• 1-40 km
  • 100-200 km
  • 200-300 km
  • 300-400 km
  • 40-100 km
  • BESKIDY
  • człapanie
  • Dolina Dolnej Wisły
  • dookoła Jeziora Łebsko
  • dookoła Jeziora Śniardwy
  • dpd
  • Kaszuby
  • Kotlina Kłodzka
  • PK Dolina Baryczy
  • Pojez. Gostynińsko-Włocławskie
  • Pomorze
  • przyczepka
  • Sudety Zachodnie
  • Żuławy i Mierzeja Wślana
grigor86.bikestats.pl

Grigori - zarażony cyklozą (już z tego nie wyjdzie) :-)

rowerowy blog

Info

avatar Blog rowerowy prowadzi grigor86 z city of Pobiedziska. Nakręciłem korbą 82804.78 kilometrów w tym 28637.56 poza asfaltem. Jadąc, dużo się rozglądam,stąd żałosna średnia 18.55 km/h
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(66)

Moje rowery

Felt Q720 48412 km
Felt Q26 28403 km
GT Avalanche 3.0 5982 km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy grigor86.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • 2025, Lipiec4 - 10
  • 2025, Czerwiec3 - 9
  • 2025, Maj2 - 14
  • 2025, Kwiecień1 - 4
  • 2025, Marzec1 - 3
  • 2024, Grudzień3 - 6
  • 2024, Listopad2 - 1
  • 2024, Wrzesień5 - 9
  • 2024, Sierpień6 - 11
  • 2024, Lipiec9 - 9
  • 2024, Czerwiec7 - 12
  • 2024, Maj4 - 11
  • 2024, Kwiecień4 - 11
  • 2024, Marzec4 - 14
  • 2024, Styczeń1 - 5
  • 2023, Grudzień1 - 4
  • 2023, Listopad2 - 5
  • 2023, Październik2 - 4
  • 2023, Wrzesień14 - 55
  • 2023, Sierpień9 - 25
  • 2023, Lipiec2 - 6
  • 2023, Czerwiec4 - 13
  • 2023, Maj5 - 24
  • 2023, Kwiecień8 - 31
  • 2023, Marzec8 - 30
  • 2023, Luty5 - 13
  • 2023, Styczeń4 - 8
  • 2022, Grudzień1 - 2
  • 2022, Listopad1 - 3
  • 2022, Październik3 - 8
  • 2022, Wrzesień6 - 11
  • 2022, Sierpień7 - 11
  • 2022, Lipiec5 - 15
  • 2022, Czerwiec9 - 27
  • 2022, Maj3 - 20
  • 2022, Kwiecień6 - 34
  • 2022, Marzec1 - 8
  • 2021, Sierpień2 - 7
  • 2021, Lipiec3 - 7
  • 2021, Czerwiec3 - 12
  • 2021, Maj4 - 24
  • 2021, Kwiecień1 - 5
  • 2021, Marzec2 - 20
  • 2021, Luty2 - 16
  • 2021, Styczeń3 - 17
  • 2020, Grudzień7 - 52
  • 2020, Listopad18 - 109
  • 2020, Październik11 - 79
  • 2020, Wrzesień8 - 40
  • 2020, Sierpień7 - 42
  • 2020, Lipiec12 - 63
  • 2020, Czerwiec13 - 85
  • 2020, Maj12 - 122
  • 2020, Kwiecień17 - 152
  • 2020, Marzec11 - 77
  • 2020, Luty5 - 22
  • 2020, Styczeń13 - 82
  • 2019, Grudzień17 - 91
  • 2019, Listopad11 - 47
  • 2019, Październik22 - 107
  • 2019, Wrzesień11 - 43
  • 2019, Sierpień11 - 58
  • 2019, Lipiec17 - 70
  • 2019, Czerwiec20 - 103
  • 2019, Maj13 - 69
  • 2019, Kwiecień12 - 58
  • 2019, Marzec6 - 36
  • 2019, Luty11 - 60
  • 2019, Styczeń14 - 79
  • 2018, Grudzień13 - 44
  • 2018, Listopad25 - 102
  • 2018, Październik11 - 81
  • 2018, Wrzesień20 - 92
  • 2018, Sierpień20 - 95
  • 2018, Lipiec15 - 71
  • 2018, Czerwiec11 - 43
  • 2018, Maj11 - 65
  • 2018, Kwiecień19 - 84
  • 2018, Marzec16 - 83
  • 2018, Luty2 - 6
  • 2018, Styczeń2 - 10
  • 2017, Grudzień2 - 14
  • 2017, Listopad13 - 69
  • 2017, Październik24 - 116
  • 2017, Wrzesień22 - 100
  • 2017, Sierpień31 - 157
  • 2017, Lipiec24 - 87
  • 2017, Czerwiec23 - 95
  • 2017, Maj22 - 78
  • 2017, Kwiecień20 - 96
  • 2017, Marzec23 - 123
  • 2017, Luty15 - 71
  • 2017, Styczeń29 - 153
  • 2016, Grudzień1 - 10
  • 2016, Listopad3 - 27
  • 2016, Październik6 - 44
  • 2016, Wrzesień19 - 62
  • 2016, Sierpień9 - 39
  • 2016, Lipiec4 - 11
  • 2016, Czerwiec4 - 12
  • 2016, Maj4 - 21
  • 2016, Marzec1 - 10
  • 2016, Styczeń10 - 61
  • 2015, Grudzień7 - 52
  • 2015, Listopad6 - 34
  • 2015, Październik9 - 68
  • 2015, Wrzesień7 - 39
  • 2015, Sierpień10 - 55
  • 2015, Lipiec3 - 14
  • 2015, Czerwiec16 - 84
  • 2015, Maj5 - 28
  • 2015, Kwiecień7 - 25
  • 2015, Marzec3 - 14
  • 2015, Luty13 - 52
  • 2015, Styczeń22 - 133
  • 2014, Grudzień14 - 68
  • 2014, Listopad9 - 51
  • 2014, Październik9 - 54
  • 2014, Wrzesień19 - 75
  • 2014, Sierpień17 - 71
  • 2014, Lipiec16 - 68
  • 2014, Czerwiec2 - 12
  • 2014, Maj16 - 86
  • 2014, Kwiecień10 - 59
  • 2014, Marzec10 - 102
  • 2014, Luty17 - 113
  • 2014, Styczeń19 - 172
  • 2013, Grudzień15 - 108
  • 2013, Listopad6 - 50
  • 2013, Październik18 - 105
  • 2013, Wrzesień13 - 56
  • 2013, Sierpień8 - 46
  • 2013, Lipiec12 - 77
  • 2013, Czerwiec22 - 140
  • 2013, Maj12 - 99
  • 2013, Kwiecień23 - 198
  • 2013, Marzec31 - 248
  • 2013, Luty19 - 190
  • 2013, Styczeń17 - 161
  • 2012, Grudzień11 - 141
  • 2012, Listopad15 - 126
  • 2012, Październik14 - 115
  • 2012, Wrzesień29 - 308
  • 2012, Sierpień26 - 236
  • 2012, Lipiec13 - 163
  • 2012, Czerwiec15 - 195
  • 2012, Maj6 - 79
  • 2012, Kwiecień9 - 151
  • 2012, Marzec14 - 240
  • 2012, Luty10 - 141
  • 2012, Styczeń6 - 83
  • 2011, Grudzień10 - 126
  • 2011, Listopad8 - 74
  • 2011, Październik22 - 128
  • 2011, Wrzesień12 - 100
  • 2011, Sierpień18 - 161
  • 2011, Lipiec7 - 74
  • 2011, Czerwiec23 - 211
  • 2011, Maj32 - 393
  • 2011, Kwiecień25 - 312
  • 2011, Marzec13 - 176
  • 2011, Luty13 - 60
  • 2011, Styczeń6 - 14
  • 2010, Grudzień3 - 8
  • 2010, Listopad11 - 10
  • 2010, Październik4 - 0
  • 2010, Wrzesień5 - 0
  • 2010, Sierpień9 - 2
  • 2010, Lipiec12 - 0
  • 2010, Czerwiec11 - 0
  • 2010, Maj12 - 0
  • 2010, Kwiecień22 - 3
  • 2010, Marzec15 - 0
  • 2010, Luty1 - 0
neroStatystyki zbiorcze na stronę
Wpisy archiwalne w kategorii

40-100 km

Dystans całkowity:59332.92 km (w terenie 20719.74 km; 34.92%)
Czas w ruchu:3161:33
Średnia prędkość:18.70 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:40076 m
Liczba aktywności:1036
Średnio na aktywność:57.27 km i 3h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
184.75 km 30.00 km teren
08:17 h 22.30 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:20.0
Rower:Felt Q720

Powidzki Park Krajobrazowy

Sobota, 21 lipca 2012 · dodano: 22.07.2012 | Komentarze 19

Wyjazd nad Jezioro Powidzkie był jednym z moich głównych celów na ten sezon, dlatego bardzo się cieszę że udało mi się go zrealizować.
Dzień przed wyjazdem zgadałem się jeszcze z Micorem i Panem Jurkiem z Gniezna, aby stawili się obydwoje przed Katedrą w Gnieźnie skąd ruszyliśmy w Stronę Powidzkiego Parku Krajobrazowego.
Namówiłem na wyjazd także mojego brata Wojtka, dla którego ten trip okazał się "życiówką" z czego obydwoje byliśmy potem mega dumni! Wojtas miał co prawda lekki kryzys, gdzieś na ok. 130 kilometrze, ale potem po krótkiej przerwie w ostatnich 40km. z Gniezna do domu kręcił równo i nasza średnia nie schodziła poniżej 25km/h przez co dojazd do domu krajową 5 zajął nam ok.1,5h :-)
Także szacun dla Wojtasa!!!

Jezioro Powidzkie zrobiło na mnie wrażenie swoją powierzchnią (największe jezioro Wielkopolski) ale przede wszystkim swoją czystością! Jezioro jest tak czyste, że mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że czyściejszego naturalnego zbiornika wodnego nie widziałem.
Pogoda ładna, choć potem zaczęły kłębić się na niebie ciemne chmury, to na szczęście nie padało i w sumie więcej było Słońca niż cienia.
Krajobrazy mijaliśmy sielankowe. Złote pola, łąki, ludzie wypoczywający na działkach, piękne jezioro, jachty, żaglówki, bociany, a raz to nawet miałbym czołowe zderzenie z zającem!!!
Pod koniec wycieczki, kiedy wracaliśmy udało nam się jeszcze spiknąć z Sebekfiremanem , który krążył właśnie wtedy w okolicach Jeziora Niedzięgiel. Potem odprowadził nas Sebek gdzieś pod Gniezno i w lesie dał strzałkę na Trzemeszno.

Wycieczka choć długa, męcząca i z przygodami, ponieważ już po 40km jazdy złapałem laczka w tylnym kole, a Wojtas zgubił licznik w Powidzu, którego potem odnalazł Micor :-))) to jak najbardziej udana ponieważ uwielbiam duże jeziora i fajnie się jechało po raz kolejny z gnieźnieńskimi bikestatsowiczami...
Dzięki za towarzystwo chłopaki i do następnego spotkania.
Inne zdjęcia i opisy tej wycieczki znajdziecie tutaj oraz tutaj

Zapraszam na moją fotorelację z wycieczki:

letnie krajobrazy Wielkopolski © grigor86


Złote łany w drodze do Gniezna © grigor86


Gniezno przywitało mnie laczkiem w tylnej oponie © grigor86


Wspólna fotka przed pomnikiem Bolesława Chrobrego w Gnieźnie © grigor86


W Witkowie uzupełniamy spadki energii w cukierni - piekarni © grigor86


Zabawy z innymi ssakami też były w Witkowie © grigor86


Witkowo - przed pomnikiem Lotnictwa bombowego © grigor86


Mleka mi się zachciało © grigor86


Powidz - już blisko celu © grigor86


Micor wręcza Wojtasowi licznik, który zgubił gdzieś na poboczu © grigor86


Przerwa na jedzenie w Przybrodzinie © grigor86


to jest dopiero żarło © grigor86


potem się spać zachciało jak taki pełny brzuch był © grigor86


Jezioro Powidzkie - spokojna zatoczka w Przybrodzinie © grigor86


Jezioro Powidzkie i żaglówki © grigor86


no i jedziemy wokół jeziorka © grigor86


Jezioro Powidzkie w Ostrowie © grigor86


Jezioro Powidzkie - żaglówki w oddali © grigor86


Jezioro Powidzkie - byłem tam :-) © grigor86


Rozmowy z Panem Jurkiem © grigor86


Bocian w złocie wakacyjnego Słońca © grigor86


Wojtas na czele © grigor86


Ekipa przed kościołem w Giewartowie © grigor86


Powidzki Park Krajobrazowy - jazda niebieskim szlakiem © grigor86


Czasem niezbędna była pomoc tubylców w rozpoznaniu ścieżki © grigor86


Powidz - fragment Jeziora Powidzkiego © grigor86


Powidz - komercyjna część miasteczka © grigor86


Przerwa na ochłodę powidzkimi owocowymi gałkami lodowymi © grigor86


Stary, zniszczony wiatrak w okolicach Powidza © grigor86


Spotkanie Sebekfiremana w powrocie © grigor86


Jezioro Niedzięgiel (Skorzęcińskie) © grigor86


Wiekowo - Jezioro Niedzięgiel © grigor86


Skorzęciński ośrodek wczasowy w oddali © grigor86


jedzie sobie ekpia bikestatats :-) © grigor86


Wjazd do Gniezna © grigor86
Kategoria 40-100 km, 100-200 km


Dane wyjazdu:
100.14 km 5.00 km teren
05:05 h 19.70 km/h:
Maks. pr.:70.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Punkt widokowy w Mosinie, Rogalin, Poznań - niedzielna setka z rekordem prędkości.

Niedziela, 15 lipca 2012 · dodano: 15.07.2012 | Komentarze 20

Zupełnie spontanicznie wybrałem się do Mosiny, w celu odwiedzenia punktu widokowego w tym ładnym miasteczku, ponieważ uwielbiam duże wzniesienia i ogólnie wielkie wysokości, a obiło mi się o uszy że tam jest fajnie.
Po drodze minąłem Rogalin, gdzie widziałem piękny pałac i stare dęby jak np. "Rus" który w obwodzie ma ponad 9 metrów!!! W Rogalinie zobaczyłem także piękny kościół o nie powtarzalnej architekturze, którego zdjęcie zobaczycie poniżej. Moją uwagę zwróciła także ładna stacja kolejowa w Puszczykówku, ogromna linia wysokiego napięcia, ale widoków z mosińskiej wieży widokowej nic nie pobije! Widać było ogromny obszar np. oddalony o ok.15km Poznań, a nawet Dziewiczą Górę. Drewniana wieża ma tylko ok.17-18 metrów wysokości, ale z racji tego że znajduje się na sporym wzniesieniu to widok z niej jest mega atrakcyjny i moim zdaniem to jedno z ciekawszych miejsc jakie odwiedziłem. Zjeżdżając na dół z punktu widokowego osiągnąłem swój rekord prędkości na Felcie - 70Km/h!!!
Pogoda była w kratkę, jednak deszczu udało mi się uniknąć, a nawet się troszkę opaliłem.
Wracałem przez Poznań.

Zdjęcia jak zwykle dopowiedzą resztę:

Gądki - pogoda jak latem w Rzeczpospolitej © grigor86


Linia wysokiego napięcia © grigor86


wielkie kałuże w lesie © grigor86


groźne chmury się kłębiły © grigor86


Złote łany zbóż - lato pełną gębą © grigor86


drobna awaria łańcucha © grigor86


Rzymsko - Katolicki kościół w Rogalinie © grigor86


ładnie zdobione kolumny kościoła w Rogalinie © grigor86


Pałac w Rogalinie od przodu © grigor86


Pałac w Rogalinie © grigor86


Pałac w Rogalinie od tyłu © grigor86


Dąb "Rus" w rogalińskim parku © grigor86


Rus to ogromne drzewo © grigor86


Czech niestety umarł © grigor86


Warta w drodze do Mosiny © grigor86


Mosina - podjazd do punktu widokowego © grigor86


Wieża widokowa w Mosinie © grigor86


Widoki z wieży:
w oddali widać wschodnią część Poznania i ponad 200 metrowy komin EC Pozniań - Karolin. © grigor86


lasy, lasy i jeszcze raz lasy © grigor86


Widok na Poznań - spostrzegawczy zobaczą Dziewiczą Górę na prawo od centrum. © grigor86


widok na Mosinę © grigor86


Centrum Poznania © grigor86


Wielkopolski Park Narodowy © grigor86


WPN i Poznań w oddali © grigor86


Mosina na pierwszym plania © grigor86


Grigori wzniósł się na wyżyny © grigor86


Obok wieży ludzie chłodzili się w jeziorku © grigor86


Stacja kolejowa w Puszczykówku © grigor86


Ogromny, ceglany budynek w Luboniu © grigor86


Poznańskie city się rozrasta © grigor86


Poznań ul. Półwiejska (deptak) © grigor86


Poznań - Stary Rynek © grigor86


Poznań - Katedra na Ostrowie Tumskim © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
30.32 km 13.00 km teren
01:52 h 16.24 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:26.0
Rower:Felt Q720

Dzikie świnie w Swarzędzu!!!

Poniedziałek, 9 lipca 2012 · dodano: 09.07.2012 | Komentarze 16

Lajtowy wyjazd po pracy z Wojtasem ,w celu jakiegoś miłego spędzenia popołudnia.
Wpadłem na pomysł, aby odwiedzić dawno nie widziane Jezioro Swarzędzkie, więc wyruszyliśmy tam troszkę odsapnąć na jakiejś plaży.

Po dojechaniu na miejsce, gdzieś niedaleko Pływalni w Swarzędzu, naszym oczom ukazał się niecodzienny widok - spora rodzinka dzików hasała sobie po pieszojezdni wzdłuż Jeziora Swarzędzkiego!!! Na moje oko warchlaków było ok. 15-20, a starszych osobników gdzieś 4-5! A tam przecież wuchte wiary łaziło! Małe dzieci, kobiety z wózkami, starsi ludzie itd. WTF!!!??? Sobie pomyślałem pytając pewnego faceta co to koorwa jest!? On odpowiedział z uśmiechem na twarzy, że to normalne. Dobra tej - skoro tubylcy się nie boją to śmigam dalej...

Potem pojechaliśmy jeszcze z Wojtasem posiedzieć przy przystani kajakowej "Canoe" , patrząc na jezioro z brzegu, no a później na lody nieopodal swarzędzkiego Rynku i potem to już troszkę okrężną drogą przez Katarzynki, Uzarzewo lasami do domu.

Jak widać nie trzeba jeździć do lasu żeby zażyć dzikości natury! :-S

Jezioro Swarzędzkie od strony pływalni w Swarzędzu © grigor86


A oto i właśnie one!!! Przecież to zupełnie normalna rzecz w Swarzędzu, więc proszę bez paniki:
Dziki na swrzędzkich chodnikach © grigor86


Rodzinny spacer dzikich świń nad Swarzędzkim Jeziorem © grigor86


Potem to już chill nad jeziorem:
Jezioro Swarzędzkie - pomost © grigor86


Jezioro Swarzędzkie - fontanna © grigor86


Wojtas siedzi i nic nie robi.... © grigor86


Sobie kajakarze grają w piłę © grigor86


a pływają w karbonowych kajakach © grigor86


żeglarze zwijają żagle © grigor86


Wypożyczalnia rowerów © grigor86


Struś się naprzykrzał, ale potem odleciał © grigor86


Zaczajony rybak © grigor86


Widok na Jezioro Swarzędzkie © grigor86


Dobra koniec tego lesserstwa, jedziemy na lody:
Lodowy szał za 3,50 :-) © grigor86


Swarzędz - Plac Niezłomnych (planty) © grigor86


Jakaś młoda swrzędzanka nieświadomie siedzi obfocona przez paparazzi © grigor86


Dzieciaki miały niezłą radochę przy tej fontannie © grigor86


Ci dwaj poszli na całość :-))) © grigor86


lubię takie obrośnięte zakątki miasta © grigor86


No i wiksa na chatę:
Widok na okolice Swarzędza z Katarzynek © grigor86


Swarzędzki Manhattan z oddali :-) © grigor86


a to ja na zjeździe szaleję sobie © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
60.84 km 1.00 km teren
03:03 h 19.95 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:30.0
Rower:Felt Q720

Wykąpać się nad Jeziorem Lednickim

Sobota, 7 lipca 2012 · dodano: 08.07.2012 | Komentarze 10

Upał, skwar, parno i duszno.....czyli sprawa jest prosta - jedziemy się wykąpać!
Teraz tylko gdzie, bo jezior jest w okolicy sporo. Wybór padł, że nad Jezioro Lednickie ponieważ nie jest aż tak blisko, woda jest tam czysta i ładna plaża w Lednogórze też jest.
Wojtas miał ochotę pokręcić ze mną, dlatego pojechaliśmy we dwójkę i było mega fajnie, mimo że asfaltem.
Się wymoczyliśmy równo, aż na girach się fałdy porobiły!
Z powrotem było jeszcze bardziej gorąco i ja załapałem zmułę i ledwo do chaty wróciłem :-S
Ale ogólnie to piękne lato jest i trzeba korzystać.

LATO:

Przystań kajakowa w Złotniczkach © grigor86


Jezioro Jerzyńskie po drodze © grigor86


Ciekawie zarośnięty budynek w Pobiedziskach © grigor86


w ogóle Pobiedziska są ciekawe © grigor86


Plaża w Lednogórze © grigor86


no to idę do wody © grigor86


Jezioro Lednickie - tego mi brakowało © grigor86


ktoś się topił - to chyba ja nawet © grigor86


Wiatraki po drugiej stronie jeziora © grigor86


Lednogóra - plaża nad Jeziorem Lednickim © grigor86


Rybitwy - przerwa na zimnego loda w powrocie © grigor86


Latalice - letnie krajobrazy wsi © grigor86


Złocące się łany zbórz - uwielbiam ten zapach © grigor86
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
45.68 km 42.00 km teren
02:36 h 17.57 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:21.0
Rower:Felt Q720

Terenowa jazda z Piotrasem

Wtorek, 3 lipca 2012 · dodano: 03.07.2012 | Komentarze 13

Dziś zmówiłem się z Piotrasem na wypad po pracy. Jako, że To on dziś podjechał do mojej wioski, to ja wymyśliłem trasę.
Najpierw Piotras skorzystał z myjki rowerowej z rąk mojego ojca na działce, a potem wyruszyliśmy do Puszczy Zielonka w kierunku Dziewiczej Góry. Krążąc lasami, pokazałem kompanowi kilka nowych ścieżek do tego wzniesienia.
Po dojeździe na miejsce pod Dziewiczą Górą, postanowiliśmy rzucić się na słynny podjazd "killer". Piotras ze względu na zwykłe platformy pod butami miał nie lada wyczyn do wykonania, ale jednak po kilkunastu metrach w błocie zatrzymał się w miejscu...ja to z kolei próbowałem 2 razy podjechać, raz z prawej strony i poległem gdzieś około połowy, ze względu na spore wyżłobienia w podłożu po deszczu, a za drugim razem z lewej strony gdzie podjechałem wyżej, ale błoto i kilka błędów technicznych spowodowało niezłą glebę na plery po podniesieniu się całego przodu roweru :-) nieźle rypnąłem! Ogólnie dzisiejszy podjazd to poracha :-)
Potem na szczycie górki pogadaliśmy z grupką rowerzystów z Poznania trenujących przed maratonami - Ci to naginają i w ogóle nie interesuje ich co jest obok roweru, tylko ile jest przewyższeń, jakie tętno, pulsometry, kadencje itd...
Ale z jednym z nich miło się nawet gawędziło - miał mega muły na girach!!!!!!! Tej men jak to czytasz to pozdrówka tam :-)
Potem to już lasami przez Annowo - Ludwikowo - Tuczno - Jerzykowo do domu.
Nieźle się też przy tym ujebałem od błota dzisiaj, ale było przyjemnie - dzięks Piotras!!!

Zdjęć kilka:

myjka rowerowa © grigor86


Piotras ciśnie przez las w okolicy Uroczyska Maruszka. © grigor86


Jeeeeeeeebs!!!! Dziewicza Góra - Killer dziś wygrał ze mną kretesem © grigor86


gleba troszkę dalej - cierpiałem, a Piotras focił :-0 © grigor86


banan na szczycie Dziewiczej Góry © grigor86


Spora ekipa dziś trenowała na podjazdach © grigor86


Kolejna przerwa na banana :-) w Tucznie © grigor86


Leśna polana wieczorową porą © grigor86


Sunset pełną gębą © grigor86


Góry już nie pokażę, bo tak ujebany, że aż przyjemnie :-) © grigor86


Na koniec podaję linka do pomysłu Piotrasa na wyjazd większą ekipą bs do Puszczy Noteckiej - czytajcie i dawajcie znać bikerzy, bo ja jadę na bank!!!
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
58.74 km 15.00 km teren
02:57 h 19.91 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:14.0
Rower:Felt Q720

Nocna masakra korbą rowerową.

Czwartek, 28 czerwca 2012 · dodano: 29.06.2012 | Komentarze 15

Kiedy Piotras wyszedł z propozycją nocnego wyjazdu, długo się nie zastanawiałem. Umówiliśmy się ok godziny 23:00 w wyznaczonym miejscu i potem ruszyliśmy o lampkach na nocne wojaże.
Trasę obraliśmy w większości asfaltami, gdyż ja bym się zabił przy mojej słabej latarce.
Odwiedziliśmy Kostrzyn Wlkp. potem jazda pustymi i spokojnymi drogami przez Iwno do Wierzyc i przez Gołuń do Pobiedzisk, gdzie na środku drogi spał jakiś ptasior :-))). Potem to przez Promno do Biskupic i tam rozjechaliśmy się każdy w swoje strony. Ogólnie to w nocy jest jakaś taka inna jazda - wszędzie spokój, cisza, słychać każdy szelest i powietrze inaczej pachnie :-) Dużo z Piotrasem gadaliśmy przez co czas na rowerach w nocy minął nam szybko i przyjemnie. Jak wracałem coś po 2:00 w nocy, to na drogę wybiegały mi daniele, a na niebie od wschodu zaczęło się przejaśniać - uroki lata.

Kilka ujęć:

W powietrzu oprócz Księzyca unosiła się także mgła © grigor86


Gdzieś na skrzyżowaniu w Kostrzynie © grigor86


a pod spodem trasa S5 © grigor86


Piotras jakiś nadpobudliwy...:-) © grigor86


za spanie na środku ulicy dostał niezłą reprymendę od Grigora © grigor86


Nam też się spać zachciało patrząc na niego © grigor86


Coś zaczyna świtać - pora spać © grigor86

Fajna przygoda tak sobie pośmigać przy blasku Księzyca.
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
31.35 km 27.00 km teren
01:52 h 16.79 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:17.0
Rower:Felt Q720

Terenowo - leśnie, jeziorowo - wietrznie...

Wtorek, 26 czerwca 2012 · dodano: 26.06.2012 | Komentarze 11

Kolejny udany dzień, bo na rowerze. Dziś bardzo silnie wiało, dlatego pojechałem nad Jezioro Kowalskie pojeździć tamtejszym singlem i ponapalać się na wzburzoną wodę.
Potem obrałem kierunek Puszczy Zielonka, w celu ukrycia się przed hulającym wiatrem. Pojeździłem sobie po lesie, gdzie oprócz jednego lisa, minąłem się z dwoma bikerami - jeden widząc mnie robiącego zdjęcie leśnej drogi (ostatnie w dzisiejszej galerii) krzyknął: "piękna" i rzucił pozdrowienia w moją stronę :-)))
Jak dziś wstałem ok 14:00 łeb mnie nieźle napierdalał, jednak po kilkunastu km. przejechanych na świeżym jeziorowym powietrzu i w woni leśnego runa ból szybko odszedł w zapomnienie :-)))

Proszę uprzejmie pooglądać co widziałem:

Nad Jeziorem Kowalskim w Jerzykowie © grigor86


Było szaro i wietrznie - ale lubię ten klimat © grigor86


Ten widok cieszy mnie szczególnie mocno © grigor86


Widok na Jezioro Kowalskie z półwyspu od strony wsi Kowalskie. © grigor86


Potem jadę wąskim asfalcikem kilka km. do lasu
droga Kowalskie - Kołatka i początek Puszczy Zielonka © grigor86


W Tucznie zatrzymuję się przy sklepie na lajona
naszła chęć na jakieś słodkości © grigor86


Czarna, dzika, drapieżna, krwiożercza bestia ze swoją mamą :-))) © grigor86


No i wbijam nieco głębiej w leśne zakamarki
cisza, spokój, przyroda - Puszcza Zielonka © grigor86


slalom gigant między kałużami © grigor86


Choć zdjęcie nieudane, bo robione w biegu to wstawię żebyście widzieli, że takie zwierzaki jeszcze istnieją
wspomniany lisek - nasz dziki psowaty mieszkaniec puszczy © grigor86


Leśna droga - cyt: "piękna" © grigor86


A teraz do roboty można iść zrelaksowanym :-)
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
47.54 km 20.00 km teren
02:25 h 19.67 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:24.0
Rower:Felt Q720

Spotkanie z bs-ziomalami

Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 23.06.2012 | Komentarze 10

Po uporaniu się z różnymi zadaniami dzisiejszego dnia, znalazłem chwilę na jazdę rowerem. Wypad był o tyle milszy, że udało się na chwilkę spotkać Sebę i Piotrasa, których czas gonił i odprowadziłem ich pod same domy :-) Było jak zwykle miło i odkrywczo, ponieważ Seba pokazał nam kilka nieznanych, ale ładnych dróg polnych nieopodal Wsi Góra, oraz Kostrzyna Wlkp.
Po pożegnaniu się z Sebą, pojechaliśmy z Piotrasem przez las fragmentem PK Promno do jego hacjendy, gdzie jego przemiła narzeczona poczęstowała mnie zajebiście smacznym i zimnym deserem lodowym :-) mniam mniam - teraz Piotras masz przesrane, bo rozpowiem wszystkim, że w Sarbinowie mieszka bardzo gościnna para :-)))

Nie trzaskałem dziś specjalnie dużo zdjęć:

Jezioro Góra © grigor86


Jazda nowo poznanymi polnymi duktami © grigor86


Na kostrzyńskim niebie śmignął przed oczami jakiś wodolot :-) © grigor86


Pyszna porcja zimnych kalorii a'la Sylwia © grigor86


Pozdrówka dla wszystkich :-)
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
63.52 km 21.20 km teren
03:10 h 20.06 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:24.0
Rower:Felt Q720

Okolice Kiszkowa

Niedziela, 17 czerwca 2012 · dodano: 17.06.2012 | Komentarze 17

Po wczorajszym balowaniu czułem się na tyle dobrze, że wsiadłem na rower i wraz z tatą i bratem wybraliśmy się na wypad w dawno już nie odwiedzane strony okolic Kiszkowa. Wycieczka dobrze nam zrobiła, ale ojciec czasami zapodawał takie tempo, że Wojtas musiał pod górki nieźle piłować mówiąc pod nosem: "jestem cyborgiem" :-)))
Na łąkach dywany kwiatów i zapachy zbóż - to jest to!

Zdjęcia:

Na początek jazda po mokrych, wiejskich terenach
Kałuże w Stęszewicach © grigor86


pola ukwiecone habrami © grigor86


Czerwiec powinien nazywać się kwietniem :-) © grigor86


Drobne poprawki trasy © grigor86


Pałac w Węgorzewie © grigor86


Swojskie klimaty © grigor86


Ach ta polska wieś - sielski widok © grigor86


Przerwa na loda w Łagiewnikach Kość. © grigor86


Odwiedzamy punkt widokowy w Kiszkowie © grigor86


Niestety w ambonie wisiało gniazdo os i z widoku nici... © grigor86


Podmokłe tereny obok Kiszkowa © grigor86


Dywan facelii © grigor86


Portret Grigora w faceliach © grigor86


Oto trasa: Wierzonka - Karłowice - Tuczno - Stęszewko - Stęszewice - Turostówko - Bociniec - Łagiewniki - Sroczyn - Charzewo - Węgorzewo - Ujazd - Myszki - Łagiewniki Kosć. - Olekszyn - Rybno Wlk. - Kiszkowo - Karczewo - Karczewko - Stęszewice- Stęszewko - Tuczno - Karłowice - Wierzonka.
Kategoria 40-100 km


Dane wyjazdu:
32.72 km 6.00 km teren
02:10 h 15.10 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:25.0
Rower:Felt Q720

Poznań przedmeczowo

Wtorek, 12 czerwca 2012 · dodano: 12.06.2012 | Komentarze 11

Do Poznania mam 10km. a do rynku 14km - nie jest to daleko, ale nie lubię tam jeździć rowerem, bo to nie moje środowisko. Dziś jednak zaprowadziła mnie tam ciekawość. Chciałem zobaczyć jak miasto-gospodarz wygląda w EURO.
Gdy wjechałem na Stare miasto, moim oczom ukazał się mega zgiełk i piłkarska atmosfera. Wszędzie flagi, przebierańce, jakieś imprezy i mnóstwo obcokrajowców - najwięcej widziałem Chorwatów i Irlandczyków. Wiele ulic wyłączonych było z ruchu i udostępnione kibicom do sprawnego przemieszczania się. Jazda między ludźmi była bardzo trudna, dlatego większość jazdy miejskiej była z nogą na chodniku.
W strefie kibica, widziałem na żywo zespół "Jarzębina" babki śpiewały tę siarowską nutę, że....... Koko koko euro spoko - Polska przegra w chuj wysoko ;-)

Poznań Stary Rynek © grigor86


Hiszpanie też się przechadzali - porque, porque de lavida escorta! © grigor86


wycyckany chłoptaś w mieście na fullu © grigor86


przed strefą kibica © grigor86


gdzieś tam Jarzębina śpiewała... © grigor86


A na koniec budowla, którą pierwszy raz ujrzałem na oczy po długim niebycie na poznańskim rynku. Patrzę, a tu takie coś wyrosło :-)
Zamek na wzgórzu Przemysła © grigor86
Kategoria 40-100 km


  • Nowsze wpisy →
  • ← Starsze wpisy