbanego miasteczka. Potem pojechałem do miejsca, które było moim głównym celem tej wycieczki - chodzi o punkt widokowy na Łysej Górze - najwyższym miejscu Wału Żerkowskiego o wysokości 160m.n.p.m. z którego rozciąga się piękny widok na okolice bliższe i dalsze. W miejscu tym zrobiony jest parking przy drodze, a na samym szczycie ławeczki dla turystów, aby przy widoku dość nietypowym jak na Wielkopolskę zjeść sobie np. skibacza.
Podjazd od strony Żerkowa nie jest wymagający, a nawet dziecinnie łatwy, jednak od strony Śmiełowa to już inna bajka. Nachylenie jest spore i ciągnie się dobry kilometr, a nawet ponad. Dobre miejsce do treningów, zważywszy na to iż położony jest tam piękny i równy asfalt. Także napatrzyłem się tam sporą ilość czasu na tej Łysej Górze, bo jak każdy wie Grigori lubi ładne widoki z góry :-) i następnie udałem się do wspomnianego Śmiełowa, gdzie w przepięknym pałacu siedzibę ma Muzeum Adama Mickiewicza, który kiedyś właśnie w tym pałacu przebywał i czerpał inspiracje do pisania "Pana Tadeusza". Pałac jest wprost przepiękny, a świecące Słońce dodawało mu jeszcze bardziej uroku, a obok pałacu znajduje się równie piękny i zadbany park z licznymi ścieżkami, mostkami, oczkami wodnymi. W parku tym odnalazłem słynny z "Pana Tadeusza" ogródek Zosi z figurką żniwiarki. Obecnie w ogródku tym uprawia się kwiaty z "Pana Tadeusza".
Na końcu odbiłem jeszcze z powrotem do Żerkowa, aby zjeść tam toś porządnego przed powrotem (pizza).
Droga do domu przebiegała spokojnie, w palącym Słońcu. Wypiłem baaaardzo dużo płynów, byłem cały brudny i spocony, ale usatysfakcjonowany tym dniem na maxa.

Podsumowując powiem tak: Żerkowsko - Czeszewski Park Krajobrazowy jest bardzo ciekawy z mojego punktu widzenia. W większości ze względu na atrakcje turystyczne, klimat dzikich rozlewisk Warty, ale także dzięki przeprawom promowym przez Wartę, które przy wyższym stanie wody są po prostu nieczynne i dla zwykłego turysty jest to nie lada problem, bo aby zwiedzić park w całości trzeba robić wiele (...dziesiąt) km. więcej, co nie każdemu pasuje, nawet tak wytrwałemu rowerzyście jak ja. Ciekawi mnie jak żyją tam ludzie na co dzień odcięci od świata... Ale koniec końców jakoś sobie poradziłem i widok z Łysej Góry zrekompensował mi tułaczkę po zalanych przeprawach promowych :-)

Zapraszam do oglądania:

Przejazd w Uzarzewie © grigor86


Terenowo do Kostrzyna © grigor86


Drewniany kościół w Gułtowach © grigor86


Słupy wysokiego napięcia © grigor86


Ciekawe ile bym zajechał tym wehikułem :-))) © grigor86


Drewniany kościół w Murzynowie Kościelnym © grigor86


Ciekawy dom w Miłosławiu © grigor86


Miłosław - Browar Fortuna © grigor86


Kościół w Miłosławiu © grigor86


Pałac w Miłosławiu © grigor86


Miłosław - centrum miasta © grigor86


Park w Miłosławiu © grigor86


Wypadek za Miłosławiem © grigor86


Nieczynna przeprawa promowa przez Wartę w Nowej Wsi Podgórnej © grigor86


Czeszewska szkółka leśna © grigor86


Drewniany kościół w Czeszewie © grigor86


Czeka mnie ryzykowna przeprawa © grigor86


Idąc mostem kolejowym © grigor86


Warta po drugiej stronie © grigor86


Warta po jednej stronie © grigor86


Teren w parku krajobrazowym © grigor86


Wieża w Żerkowie © grigor86


Widok z Łysej Góry © grigor86


Widok z Łysej Góry 2 © grigor86


Widok z Łysej Góry 3 © grigor86


Widok z Łysej Góry na kościół w Brzostkowie i okolice © grigor86


Grigori na szczycie Łysej Góry © grigor86


Widok z Łysej Góry 160m.n.p.m © grigor86


Widok na Śmiełów z oodali © grigor86


Pałac w Śmiełowie - Muzeum Adama Mickiewicza © grigor86


Park w Śmiełowie © grigor86


Ogródek Zosi w parku w Śmiełowie © grigor86


Zdjęcie przed pałacem w Śmiełowie © grigor86


Widok na wał żerkowski od strony Śmiełowa © grigor86


Kościół w Brzostkowie w oodali © grigor86


Żerków - centrum miasteczka © grigor86


Żerków - brukowane schody © grigor86


Żerków - stary budynek © grigor86


Dębno - Kościół gotycki i dzwonnica © grigor86


Dębno - ruiny starego kościoła © grigor86


Jadąc wałem przy Warcie we wsi Dębno © grigor86


Widzi ktoś czaplę siwą? © grigor86


Elektrownie wiatrowe w Nekli z oddali © grigor86


Okolice Śwątnik © grigor86


Rower u podstawy elektrowni wiatrowej w Nekli © grigor86


Zachód Słońca nad Jez. Kowalskim © grigor86
Kategoria 40-100 km, 200-300 km


Dane wyjazdu:
220.25 km 40.00 km teren
10:00 h 22.02 km/h:
Maks. pr.:59.00 km/h
Temperatura:26.0
Rower:Felt Q720

Sierakowski Park Krajobrazowy

Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 16.06.2013 | Komentarze 15

Mało jest w Wielkopolsce miejsc, w których można podziwiać jakąkolwiek panoramę na cokolwiek. Ze względu na nizinne ukształtowanie terenu, region ten charakteryzuje się bardzo płaską strukturą terenu. Na palcach jednej ręki można by wyliczyć jakieś ciekawe wzniesienia, których tak bardzo brakuje moim oczom podczas wycieczek.
Jednak gdzieś tam kiedyś zauważyłem zdjęcia i opisy miejsca, które zrekompensują wszystkie moje braki, jeśli chodzi o walory widokowe w Wielkopolsce. Miejsce to nazywa się Sierakowskim Parkiem Krajobrazowym, którego eksploracji wraz ze mną podjął się mój tata.

Ale zaczną może od samego początku wycieczki, kiedy to wyjechaliśmy sobie z domu o godzinie 8:00 pełni sił i radości. W przeddzień wyprawy "druknąłem" sobie taką prowizoryczną mapkę trasy na papierze i według tego przemierzaliśmy wioskę za wioską i miasteczko za miasteczkiem...Jednak mapa, a rzeczywistość to czasem 2 różne bajki, czego mogliśmy doświadczyć podczas tej wycieczki. Brak drogowskazów na mniejsze wioski, powodowały spore perturbacje i zażenowanie na naszych twarzach. Bardzo często musieliśmy się zatrzymywać celem pytania tubylców o dalszą drogę, gdyż z mapki za wiele nie wynikało. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludzie albo nie potrafili dobrze wyjaśnić, albo mówili jak jechać, ale każdy na swój sposób, zazwyczaj na 10 wersji, dlatego czasem jechaliśmy na żywioł, bo przecież wyjścia nie było.
Tereny na zachód od Poznania, to plątanina różnych większych i mniejszych dróżek asfaltowych i aby trafić w tę odpowiednią trzeba by chyba mieć przewodnika :-)
Jednak na szczęście jakoś udało nam się trafić do wspomnianego Parku Krajobrazowego. Już dojeżdżając do celu dało się zauważyć zmianę ukształtowania terenu, spowodowaną przejściem tutaj przed tysiącami lat lodowca, który z płaskiej krainy stworzył tu piękny teren z licznymi wzniesieniami morenowymi.

No i jesteśmy u celu :-) Sierakowski Park Krajobrazowy mnie urzekł i na prawdę czułem się tam jak w innej bajce, ze względu na kilka aspektów:
- teren mało zurbanizowany
- mała gęstość zaludnienia
- piękny, pagórkowaty teren
- czyste jeziora
- zadbane wioski (nie popgrowskie)
- nieskazitelna przyroda oraz wiele, wiele innych........

Wszystkich niewątpliwie ciekawych miejsc w parku zwiedzić nie mogliśmy, ale kilka z nich oczywiście zaliczyliśmy. Pierwszym celem było objechanie największego akwenu Sierakowskiego Parku Krajobrazowego, czyli Jeziora Chrzypskiego. Wokół jeziora prowadził czerwony szlak, który prowadził przez przepiękne miejsca, okraszone piaszczystymi drogami, wśród drzew, łąk pachnącym sianem, wąwozów oraz męczących podjazdów i szaleńczych zjazdów.
Potem za cel obraliśmy sobie punkt widokowy w Łężeczkach, z którego rozpościera się moim zdaniem najpiękniejszy widok jaki miałem do tej pory możliwość obserwować w Wielkopolsce. Piękna panorama J.Chrzypskiego oraz otaczających je terenów to niewątpliwie jeden z najatrakcyjniejszych punktów widokowych w moim regionie i polecam wszystkim na odwiedzenie tego miejsca. Delektowaliśmy się tym widokiem ładną chwilę, aby następnie zjechać z tego wzniesienia nie pedałując z górki z prędkością 60km/h i odbić na miejscowość Lutom, w której podziwialiśmy późnobarokowy kościół z pięknym wnętrzem, Jezioro Lutomskie, oraz legendarny "Diabelski Kamień" - największy głaz narzutowy Parku o obwodzie 11 metrów.
Potem odbiliśmy do Marianowa odwiedzić 6 pod względem wieku dąb w Polsce - Dąb szypułkowy Józef o obwodzie pnia 780cm. zrobił na nas ogromne wrażenie. Jadąc do Sierakowa zahaczyliśmy troszkę o Puszczę Notecką, przed której "bramą" zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcie.
Na końcu podjeżdżamy do Sierakowa, aby odpocząć, wrzucić coś na żołądek przed długim powrotem.

Powrót przebiegał spokojnie i kilometry mijały całkiem szybko, jednak wiatr troszkę dawał się we znaki, szczególnie tacie, który odczuł znoje tej wycieczki nieco bardziej ode mnie, ze względu na jazdę jego rowerem po grząskich piachach parku, a on ma przecież slicki na kołach.
Dlatego ojciec mając już prawie 200km. na liczniku skorzystał z taksówki w postaci swojego zięcia :-))) i ostatnie kilometry przyjechał sobie z rowerem na pace. Ja natomiast pomknąłem te 40km więcej z niebotyczną prędkością 40km/h do domu sam.

Kończąc ten wpis powiem, że to była naprawdę "godna" wycieczka. Polecam wszystkim odwiedzić Sierakowski Park Krajobrazowy, bo to mnóstwo wspaniałych miejsc do rowerowania.
Zmęczyłem się nieźle mówiąc szczerze, ale to pewnie zasługa piekącego Słońca przez cały dzień, które zjarało mi ręce do czerwoności!!!! Dobrze, że zapobiegawczo nie założyłem rękawiczek, bo dziś wyglądałbym co najmniej śmiesznie z białymi dłońmi. Mam nadzieję, że nie zanudziłem Was pisaniem i doczytaliście do końca. Pozdrówka rowerzyści.

Teraz zapraszam na równie wyczerpującą fotorelację:

Droga do Bolechowa © grigor86


Bolechowo - fabryka autobusów Solaris © grigor86


Biedrusko - kajakarze na Warcie © grigor86


Biedrusko - neoklasycystyczny pałac z 1877-80 roku © grigor86


Piękny pomarańczowy Fiat 126p w Cerekwicy © grigor86


Gdzień w drodze tańca się zachciało © grigor86


Chlewiska - piękną mamy pogodę © grigor86


Przerwa na czekoladę © grigor86


Przerwa na płynną czekoladę w papierku © grigor86


W Kaźmierzu wszyscy doradzają tacie jak prawidłowo jechać dalej :-))) © grigor86


Kościół w Kaźmierzu © grigor86


Wielu dziś rowerzystów na trasach © grigor86


Zaczynają się pagórki © grigor86


Długa prosta © grigor86


Tata cyka zdjęcia bocianom © grigor86


Rodzina bociania © grigor86


Jezioro Chrzypsko © grigor86


Jezioro Chrzypskie © grigor86


Windsurfing nad Jez. Chrzypskim © grigor86


Chrzypsko Wielkie - wiadukt ceglany © grigor86


Chrzypsko Wielkie - odpoczynek z chałką w ręku © grigor86


Sierakowski Park Krajobrazowy - widoki z czerwonego szlaku © grigor86


Zdjęcie w plenerze © grigor86


Punkt widokowy w Łężeczkach © grigor86


Siła, młodość, czerwień ;-))) © grigor86


Panorama Jeziora Chrzypskiego i okolic © grigor86


Widoczek nr 1 © grigor86


Widoczek nr 2 © grigor86


Widoczek nr 3 © grigor86


Widoczek nr 4 © grigor86


Widoczek nr 5 © grigor86


Wioczek nr 6 © grigor86


Widoczek nr 7 © grigor86


Widoczek nr 8 © grigor86


Widoczek nr 9 © grigor86


Diabelski kamień w Lutomiu © grigor86


Diabelski Kamień w lutomiu o obwodzie 11m © grigor86


Lutom - popołudnowa uliczna toaleta :-) © grigor86


Jezioro Lutomskie © grigor86


Wnętrze kościoła w Lutomiu © grigor86


Kościół w Lutomiu © grigor86


Lutom - stara szachulcowa zabudowa © grigor86


Lutom - rzeżba ryby symbolizująca dawne korzenie wioski © grigor86


Sierakowski Park Krajobrazowy - takie oto widoczki © grigor86


Sierakowski Park Krajobrazowy - stawów tam bez liku © grigor86


Sierakowski Park Krajobrazowy - jazda czerwonym szlakiem po piasku © grigor86


Piaszczyste drogi © grigor86


Sierakowski Park Krajobrazowy - wąwóz na czerwonym szlaku © grigor86


Sieraków wita nas © grigor86


Jazda uliczkami Sierakowa © grigor86


Sieraków - widok na zabudowę od strony Warty © grigor86


Sieraków - Warta © grigor86


Brama do Puszczy Noteckiej © grigor86


Dąb Józef w Marianowie © grigor86


Dąb Józef © grigor86


Idziemy na pizzę © grigor86


Sieraków - pizza na rynku © grigor86


No i jazda do domu © grigor86


Ciągnik mijany po drodze © grigor86


Po tej wycieczce czuję się prawdziwym polakiem :-))) © grigor86
Kategoria 40-100 km, 200-300 km


Dane wyjazdu:
34.83 km 30.00 km teren
01:55 h 18.17 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Integracyjnie po lesie

Czwartek, 13 czerwca 2013 · dodano: 13.06.2013 | Komentarze 3

Dnia dzisiejszego w Wierzonce doszło do spotkania Grigora, Piotrasa, oraz pierwszy raz spotkanego w realu Kamila, aby potem wyruszyć do Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, pojeździć po lesie.
Piotrasa wszyscy już znają i nie chcę się powtarzać mówiąc, że zajebisty z niego kompan do jazdy, więc powiem coś o Kamilu - mega, w porządku koleś i wygadany na maxa - raz mi nawet wrzasnął do ucha :-))) Dobrze było razem pojeździć i pogadać na różne tematy, oprócz wspomnianych lasów odwiedziliśmy także siedzibę Koła łowieckiego "Omyk" w Turostówku (choć ja osobiście nie toleruję myślistwa), potem Dąbrówkę Kościelną i znajdujący się nieopodal rezerwat "Klasztorne Modrzewie" o którym pisałem TUTAJ. Przy każdym postoju, komary i muchy roiły się nad naszymi głowami.

W lesie coraz więcej piachu, ale nie przeszkadzało nam to specjalnie, gdyż w takim towarzystwie jeździ się przyjemnie zawsze.

Zdjęć nie robiłem dzisiaj, ale wstawiam kilka autorstwa Kamila - dzięki men:

Wierzonka - tu wszystko się zaczęło :P © kamilzeswaja


Dąbrówka Kościelna - chwila przerwy © kamilzeswaja
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
67.51 km 4.00 km teren
02:55 h 23.15 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

no i troszkę asfaltu

Środa, 12 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 5

W środę mała odmiana i przejechałem się po asfalcie w okolice Lednickiego Parku Krajobrazowego.
Piękna pogoda, dlatego troszkę cisnąłem i fotograficznie ten wypad jest marny, ale co zażyłem promieni i świeżego powietrza, tego nikt mi nie zabierze :-)

Prosta z Wronczyna do Krześlic © grigor86


Jadąc przez Sławno © grigor86


Sławno - kościół p.w. Świętej Rozalii z 1785 r. Zbudowany z fundacji księdza Józefa Sztolzmana. Odnawiany w 1930 r © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
44.13 km 38.00 km teren
01:59 h 22.25 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Do lasu po raz kolejny

Wtorek, 11 czerwca 2013 · dodano: 11.06.2013 | Komentarze 5

Dzień jest tak długi, że wracając punkt 21 do domu, na niebie dopiero Słońce zachodziło :-) Dlatego wykorzystując zaistniałe warunki, jeżdżę codziennie po pracy, po uporaniu się z małymi obowiązkami dnia powszedniego.
Oczywiście wybieram teren, bo tam na prawdę wypoczywam, nawet cisnąc czasami tak jak dziś przykładowo.
Moja Wierzonka leży w otulinie Parku Krajobrazowego Puszcza Zielonka, dlatego grzechem byłoby nie odwiedzanie tego prawie w całości zalesionego obszaru.

Na sam początek pojechałem na Dziewiczą Górę 143m.n.p.m. aby zmierzyć się z "killerem" czyli najostrzejszym z tamtejszych podjazdów i dziś go podjechałem, a żeby go zdobyć do końca, to także nim zjechałem ze sporą prędkością, a jako że mam dość gleb w ostatnich czasach, dlatego troszkę dziś sfolgowałem :-))) Jednak zjazd jest prawie tak samo trudny jak podjazd.
Potem pojechałem skrajem Parku, przez Potasze, Bolechówko z którego rozpościera się nawet całkiem przyjemny widok na dolinę Warty i tereny odleglejsze, jednak niestety zdjęć dobrej jakości robić nie mogę, bo gilem z nosa to wiadomo jaka jakość wychodzi...
Na końcu wbiłem się już w głąb Puszczy Zielonka i swoimi zakamarkami dotarłem wprost pod wannę z gorącą wodą :-) Pozdrówka dla wszystkich odwiedzających mojego bloga :-)

Zdjęcia robione gilem z nosa:

Po takich drogach dziś jeździłem © grigor86


Owińska - tereny po żwirowni © grigor86


Kwitnące akacje u schyłku wiosny © grigor86


Widok z Bolechówka © grigor86


Malownicza droga polna na skraju Puszczy Zielonka, nieopodal wsi Bolechówko © grigor86


Okolice Bolechówka © grigor86


Zielonka - Jezioro Zielonka © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
43.75 km 35.00 km teren
02:08 h 20.51 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

Popołudniowy relaks w lesie

Poniedziałek, 10 czerwca 2013 · dodano: 10.06.2013 | Komentarze 2

Już byłem w lesie, kiedy słyszę telefon dzwoni...Piotras pyta czy nie miałbym ochoty na przejażdżkę :-) Spotkaliśmy się w Wierzonce i potem zrobiliśmy sobie miły objazd lasów Puszczy Zielonka. W lesie przyjemnie jak nigdy po tych deszczach.
Więcej takich spontanów proszę Piotras, bo ja codziennie jestem chętny na jazdę :-)

Zaraz będę w Puszczy Zielonka © grigor86


Stary, rozłożysty kasztan w Wierzonce © grigor86


Piotras na trasie © grigor86


Leśna droga © grigor86


Nie kto inny jak sam Grigori © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
36.75 km 22.00 km teren
01:47 h 20.61 km/h:
Maks. pr.:49.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Dookoła Jeziora Kowalskiego

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 09.06.2013 | Komentarze 3

Dziś miałem okrojone plany jazdy na rowerze, a w sumie to wcale ich nie miałem, jednak gdy zadzwonił do mnie micor z propozycją wspólnej przejażdżki to czemu nie :-)
Gdy się już spotkaliśmy zaproponowałem micorowi okrążenie Jeziora Kowalskiego, co też potem uczyniliśmy. Pokazałem mu najładniejsze zakątki tego jeziora, czasem przedzierając się przez słabo przejezdne miejsca.
Dużo gadaliśmy i się chichraliśmy i objazd zajął nam niecałą godzinkę, no i w sumie to dobrze że micor odwiedził dziś moje strony, bo Słońce ładnie świeciło i można było w pełni nacieszyć się widokami i jazdą.

Kilka ujęć:

Na łąkach zrobiło się zielono - fioletowo © grigor86


Kwitnąca akacja przy drodze © grigor86


Wierzonkowska dzicz © grigor86


Rzeka Główna w Wierzonce © grigor86


Wjazd do lasu w Wierzonce © grigor86


Spotkanie Grigora z Micorem ;-) © grigor86


Widok na Jezioro Kowalskie z zatoczki w Kowalskim © grigor86


Jezioro Kowalskie w Barcinku © grigor86


Micor w tle Jeziora Kowalskiego © grigor86


Bajkowy dom w Jerzykowie © grigor86


Śluza na tamie w Barcinku © grigor86


Barcinek - ludzie wypoczywający nad Jeziorem Kowalskim © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
108.33 km 30.00 km teren
05:28 h 19.82 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Do Rogoźna z Tatą :-)

Sobota, 8 czerwca 2013 · dodano: 08.06.2013 | Komentarze 10

Po ostatnim terenowym jeżdżeniu przyszedł czas na troszkę asfaltu, dlatego wraz z tatą, który w końcu miał czas i ochotę na jakąś przejażdżkę wybraliśmy się na wspólny trip, a padło dziś na Rogoźno.
Oczywiście jechaliśmy bocznymi drogami przez różne fajne wioski, tak aby ta wycieczka była dla nas przyjemnością, a nie zmaganiem się z tirami i innymi blachosmrodami po drodze. Widoki mieliśmy wspaniałe, ze względu na piękną pogodę, oraz ciekawostki mijane po drodze do Rogoźna. Ciepełko i super zapachy napełniały nasze mózgi endorfinami, a my tylko kręciliśmy korbami i do przodu.

Tempo nadaliśmy sobie takie wolniejsze, bo w zamyśle była to stricte turystyczno - krajoznawcza wycieczka, dlatego po drodze był czas na wszystko np. delektowanie się pięknym czerwcem, widokami, śpiewem ptaków i zapachami kwitnących zbóż.
Dało się wyczuć panujący na wsi weekend, ludzie jacyś wyluzowani w krótkich spodenkach sobie chodzili, trawkę kosili, niektórzy na rowerkach jeździli z dziećmi, panowie pod sklepem konsumowali drinki, a nawet psy coś dziś nie szczekały za bardzo.

W Rogoźnie zrobiliśmy sobie dłuższy odpoczynek przy pysznych wypiekach tamtejszej piekarni i nad Jeziorem Rogozińskim, poniekąd bardzo pięknym raczyliśmy się promieniami Słońca.
Potem powrót przez Skoki, Kiszkowo i na końcu bonus z nieba w postaci deszczu skłonił nas na szybszy powrót przez Puszczę Zielonka, co mnie akurat bardzo pasowało :-)

Jeśli chodzi o pogodę jeszcze to sprawa miała się tak: dookoła kłębiły się potężne burzowe chmury, z których widzieliśmy gdzieś tam mocno padało, ale na szczęście wszystko nas mijało, także jakimś trafem wbijaliśmy się w swoiste luki między chmurami i w większości jechaliśmy w Słońcu :-))) Dopiero przy końcu wycieczki złapało nas delikatne kropienie, ale to żaden tam deszcz...

Udany rowerowy dzień w towarzystwie taty, który jednak formę ma :-)

Zdjęcia dopowiedzą całą resztę:

No to w drogę Grigori © grigor86


Widok na odległą Dziewiczą Górę ze Starczanowa © grigor86


Starczanowo znane jest z rezerwatu "Śnieżycowy Jar" © grigor86


Jazda przez różne wioski © grigor86


Pałac w Słomowie © grigor86


Zdobienie kolumn pałacu w Słomowie © grigor86


Trawnikowe wyznaczanie dalszej trasy na mapie © grigor86


Niesamowity dom w Słomowie © grigor86


Rogoźno wita © grigor86


Jezioro Rogozińskie wywarło na nas pozytywne wrażenie © grigor86


Relaks na ławce w Rogoźnie © grigor86


No to nawrót © grigor86


Grigori w zbożu © grigor86


Widok okolic Kiszkowa © grigor86


Widok okolic Kiszkowa © grigor86


Widok okolic Kiszkowa © grigor86


Łany zboża falowały jak fale wody © grigor86


Opustoszały kościół w Owińskach © grigor86


Owińska - Park © grigor86


Owińska - park © grigor86


Tata w końcu się ruszył © grigor86


Starczanowo - tam gdzieś Warta sobie płynie w dolinie © grigor86


Widok ze Starczanowa i ufo gratis :-) © grigor86


Chmurki się pojawiają © grigor86


A to co? Rakieta jaka? © grigor86


Wspólne zdjęcie w terenie przed Uchorowem © grigor86


Jedziemy sobie w słoneczku © grigor86


Plantacje truskawek © grigor86


Bajkowe tereny do jazdy rowerem © grigor86


Krótki podjazd w Pacholewie © grigor86


Pomnik powstańców w Słomowie © grigor86


Miejsce pamięci w Boguniewie © grigor86


Jezioro Rogozińskie © grigor86


Relaks nad Jeziorem Rogozińskim © grigor86


W Rogoźnie rowerzystów nie brakowało © grigor86


Rogoźno - centrum miasteczka © grigor86


Miasteczko Skoki © grigor86


Jazda naświetlonymi asfaltami © grigor86


Widok na Gminę Kiszkowo © grigor86


Kiszkowo - drewniany kościół z 1733 roku © grigor86


Zbierają się chmury © grigor86


Jadąc przez Puszczę Zielonka © grigor86
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
47.78 km 45.00 km teren
02:29 h 19.24 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:22.0
Rower:Felt Q720

terenowe pomykanie po okolicy i spotkanie z szerszeniem.

Czwartek, 6 czerwca 2013 · dodano: 06.06.2013 | Komentarze 10

Piękny słoneczny dzień zakończyć musiałem rowerem. Dziś jazda oczywiście w terenie, jednak przeważały drogi polne, a nawet same pole :-)
Zapuszczałem się różnymi ścieżkami, czasem prawie w ogóle nie przejezdnymi, bo pozarastanymi różnymi chaszczami, w tym i pokrzywami które ładnie poparzyły mnie w giry.
Kląłem tam troszkę w tej dżungli, ale jak wyjechałem z tego bagna, to szczypanie ustępowało, bo wiatr przyjemnie owiewał nogi.
Drogi gdzieniegdzie bardzo mokre i błotniste, dlatego rower cały mam oblepiony czarnym błotem, bo się dziś nie oszczędzałem, jednak jazda była całkiem przyjemna.

Po drodze wstąpiłem do pizzerii na przekąskę, a potem nawiedziłem pewną śliczną niewiastę co jeździła sobie na rolkach :-) Dałem jej buziaka i pocisnąłem znów terenem w swoim kierunku. Jadąc przez pola i górki, po drodze postanowiłem wspiąć się na okoliczną skarpę po żwirowni, skąd jest fajny widok. No to wjeżdżam, a tam stoi ambona, no to se wchodzę...jeden stopień, trzeci, piętnasty i jestem u drzwiczek.....odhaczam zaśniedziały haczyk i drzwi do ambony się otwierają i nagle jak jebło mi basem w kask to szok! Ten wielki, żółto czarny penerski, wielki jak kciuk szerszeń, wleciał mi do kasku! W momencie miałem prawie klocka w gaciach ze strachu! Odruchowo wydarłem się na całą gębę i w sekundzie wyskoczyłem z prawie 5 metrów na ziemię. Na szczęście upadłem miękko na pokrzywy, a owad w locie wydostał się z kasku :-((( Ale trzasnąłem głową o glebę i mam lekką rysę na czole :-) no i poparzone kończyny, ale na szczęście mnie ten szerszeń nie użądlił, bo mógłbym tam umrzeć z bólu! Szybko się stamtąd zawinąłem i wiksa do domu.


W lesie też mają telewizję :-0 © grigor86


Zimą była tu piękna ścieżka © grigor86


Prawie jak w dżungli © grigor86


Czy to śnieg? © grigor86


Kwintesencja jazdy polem ;-) © grigor86


Wąskim singlem przed siebie © grigor86


Czerwcowy widok © grigor86


Widok na rozległe pola © grigor86


Żwirownia nieopodal wsi Kowalskie © grigor86


Zachód Słońca i ambona © grigor86

trasa
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
30.22 km 27.00 km teren
01:34 h 19.29 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:17.0
Rower:Felt Q720

relaks, wyciszenie, spokój, melancholia

Środa, 5 czerwca 2013 · dodano: 05.06.2013 | Komentarze 7

Po pracy czym prędzej do lasu! A tam....wszystko to co w tytule + spokojna głowa :-)
Jest pięknie w końcu! Tak przyjemnie jest wjechać rowerem do puszczy, po ciężkim dniu. Odpoczynek to mało, aby opisać stan rzeczy. To jest po prostu raj! Mój mały RAJ - Puszcza Zielonka. Choć ogromną puszczą to ona nie jest, ale na jazdę wśród drzew w zupełności wystarczy, a i stary wyjadacz może się w niej pogubić :-)

Ten spokój, zapach, śpiew tysiąca ptaków, pałęsające się zwierzęta w gęstwinie lasu - ach rozmarzyłem się, ale chcę tam znów pojechać i to jak najszybciej, pewnie to będzie jutro po pracy, ale pojadę tam z pewnością, po raz kolejny nacieszyć się tym co dał nam Bóg - przyrodą.

Szkoda tylko, że zdjęcia takie marne.....ale już niedługo dorobię się porządnego aparatu, który godnie zastąpi mojego małego canonka, zatopionego podczas pamiętnego wodowania w Jeziorze Kowalskim :-)

Bagniste tereny nieopodal wsi Mielno © grigor86


Jazda leśną drogą przez Uroczysko Maruszka w Puszczy Zielonka © grigor86


Puszcza Zielonka - Uroczysko Maruszka © grigor86


Okoniec - nad Jeziorem Miejskim pływał dziś pływak © grigor86
Kategoria 40-100 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy