• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • LUBELSZCZYZNA
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 83097.23 kilometrów w tym 28696.86 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.53 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28695 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Wrzesień1 - 1
  • 2025, Sierpień6 - 19
  • 2025, Lipiec4 - 10
  • 2025, Czerwiec3 - 9
  • 2025, Maj2 - 14
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Dane wyjazdu:
20.17 km 10.00 km teren
01:06 h 18.34 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:9.0
Rower:Felt Q26

Convoy S2+ test nocą w lesie.

Sobota, 27 października 2018 · dodano: 27.10.2018 | Komentarze 10

Postanowiłem jednak podzielić się radością posiadania tej latarki i wyruszyłem nocą do lasu, aby porobić kilka porównawczych zdjęć. Pokażę wam jak świeci lampka, którą używałem do tej chwili i kupiłem ją za ok.100 zł. Author Optifuzee - tak się zwie. Zasilana jest 4 cienkimi paluszkami i do testu włożyłem nowiuśkie. Akumulator do Convoya miałem naładowany full, więc jazda do ciemnego lasu Parku Krajobrazowego Promno na szybki test.

lampka Author Optifuzee - 30 lumenów

Tak świeci Author za 100zł:



A tak świeci Convoy S2 + 1000 lumenów za 160zł:



Chyba różnicę widać gołym okiem, choć zdjęcia nie oddają do końca mocy Convoy S2+. Myślę, że stosunek cena - jakość jest tu na wielką korzyść Convoya i jestem z tego zakupu baaaaardzo zadowolony. W zupełnie ciemnym lesie mogłem jechać z prędkością jak w dzień i wszystko było dokładnie oświetlone. Dodam, że w komplecie z lampką był również drugi akumulator, uchwyt na kierownicę, oraz kolimator.

I co wy na to?
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
25.04 km 0.50 km teren
01:23 h 18.10 km/h:
Maks. pr.:35.00 km/h
Temperatura:10.0
Rower:Felt Q26

Convoy S2+ test latarki

Piątek, 26 października 2018 · dodano: 26.10.2018 | Komentarze 8

Wieczorowy wyjazd z Anią po naszej gminie. Testowałem dziś latarkę, zakupioną z myślą o jeździe nocnej w terenie. Latarka to Convoy S2+ i powiem jedno - MOOOOOOOOC!
Polecam ten reflektor każdemu, kto za niewielką cenę chce mieć dzień w nocy na rowerze. A w lesie - to jest jakaś masakra. Zdjęć nie robiłem, ale chyba przy następnym wyjeździe zrobię jakieś zdjęcie, aby uwiarygodnić moje doznania.

Tak to wygląda
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
50.14 km 40.00 km teren
03:25 h 14.68 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:10.0
Rower:Felt Q26

Trochę lasu, dróg polnych i odrobina bezdroży w gminie Pobiedziska.

Niedziela, 21 października 2018 · dodano: 21.10.2018 | Komentarze 13

Stan zdrowia się stabilizuje zarówno u mnie jak i u Ani, więc dziś nie było mowy o kolejnym weekendzie bez roweru. Tym sposobem zgadaliśmy się na terenową wyrypę w towarzystwie mojego taty, który do nas dojechał.
Na początek z Pobiedzisk udaliśmy się do Parku Krajobrazowego Zielonka, gdzie we trójkę cieszyliśmy się pięknem złotej jesieni.

Trakt Bednarski w kolorach jesieni.


Trakt Bednarski z Bednar do Zielonki.

Po przemierzeniu kilkudziesięciu kilometrów, w przepięknych okolicznościach przyrody PK Zielonka, pożegnaliśmy tatę i już we dwójkę obraliśmy kurs zielonym szlakiem, prowadzącym wzdłuż linii brzegowej Jeziora Kołatkowsko - Stęszewskiego. Prowadzi tamtędy ciekawy singiel, który daje kilka kilometrów frajdy tuż przy wodzie.

tak mniej - więcej ten singiel wygląda


Jezioro Kołatkowsko - Stęszewskie

Po wyjeździe z lasu, niebo zaczęło się rozpogadzać, a ciepłe promienie zaczęły grzać nas w plecy. Z Wronczyna do Złotniczek przedostajemy się znaną i lubiana drogą polną, gdzie musieliśmy zdjąć z siebie kilka ubrań, gdyż zrobiło się za ciepło.

zielsko w burakach cukrowych


droga z Wronczyna do Złotniczek

Odbiliśmy w Złotniczkach w pewną drogę polną, która skończyła nam się po kilometrze. Szkoda było się cofać, więc pojechaliśmy po śladach traktora kolejny kilometr na szagę i wyjechaliśmy w Pomarzanowicach na terenie byłego PGRu. Jazda po miękkim polu do łatwych nie należy, ale to ma swój urok :-) W Pomarzanowicach szybka ewakuacja z zahaczeniem o piękny pałac, stojący w parku. Pałac choć w dobrym stanie, wygląda na opuszczony niestety.

kwintesencja drogi polnej


Ania mogła przetestować swoje Kendy w nowym rowerze :-)


Pałac w Pomarzanowicach

Na koniec, kiedy podjechaliśmy do domu, Ania miała dość, a ja zrobiłem jeszcze rundkę po Pobiedziskach, w celu dokręcenia do 5 dych. Z ciekawostek, jakie widziałem w naszym miasteczku, mogę podać taki oto skład, stojący na peronie. Pytanie do znawców kolei, co to za pociąg?

Taki ładny pociąg na stacji w Pobiedziskach.

Super się dziś jeździło. Zapraszam także na bloga do Ani.

Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
7.30 km 1.00 km teren
00:32 h 13.69 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:20.0
Rower:Felt Q26

Felt Q26 - zimówka gotowa

Sobota, 13 października 2018 · dodano: 13.10.2018 | Komentarze 11

Od początku października męczy mnie przeziębienie i z jazdą na rowerze jest cienko. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo miałem do tej pory sporo czasu, aby doprowadzić moją zimówkę (Felt Q26) do stanu użyteczności.
Ze wszelkimi wymianami i serwisem ogólnym uporałem się całkiem szybko i mogę już oświadczyć, że rower na sezon "Zima 2018" mam już gotowy.
Teraz tylko czekać, aż zdrowie wróci do normy i aż palę się do jazdy w terenie na nowej - starej zimówce, która jeździ teraz aż miło.
Choć jeszcze delikatnie pokasłuję, to wsiadłem dziś na zimówkę i kilka kółek wokół komina wykręciłem, w żółwim tempie, aby sprawdzić efekt mojej pracy.

Felt Q26 na zimę 2018 już gotowy do jazdy. © grigor86
Nowy napęd w mojej zimówce już prosi o jazdę w terenie. Korba, wolnobieg i łańcuch ze spinką. © grigor86

Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
35.03 km 24.64 km teren
02:13 h 15.80 km/h:
Maks. pr.:37.18 km/h
Temperatura:15.0
Rower:Felt Q720

Park Krajobrazowy Promno

Niedziela, 7 października 2018 · dodano: 07.10.2018 | Komentarze 5

W sobotę wybraliśmy Puszczę Zielonkę, a na niedzielę Park Krajobrazowy Promno. Mamy pod nosem wspaniałe parki krajobrazowe. Pobiedziska to naprawdę wyśmienita lokalizacja do turystyki rowerowej i polecam każdemu odwiedziny zarówno samego miasteczka, jak i okalające go przepiękne parki krajobrazowe: Lednicki PK, PK Puszcza Zielonka oraz PK Promno. W każdym z nich odnajduję coś dla siebie i każdy z nich jest inny.
W PK Promno na przykład podziwiam zawsze pagórkowate ukształtowanie terenu, porośnięte pięknym bukowym lasem, wiele bagiennych, dzikich dolin oraz fakt, że nie da się do niego wjechać autem, co daje komfort psychiczny podczas jazdy rekreacyjnej, ale także podczas górskich treningów mtb.
Choć wypad niedługi, to świetnie się dziś z Anią bawiliśmy w tym terenie.

taka trasa:
.
.
kilka ździsiów:

Zaraz będziemy w PK Promno :-)


już jesteśmy :-)))


Pierwsze kolory jesieni urzekają. Wieś Wagowo.


Nad Jeziorem Baba ktoś brał kąpiel!


My za to zrobiliśmy sobie postój nad Jeziorem Ósemka.


A mówią, że grzybów nie ma w tym roku.


Jezioro Biezdruchowskie w Pobiedziskach.
Kategoria 1-40 km


Dane wyjazdu:
52.54 km 35.25 km teren
03:15 h 16.17 km/h:
Maks. pr.:36.64 km/h
Temperatura:21.0
Rower:Felt Q720

Puszcza Zielonka

Sobota, 6 października 2018 · dodano: 06.10.2018 | Komentarze 8

Dawno nie zagłębiałem się w leśnej otchłani, dziś nadarzyła się okazja, aby pojeździć rowerem po PK Puszczy Zielonce, gdyż wspólnie z Anią mamy weekend, piękną pogodę, dobre chęci i zdrowie.
W Puszczy Zielonce pięknie! Choć będzie jeszcze piękniej, bo pełnia "złotej jesieni" jeszcze przed nami. Jednak dzisiejsza wycieczka dała nam to, czego oczekiwaliśmy, czyli sporo kilometrów w leśnym terenie, dużo świeżego powietrza, zmęczone mięśnie nóg, piękne krajobrazy - szczególnie widoki lasu, oraz spora dawka jesiennego słońca.
Odwiedziliśmy dziś m.in. rezerwat przyrody  "Klasztorne Modrzewie", gdzie zadzierając wysoko głowy, podziwialiśmy majestat tych wielkich drzew. Poza tym nad Jeziorem Pławno o krystalicznie czystej wodzie, zrobiliśmy sobie dłuższy, niezwykle przyjemny postój i napawaliśmy się pięknem tamtejszej przyrody. To była wspaniała wycieczka.

trasa:
.
kilka ździsiów:

Ania & Grigor w Puszczy Zielonce


Ania próbuje wyrwać 50 metrowy modrzew :-)


Rezerwat przyrody "Klasztorne Modrzewie" w Parku Krajobrazowym Puszcza Zielonka.


grzybek - chyba kurka


ścieżka, singiel przy Jeziorze Pławno


Rezerwat przyrody "Jezioro Pławno" w Parku Krajobrazowym Puszcza Zielonka.


Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
60.46 km 6.00 km teren
03:01 h 20.04 km/h:
Maks. pr.:37.48 km/h
Temperatura:9.0
Rower:Felt Q720

Nocna wycieczka z Piotrasem

Piątek, 5 października 2018 · dodano: 06.10.2018 | Komentarze 4

Piotras rzucił temat na nocną wycieczkę, dlatego wraz z Anią wyjechaliśmy ok. 20:00 na spotkanie z sarbinowskim przyjacielem. Miejsce ustawki to wieś Góra, dokąd zawczasu dojechaliśmy i gdy tylko dojechał Piotras, wszyscy razem ruszyliśmy na trasę dookoła Jeziora Lednickiego, czyli po Lednickim Parku Krajobrazowym.

Jak to w nocnych tripach bywa, zbyt wiele nie widać, dlatego mieliśmy sporo czasu aby podczas jazdy nadrobić z Piotrasem wiele rozmów i śmiechów. Jechało się tej nocy wyśmienicie i do domu wróciliśmy około 1:00 w nocy.  To był świetny pomysł na rowerowe spotkanie i wyszedł całkiem miły dystans.

oto trasa:
.
.
ździsie:

Nasza nocna trójka przy bramie kościelnej w Waliszewie.


Nasz milusi kompaneczek kociaczeczek podczas postoju w Waliszewie.

Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
51.03 km 21.82 km teren
03:09 h 16.20 km/h:
Maks. pr.:44.85 km/h
Temperatura:16.0
Rower:Felt Q720

nasz fyrtel

Niedziela, 30 września 2018 · dodano: 30.09.2018 | Komentarze 6

Niedziela, ładna pogoda, ekipa w blokach, więc nie pozostaje nic innego jak wspólna wycieczka na rowerze. Dziś w tym samym towarzystwie co wczoraj, z tą różnicą, że w innym terenie.
Dziś to my pokazywaliśmy mojemu tacie uroki naszych fyrtli. W sumie to za przewodniczkę robiła dziś Ania i bardzo mi to pasowało.
Pokazaliśmy tacie urokliwe okolice w gminie Pobiedziska i Łubowo. Mamy tam piękne lasy, drogi polne, pagórkowaty teren, jeziora, stawy, żwirownie. Kolorytu dodawało nam świecące słońce i dobre humory :-)

taka trasa, którą polecam:
kilka zdjęć dla wyobraźni:

Na odcinku Pobiedziska - Kociałkowa Górka, przez PK Promno zaczęto budowę nowej drogi.


Nowa Górka


okolica Imielenka


Imielenko - Fałkowo

krystaliczna woda w żwirowni


pole słoneczników w Dziekanowicach


Jezioro Lednickie


Jezioro Biezdruchowskie
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
61.21 km 39.57 km teren
03:45 h 16.32 km/h:
Maks. pr.:37.06 km/h
Temperatura:15.0
Rower:Felt Q720

po starych fyrtlach z tatą

Sobota, 29 września 2018 · dodano: 29.09.2018 | Komentarze 3

Wycieczka w towarzystwie Ani i taty po moich starych fyrtlach, czyli po okolicy Wierzonki, Wierzenicy, Kicina i odrobiny Puszczy Zielonki. Dziś pogoda zachęcała do jazdy na rowerze i choć mam od paru dni problemy z katarem, to z przyjemnością odbyłem wycieczkę tego dnia, nie pociągając nawet nosem.
Na niebie pływały takie ładne baranki, że szok dla oczu był :-)))

takie widoczki:

lasek zwany "augustówką" w Wierzenicy


pole słoneczników w Kicinie


polne wzniesienie w Kicinie


Kicin na pierwszym planie, a ten las z tyłu to Puszcza Zielonka.


Widok na Dziewiczą Górę z tego miejsca jest bardzo ładny.


łąkowy zjazd


Jezioro Biezdruchowskie w Pobiedziskach i budowa zespołu pomostów.
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
5.44 km 1.00 km teren
00:20 h 16.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
Rower:

test zimówki Ani

Piątek, 28 września 2018 · dodano: 28.09.2018 | Komentarze 5

Jakiś czas temu nadarzyła się okazja kupna roweru, który idealnie odpowiadał moim wymaganiom, co do roweru zimowego dla mojej Ani.
Rower ten kupiłem od pewnego handlarza na jarmarku we wsi Kocanowo (gmina Pobiedziska) podczas krótkiej przejażdżki rowerowej. Był to zapuszczony zupełnie góral, z kompletnie rozregulowanym napędem i zardzewiałymi hamulcami. Jednak przyjrzawszy mu się dokładnie dostrzegłem potencjał, którego nie dostrzegłbym nie mając we krwi pierwiastka cyklozy, ale także doświadczenia w składaniu rowerów. Otóż rama tego czegoś (na ramie nie było żadnych emblematów, napisów) wydała mi się jakaś taka markowa. Po pierwsze geometria - bardzo nowoczesna, po drugie aluminium, po trzecie hak do przerzutki i po czwarte stery typu ahead - w makrokeszach tego nie ma!
Udało mi się go kupić po kilkunastu minutach targowania, za bardzo rozsądną cenę 210 zł. Dodam tylko, że ów handlarz chciał za niego 280 zł. 
Wziąłem się zatem do składania. Najpierw zająłem się kołami. Obręcze jeszcze nadają się do jazdy, ale opony i dętki koniecznie wymieniłem. Założyłem niedrogie, drutowe Kendy k898 z czerwonym paskiem, aby pasowały do obręczy i ramy. Na takich oponach jeżdżę na mojej zimówce i jestem z nich baaaardzo zadowolony, ponieważ mają idealny bieżnik na mokre i błoto, a poza tym są pancerne.
Następnie do wymiany poszedł amortyzator. Ten który wyrzuciłem, był jakimś tam starym pordzewiałym "no name", a na jego miejsce zamontowałem też stary, ale prawie nieużywany, sprężynowy RST 281R, którego przechowywałem w swoich szmargałach na taką właśnie okazję. Oczywiście jak nowy amor, to też stery ahead wymieniłem, nasmarowałem, poskręcałem i malina.
Potem do wymiany poszedł mostek i kierownica. Mostek to zwykły aluminiowy złom, a kierownica to prosta 580 mm rurka od Felta. Układ kierowniczy pracuje jak marzenie. Pora zatem zabrać się za hamulce. Z tyłu wymieniłem klocki i pancerze i nasmarowałem linkę, potem regulacja i czas na przód, gdzie do wymiany poszły całe szczęki i klocki. Po wyregulowaniu, nasmarowaniu linki i wymianie fajki, hamulec ściska obręcz z taką mocą, że aż strach :-)
Na bęben piasty nakręciłem nowiuśką kasetę shimano acera w kolorze czarnym, która zdziwiła mnie swoją niską wagą, oraz założyłem łańcuch shimano gh 40 ze spinką.
Po tych pracach przyszedł czas na upragnioną regulację przerzutek. Tylna poszła w mig i muszę przyznać, że mógłbym to robić zawodowo ;-). Z przednią to już inna bajka, ale też poszło mi szybko. Cieszę się, że przerzutek nie musiałem wymieniać. Te które zostały to shimano altus z przodu i starsza wersja acera z tyłu. Najważniejsze dla mnie to to, że wszystko wskakuje na tzw. pyknięcie, a jedyny dźwięk jaki dobiega z napędu to wiatr :-)
Na koniec to już kosmetyka typu montaż licznika, koszyka do bidonu, zaślepek do chwytów, zacisk rury siodłowej itd. Efekt mojej pracy wstawiam poniżej, a Ania już mi powiedziała że jest zadowolona, więc obrastam w piórka :-)

Koszt całkowity tego projektu to ok. 360 zł. Powiedzcie mi teraz drodzy rowerzyści, gdzie kupicie taki rower za taką cenę?! :-)))

od tyłu


od przodu


od boku

Mam tylko jedną prośbę. Pomóżcie mi proszę w kwestii nazwy tego roweru. Mam z Anią niemały dylemat w tym temacie. Jeśli ktoś pomoże, to jego pomysł będzie na stałe zapisany na naszej bikestatsowej stronie, więc jest pole do popisu koleżanki i koledzy.


Kategoria 1-40 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy